Chciałam w zupełności oddać się ozdabianiu zakupionych tabliczek ale trzeba było zrywać porzeczki(w towarzystwie roju krwiopijców),potem zrobić soki i dżemy,potem uszyć poszewki,woreczki,zrobić na nich transfery(kilka niestety zapomniałam obstrykać-zapakowałam i wysłałam ;p)Chociaż akurat szycie i transferowanie było przyjemnością :) Potem czekała mnie przeróbka fartucha i poszewki w torbę plażową-bo za tydzień wybywam nad morze...Do tego normalne codzienne obowiązki,także zasów przez te kilka dni był ;p A oto efekty:
To tylko materiał poglądowy-żeby nie było,że tak jęczę a zrobiłam tylko tyle ;p
Wyszło mi 14 butelek i 8 słoików :)
A oto zakupione tabliczki:
Dzisiaj pomalowałam je na biało i przymocowałam druciki do powieszenia,jeszcze tylko zrobić transfery.
Ale o tym już następnym razem.
Żegnam się z wami jagodowo :)
Zaraz szykuje się nam urodzinowe grillowanie-moja sister i jej córcia obchodzą urodzinki tego samego dnia :)
Pozdrawiam was cieplutko!
♥
Śliczne woreczki ;)
OdpowiedzUsuńI aż mnie naszła ochota na jagody ;)
http://poradyszeyli.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńMiłego dnia życzę!
Śliczne woreczki , to prawda.
OdpowiedzUsuńOj, u mnie jeszcze porzeczki na krzaku ale w tygodniu muszę się za nie zabrać, córcia wybywa na półkolonie więc z jednym brzdącem będzie łatwiej, pozdrawiam i zazdroszczę tego wyjazdu nad morze, nasze plany póki co nie wypaliły , buźka !
No takie ogrodowe roboty z brzdącami nie idą chyba najszybciej ;p
UsuńPrzykro mi ,że wasze plany wzięły w łeb ;[ Nie ma to jak odpoczynek nad morzem ;p
Ściskam!
Cudne woreczki, ja co roku z czarnej porzeczki robię nalewkę. W zimowe wieczory do herbatki jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Mój tato tez w zeszłym roku narobił nalewek z różnych owoców ;p
UsuńPozdrawiam!
O ! ale z Ciebie pracowita pszczółka :) Ja muszę jeszcze oberwać dwa krzaczki czerwonych i trzy czarnych porzeczek :) jeszcze agrest czeka w kolejce , jagody amerykańskie , maliny co drugi dzień obrywamy :) mówię Ci koszmar :) nie nadążam :) jeszcze piękne transfery zrobiłaś : ) No i morze ... ach jak Ci zazdroszczę :) , Ja dopiero wyjeżdżam 2 sierpnia :) Buziole :)
OdpowiedzUsuńNo to współczuję,bo teraz wiem co to znaczy samemu rwać ;p Pół biedy gdyby komary nie żarły do tego ;p
UsuńŚciskam!
ale mi sie podobają te woreczki... prześliczne kochana!
OdpowiedzUsuńI nawet u ciebie przetwory... dżem z czarnej porzeczki jest pyszny do piernika, który robię na Boże Narodzenie!!!!
Po prostu smacznie i pięknie u ciebie!!!!
Udanego i smacznego urodzinowego grillowania!!!!
buziaki
Dzięki kochana! Hm,piernik z dżemikiem porzeczkowym musi smakować wyśmienicie!
UsuńBuziaczki ;0
Zasów widać bardzo produktywny, smaczny, pożyteczny i miły dla oka :))) Udanego urodzinowego grillowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki ! Już jestem po urodzinowym obżarstwie ;p
UsuńPozdrawiam!
W takim pięknym woreczku nawet tygodniowy chleb będzie wydawał się świeży:))Soki i dżemy mniam, mniam, choć jeśli chodzi o dżemy to ja uwielbiam truskawkowe...
OdpowiedzUsuń:))
UsuńU nas idzie i z truskawek i z porzeczek ale głównie do naleśników lub ciast :)
Pozdrawiam!
śliczne woreczki,i te smakowite przetwory:))
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki,i te smakowite przetwory:))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :)
UsuńBuziaczki!
Super woreczki, już sobie wyobraziłam bagietkę w takim worku :)))
OdpowiedzUsuńDobrego weekendu Kochana, bo smaczny to już chyba jest:))
I na bagietkę da się zrobić ;p
UsuńŚciskam mocno!!
Podoba mi się jagodowe pożegnanie :)) bardzo lubię czarną porzeczkę, ale nic z niej jeszcze nie robiłam, bo akurat tej pyszności nie posiadam :)) Twoje przetwory pięknie wyglądają i pewnie pysznie smakują :))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZ dżemów to jedynie te z czarnej porzeczki mi wychodzą a i soki lubimy więc robię na potęgę ;p
Pozdrawiam cieplutko!
Pięknie retro jak uwielbiam :))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBuziaczki ;0
Ale z Ciebie pracowita kobitka! :)))
OdpowiedzUsuńDżem porzeczkowy, hmmm nie robiłam jeszcze może czas spróbować :)
Piękne woreczki! :)
Miłej zabawy :)
Spróbuj koniecznie,jest pyszny!
UsuńBuziaczki ;0
:-) ten worek na chleb skradł serce me !
OdpowiedzUsuńKochana gdybyś miała chęć na taki woreczek to nie krępuj się-pisz ;p
UsuńŚciskam!
świeży domowy chleb... mmmmmmmm :-)
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie piekę chleba,mogę jedynie uszyć woreczek na niego ;p
UsuńMiłego dnia!!
No i znowu wcięło komentarz... :(((
OdpowiedzUsuńOOO, a teraz nie wcięło... No załamać się można z tym bloggerem czasem... No więc pisałam, że podziwiam Cię za przetwory, bo mi się w ogóle nie chce za takie rzeczy brać:) A transfery cudne, czekam na posta z tabliczkami, bo tez takie mam i nie wiem, cóż z nimi uczynić. Na pewno będziesz moją inspiracją!! buziale!!
UsuńKochana,u nas soki idą non stop więc chcę czy nie chcę to muszę narobić zapas ;p
UsuńJuż zrobiłam tabliczki,jutro będzie post :)
Buziaczki ;0
Rewelacyjny woreczek na chleb i świetne etykietki :))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!!!
UsuńMiłego dnia :)
Prześliczne te woreczki - świetna alternatywa dla tradycyjnego chlebaka :) zazdroszczę Ci tego morza za tydzień i tego grillowania, ja przykuta teraz do łóżka tylko mogę za tym tęsknić. Jagody mniam :))))) buziaki wysyłam :*******************
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńKuruj się kochana,i wracaj do żywych ;p
Buziaczki!
W takim ślicznym woreczku to z powodzeniem można dobry chlebek przez tydzień trzymać :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam samozaparcia przy zbieraniu porzeczek. Ale takie dżemiki warte są poświęcenia...
Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci udanego plażowania :)
Dziękuję serdecznie :))
UsuńPozdrawiam!
A widzisz nie pomyślałam o takich atrakcyjnych tabliczkach do przetworów! Moja mama byłaby zachwycona. Woreczki świetne:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMoja teściowa i znajoma w zeszłym roku dziwiły się,że do wszystkich przetworów (oprócz ogórków kiszobych ;p) robię takie 'ubranka" i zawieszki,że mi się chce ;p No a ja lubię po prostu jak coś ładnie się prezentuje -nawet butelka z sokiem :)
UsuńŚciskam!
Efekty rewelacyjne, bardzo podoba mi sie woreczek na chlebek, ponieważ sama piekę chleb to taki woreczek bardzo by mi się przydał:)))
OdpowiedzUsuńJesteś niezwykle zdolna i pracowita.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agatko,gdybyś była chętna na woreczek to nie krępuj się-pisz na maila :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Pracowity czas, ale efekt końcowy ho ho!! Jesteś kobieta wielozadaniowa ziemia-ziemia, tudzież ziemia-powietrze, cokolwiek to znaczy ;)))
OdpowiedzUsuńHehe, istna luxtorpeda ;p
UsuńPozdrawiam cieplutko!!