Dostałam od teścia całą kobiałkę dorodnych owoców.Od razu naszła mnie ochota na małe co nieco.A że chciałam zrobić z nimi coś ,co nie zabierze dużo czasu,w ruch poszło kakao i inne produkty na polewę czekoladową(nie miałam niestety gotowej czekolady).
I za 10 minut miałam już deserek :)
Jeszcze tylko schłodzić i można się delektować...
A teraz kilka truskawkowych cudeniek z neta :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz