No dobra,po kolei:
krok 1- dopieszczenie nowej poszewki z serii "Prawie jak ha end em" by Karmelova, Napis zrobiłam wczoraj ale czegoś mi brakowało.Postanowiłam więc dorobić stempelek.
krok 2-przemalowanie dużej filiżanki,która będzie pełnić inną funkcję. Ale o tym po tym ;p
krok 3- ponowienie próby transferu za pomocą Nitro. Poprzedni raz okazał się katastrofą więc zniechęciłam się i długo zwlekałam z następnym razem. Na razie na próbę zrobiłam motylka na starej serwetce/obrusie,który miał wylądować w koszu. Motylki,ważki i inne robactwo może się już wam przejadły ale ja je nadal uwielbiam,szczególnie wiosną.
Rozochocona sukcesem już planuję zrobić kilka transferowych grafik.Ale to też za czas jakiś ;0
Pomalutku kolor żółty zaczyna być widoczny w naszym M.
A to moja dzisiejsza "kuchenna" pracownia ;)
Aha, jedno pytanko-czy taki transferowy nadruk
też trzeba przeprasować w celu utrwalenia go ?
Do następnego!
Normalnie szacun za cierpliwość w życiu batona nikt by mnie nie przekonał do malowania literek na poduszkach:P
OdpowiedzUsuńZa mało cierpliwa jestem.
Pozdrawiam cieplutko,
Karola
Hehe,a dla mnie to wielka frajda :) Mogę tak codziennie.
UsuńDzięki serdeczne!!!!
Mam parę rzeczy do pomalowania wpadaj :P
UsuńKochana,gdybyś mieszkała w pobliżu,już umawiałybyśmy na wizytę ;p
UsuńW sumie samolotem Gdańsk-Lublin godzina dwadzieścia :P
UsuńZaraz lecę!
Usuń;p
ale super te poduchy!
OdpowiedzUsuńDziękuję ci,fajnie,że się komuś podobają ;0
UsuńEfekt rewelacyjny cóż będę się powtarzać ale łapki masz zdolne:-))))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!Takich komplementów mogę słuchać -czytać-codziennie ;p
UsuńŚliczne te poduszki, co do prasowania druku to nie pomogę, bo nie mam o tym bladego pojęcia, ale coraz bardziej mnie ciągnie by się zagłębić w takie sprawy, też chciałbym sobie kiedyś zrobić taką cudną poszewkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci Moniko!! Zachęcam do działania bo to fajna sprawa jest ,samemu zrobić sobie takie np.poszewki :)
UsuńPozdrawiam
ale masz super zabawę :D
OdpowiedzUsuńOj tak :p Daje mi to sporą frajdę.
UsuńBuźka!
fajne poduchy! taka wena to coś :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czasem się zdarzy,że ma się kilka pomysłów na raz ;p Choć nie za często.
UsuńPozdrawiam serdecznie!!!!
pięknie! A co do transferu, to nie zniechęcaj się, lepsze efekty wychodzą kiedy nasącza się delikatnie (bez zalewania) nitro, potem mocno dociera np łyżeczka czy drewienkiem zaokrąglonym powtarzając sekwencję, kiedy nitro wysycha. Ja nie prasuję później, tylko od razu przepieram (po wyschnięciu nitro) i wtedy prasuję. Najlepiej zrób sobie próbę podglądając z jednej strony co jakiś czas, jak siła nacisku wpływa na wygląd transferu i wtedy załapiesz o co chodzi. Jak dla mnie już ładnie Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńKochana Magdo,wielkie dzięki za wskazówki !!!! Właśnie chyba trochę za słabo dociskałam więc motylek jest szary i w niektórych miejscach nie dokładnie odbity ale następnym razem w ruch pójdzie też łyżeczka ;)
UsuńDzięki,pozdrawiam :)
Widzę, że wciąż w temacie poduszkowym - spodobało Ci się :))) Ale dobrze, bo napatrzeć się na nie mogę, jak pieknie je zdobisz :)))
OdpowiedzUsuńJa mam też dzisiaj jakąś poniedziałkową energię, pomimo, że przeziebienie nie ustępuje, usiedzieć na miejscu nie mogę.
Buziaki ogromne:))
Kochana,poduchy to moja obsesja ;p Już pomału mój składzik poszewkowy zaczyna się wypełniać po brzegi ;)
UsuńJeszcze raz zdrówka życzę!
śmialo możesz prasowac :-))
OdpowiedzUsuńOk,dzięki za odp. :))
UsuńPozdrawiam!
Och, poduchy extra!! Ja zabieram się za swoje już od miesiąca i jakoś ani widu ani słychu:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) No to musisz się w końcu zabrać za to,skoro plan już jest w głowie to teraz tylko trzeba przejść do działania ;p
UsuńBuźka!
Jakie cudowne te poduszki, ja niestety nie mam takiego daru jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za te miłe słowa :))
UsuńPozdrawiam!
Jakie śliczne podusie. Kochana, bardzo pracowicie rozpoczyna Ci się tydzień:) I już zapachniało u Ciebie wiosną:) Ściskam Cię
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!!! Oj tak,dzisiaj jakoś mnie nosiło ;p
UsuńBuziaczki ;0
Ale suuuper!! Fantastycznie wymyśliłaś te poduchy no i brawa za cierpliwość:))) Jak już uporasz się z Nitro, zrób z tego jakieś DIY, bo ja nie wiem o co chodzi... Plissss!!
OdpowiedzUsuńOk,kochana ;0 Chociaż jest baardzo dużo blogów,na których dziewczyny robią cuda transferowe ;) Ale no problem,jak mi już lepiej zacznie wychodzić na pewno zamieszczę małe "Krok po kroku " ;)
UsuńBuziaczki!
Cudowne te poduchy:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ci serdecznie!!!!
UsuńBuźka ;0
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoduszki wyglądają bardzo efektownie. Niestety u mnie nie mają racji bytu - mam psa, który z poduszek robi sobie zabawki. I nie pomogą krzyki ani prośby. Wszystkie poduszki mam pochowane :(
OdpowiedzUsuńFakt,czworonogi mają różne upodobania ;p
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Poduchy rewelacja! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoduszki są świetne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!!
UsuńPozdrawiam :)
Poduszki super.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :))
Usuńłoooo :D aż mi się oczy zaświeciły! :D Nie planujesz może w przyszłości jakiegoś candy z takimi poduchami??? ;)
OdpowiedzUsuńCandy na pewno się jakieś pojawi,może wiosenne, na pewno z poduchą ale jaką- jeszcze nie zastanawiałam się ;)
UsuńBuźka ;0
poduchy ekstra.... zdolna babeczka z Ciebie
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :))
UsuńBuziaczki!
Genialny ten transfer :) Ja też mam tyle pomysłów na projekty a trudno mi się zabrać... Chyba będę musiała je spisać i wykreślać - tak będzie łatwiej :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne,choć transfer nie wyszedł jeszcze idealnie ale to moja druga próba więc mam nadzieję,że następnymi razy będzie już tylko coraz lepiej ;p
UsuńSkoro masz głowę pełną pomysłów to spisanie ich jest bardzo dobrym posunięciem,bo później może nam coś umknąć ;)
Pozdrawiam serdecznie!