Poprzednie czerwone aranżacje zostały zainspirowane truskawkami,tak i aktualne zmiany zostały poczynione za sprawą owoców. Tym razem winne wszystkiemu są śliwki ;p
Natchniona potencjałem koloru tych owoców,poczyniłam małe roszady w kuchennych kątach.I jakże trafne jest powiedzenie Nigdy nie mów nigdy-zarzekałam się,że nie lubię koloru fioletowego w dekoracjach-nadal tak sądzę ale!- ale jeśli chodzi o kuchenne dodatki to jednak może być ;p
Pomyślałam,że mięta będzie idealnym towarzystwem dla koloru śliwkowego.
Choć powiem wam szczerze,że nie wiem czy aktualny stan rzeczy długo się utrzyma- bo ja już zatęskniłam za czerwienią jarzębiny i żółtym kolorem słoneczników-to tak nastraja już bardziej jesiennie (choć lato jeszcze trwa) :))
Takie połączenie kolorów także w innych dziedzinach odpowiada mi-może coś się niebawem wydzierga w kolorze śliwki i mięty :)
Jak na razie z nowinek szydełkowych mogę wam zaprezentować Mysię .
Nie byle to jaka mysia a Mysia Prima Ballerina ;p
Niebawem powstanie kolejny stwór myszowaty -już nie tak cukierkowy ;p
Dziękuję za uwagę
i
do następnego!
♥
Wszytko tak pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńa myszka urocza :)
Dzięki kochana!
UsuńBuźka ;0
Te kuchenne roszady wyszły Ci kapitalnie. :) Nigdy bym nie pomyślała ,że mięta i śliwka tak mogą do siebie pasować, a tu proszę duet prawie idealny... Czuję się zainspirowana, może i ja nakręcę wianek w tych kolorach. :)
OdpowiedzUsuńA mysia wyszła Ci ślicznie! :) Pozdrawiam, Magda
O proszę-bardzo mi miło,że cię zaskoczyłam :))
UsuńDzięki,pozdrawiam!
fioletowo też pięknie :) ostatnio też zatęskniłam za tym kolorem. Miałam nawet wizję przemalowania czegoś na fioletowo w mieszkaniu. Jednak wiem, że może się szybko znudzić, co wtedy? Najlepiej skusić się właśnie na jakieś drobiazgi w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak piszesz :) Je nie zdecydowałabym się na przemalowanie czegoś większego na kolor fioletowy i przyznaję,że ten kolor jest u mnie chwilowo -pod wpływem impulsu wprowadziłam go do kuchnennego wnetrza ;p
UsuńCudowne te miętowe dodatki!
OdpowiedzUsuńMyszka też cudna, widzę że wróciłaś do szydełkowania :-)
Po miesięcznej przerwie ;p I znów wpadłam w ten szydełkowy rytm :))
UsuńBuziaczki!
Mycha jest cudowna! Podziwiam! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńCudnie a myszka prze słodka :)
OdpowiedzUsuńMysia jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńMysia Pysia jest cudna:-)))) No i mięta ze śliwką to zgrany duet:-))) Piękne kuchenne dekoracje stworzyłaś:-)))
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńMięta i śliwka idealnie się komponują. A do tego smacznie :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowa balerina śliczna! Wszystko idealnie dopasowane.
Pozdrawiam :)
Oby się to piękne zestawienie utrzymało jak najdłużej! :)
OdpowiedzUsuńW Twojej kuchni jest przepięknie! Mięte kocham i cudne masz te dodatki:)
OdpowiedzUsuńOgółem jest pięknie!!!
ściskam weekendowo kochana:)
Kochana tak pięknie dobrałąś te kolorki, cudnie to wszystko wygląda, a Myszka jest boska!!!:-)))
OdpowiedzUsuńMysia jest przepiękna, zauroczyła mnie :)
OdpowiedzUsuńPotrafisz stworzyć cudowny klimat przy pomocy dodatków!!!
Bardzo fajne zdjecia zrobiłaś.Czekam na Twoje kolejne szydełkowe podboje.
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudownie!!! Mychą jestem zauroczona- CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniała myszka...ja dla swojej Natalki też zrobiłam na szydełku rodzinkę myszek, ale Twoja bije je urodą na głowe...
OdpowiedzUsuńprzepiękna mycha :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale najbardziej lubię oglądać kadry z kuchni. Cudne dekoracje i kolory. Myszka przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńMysia przesłodka, gadzety kuchenne cudne
OdpowiedzUsuń