Tak,tak,już wróciłam znad morza.I nie ważne,że woda zimna,że nie zawsze pogoda dopisuje,że ceny niektórych produktów są jak z kosmosu.To jest moje magiczne miejsce,do którego zawsze chcę wracać i z którym zawsze mi jest ciężko się rozstawać.A w tym roku szczególnie.
Mam ogromną nadzieję,że za rok znowu tam wrócę.Na dłużej :)
Coś już wiem na temat powrotów. Ja dla odmiany z radością wróciłam..wystarczy mi wrażeń a za domkiem bardzo się stęskniłam. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńMoże gdyby mój pobyt wakacyjny był nieco dłuższy to pewnie też bym już zatęskniła za swoim domem-a w szczególności za łóżeczkiem i pachnącą pościelą:)
UsuńPozdrawiam!
A niby wszędzie dobrze ale...ja tęsknię za takim urlopem dlatego nie dziwię Ci się że już pragniesz tam wrócić;))
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia...
Pozdrawiam cieplutko
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDo ukochanych miejsc zawsze się tęskni...
UsuńPozdrawiam :)
też kocham morze:)
OdpowiedzUsuńdzień przed wyjazdem z wrażenia nie mogę spać tak się cieszę:)
a później po powrocie przez kilka dni dochodzę do siebie i przyzwyczajam się na nowo do codzienności:)
Hmm...skąd ja to znam?! ;)
UsuńJakie śliczne widoki,pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko,że to tak daleko od mojego miejsca zamieszkania :( Mogłabym napawać się takimi widokami codziennie.
UsuńPozdrawiam :)