Już wcześniej wypatrzyłam miejsce gdzie rośnie sporo bławatków i rumianku.Do tego jeszcze świeża dostawa jaśminu i teraz kwiatuszki cieszą me oczy (bo Mojemu to wszystko jedno-są czy nie) w domu. A pociechy dziś mi trzeba,bo pogoda byle jaka.Na rower nie mogę pójść.I znowu zaczyna grzmieć.
W taką pogodę nie ma to jak filiżanka ciepłej zielonej herbaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz