Mały "remoncik" i urocze pudełeczko.
Oj dziś było roboty !Remont to za duże słowo bo mieliśmy jedynie malowanie ścian w kuchni i przedpokoju.Niby nic ale... Miało pójść szybko i sprawnie,bo to tylko odświeżenie na biało ale mieliśmy problem z sufitem. Trzeba było zeskrobać poprzednią farbę bo po dzisiejszym malowaniu zaczęło wszystko odłazić.Jakby tego było mało,w trakcie wymiany drzwi łazienkowych okazało się,że nie mieszczą się w futrynie.Trzeba będzie pokombinować z przycinaniem :/
Także cały dzień nasze mieszkanie wyglądało jak po wybuchu.Dopiero skończyłam je ogarniać i teraz mogę odsapnąć i pozaglądać co u was nowego :)
W trakcie wczorajszej wizyty u babci moją uwagę przykuło pudełeczko na prezent,które stało sobie gdzieś w kąciku na babcinym regale. Od razu wiedziałam,że muszę je sobie przywłaszczyć.Urocze :)
pudełeczko rzeczywiscie słodkie!
OdpowiedzUsuńa z remontami kurcze tak jest... zaczynasz jedno a dziesięć wychodzi dodatkowo!
No ja się nie dziwię,że pudełko Ci wpadło w oko,a z remontami jest tak,czasem można pomalować pokój i panele położyć w jeden dzień,a czasem malowanie drzwi trwa 3 dni,bo..coś tam.Sufit to zwykle nic fajnego,ale po robocie będzie miło i ładnie,czego życzę:)
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do pudełeczek:))
OdpowiedzUsuńbieli ścian zazdroszczę...u nas kompromis w kolorze wanili ;-)
OdpowiedzUsuńpudełko cudne, fajna ozdoba...
pozdrawiam cieplutko
Remont... ostatnimi czasy mam uczulenie na to słowo. Trzymam kciuki za dopasowanie drzwi. Ja poszłam o krok dalej i wymieniałam razem z futrynami, ale też nie obeszło się bez wielu kłopotów i już 3-ci miesiąc czekam na finał :)
OdpowiedzUsuńA z malowaniem sufitu miałam to samo przy remoncie kuchni mojej mamy. Teraz u nas od razu zaczęliśmy drapać wszystko "do żywego" :)
Pozdrawiam :)
Uf,jakoś się udało.Już prawie wszystko skończone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam was dziewczyny !
Oj, wiem co to znaczy remont! Ale warto wytrwac, efekty bedą piękne zobaczysz! :)
OdpowiedzUsuńMarta
Efekty już są zadowalające :) Muszę jeszcze tylko dokupić farbę i pomalować kaloryfer,bo po poprzednich właścicielach zostały nam kaloryfery w dziwnych kolorach ;) Pozdrawiam!
UsuńJa w sprawie butelki na mleko(na blogu - Wymarzony Dom Ani)
OdpowiedzUsuńNa początku tego roku też polowałam na butelki na mleko.
Są do kupienia w sklepie wysyłkowym Tako. Bez nadruków po 4 zł a z nadrukiem po 12 zł. Można je też kupić w mlekomatach po 14 zł a mleko od krowy po 4zł (w Warszawie). Poniżej link do sklepu:
http://pl.toko-shop.cz/index.php?lang=0&
Pozdrawiam, Dagmara
Jako Anonim nie mam możliwości wpisania komentarza na blogu Wymarzony Dom Ani. Dlatego piszę tu. Bloga tez nie mam. Dagmara
OdpowiedzUsuńNo właśnie byłam dziś w Tesco po te butelki ale niestety albo ich u mnie w sklepie nie było,albo już się spóźniłam :( Dziękuję za link do sklepu,na pewno zajrzę tam.
UsuńPozdrawiam!
Bardzo fajne grafiki, dobrze to wygląda :)
OdpowiedzUsuń