Lampion Go to the beach przeszedł małą metamorfozę-ta naklejka to wszystko co mi zostało po stłuczonym lampionie,który dotarł do mnie z kawałkach jakiś czas temu - o czym pisałam ;p
Te przepiękne owoce można wykorzystać na różne sposoby,nie tylko dekoracyjne ale także kulinarne,np.na konfiturę,nalewkę,winko,zasuszyć i wykorzystać jako dodatek do herbaty.
Miałam ogromną chęć wypróbować swoich sił i zrobić taką konfiturę ale po przeczytaniu paru przepisów i wpisów na blogach,zniechęciło mnie to usuwanie meszka i pestek (chociaż te owoce,które ja zrywam nie mają wspomnianego meszka) ;p
Wczoraj jednak znalazłam przepis na marmoladę z owoców dzikiej róży,gdzie nie trzeba dokonywać tych żmudnych i pracochłonnych czynności. W sam raz coś dla takiego leniwca jak ja ;p
Przepis na marmoladę z owoców róży
-1kg przemrozonych owocow dzikiej róży
-1/3kg cukru
-sok z polowy cytryny
-1/3kg cukru
-sok z polowy cytryny
Przemrożone cale owoce dzikiej róży (gdy w listopadzie brak przymrozków, bardzo dojrzale owoce dzikiej róży można zamrozić na parę dni w zamrażalniku) dokladnie opłukac, nieco zmiażdżyć, zalać woda, tak by niemal je przykryła, gotować do miekkości, 20-30 minut, na średnim ogniu. Nastepnie owoce przecierac partiami przez metalowe sito. Do przetartej pulpy dodać cukier, sok z cytryny i gotować na małym ogniu kilkanaście minut.Marmoladę odstawić do ostudzenia. Ponownie zagotować,następnie gotować kilka minut. Marmolada powinna miec konsystencje niezbyt gestego powidla. Smakuje jak marmolada z owoców dzikiej róży, bardzo kwaśna, z nuta suszonych owoców.
* w przepisie tym owoców dzikiej róży nie należy oczyszczać z pestek i "włosków", owoce powinny byc bardzo dojrzale i musza być zmrożone
* w przepisie tym owoców dzikiej róży nie należy oczyszczać z pestek i "włosków", owoce powinny byc bardzo dojrzale i musza być zmrożone
Przepis ten znajdziecie TU.
Jeśli poczynię kroki w tym temacie,to na pewno was o tym poinformuję :)
Zrobiłam sobie też kolejną dekorację do mojej kolekcji z serii durnostajki ;p
Jest to papierowy retro zielnik przyklejony do podkładki korkowej.
Poluję jeszcze na dyńki ale niestety nic ciekawego do tej pory nie znalazłam ;[
***
Od wczoraj słoneczko pięknie świeci więc trzeba wykorzystać te może ostatnie chwile słonecznej i ciepłej pogody.
Ja planuje codzienne wypady rowerowe :)
Do następnego-już będzie październikowo!
♥
hahaah faktycznie u nas dziś różany post:)
OdpowiedzUsuńfantastycznie się prezentuje Twoje serce:)
żałuję,że nie urwałam sobie jeszcze całej gałązki.byłaby idealna do wazonu.
ściskam:)
A no tak się zmówiłyśmy jakoś ;p Ale widziałam ,że nie tylko my :)) No ale jak tu się im oprzeć...
UsuńBuziaczki!
przypomniałaś mi o dzikiej róży... w drodze z pracy chyba wpadnę na moją ukochaną łąkę. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKochana to zabierz ze sobą koniecznie nożyczki ;p
UsuńPozdrawiam!
Wow, reanimacja stłuczonego świecznika zakończona pełnym sukcesem! Wspaniale wygląda z tą różą w środku. Pozytywnego tygodnia, zdolniacho!:)
OdpowiedzUsuńKochana,tamtego lampionu nie udało się reanimować-był potłuczony w drobny mak ;[ Została mi z niego tylko ta karteczka więc ją teraz przykleiłam do tego lampionu :))
UsuńPozdrowionka!
Buuu, przykra sprawa. Ale dobrze, że Twoja kreatywna główka tak to sobie obmyśliła, by wykorzystać choćby ocalałe "resztki" :)
Usuń:))
UsuńUwielbiam dziką róże jako dekorację w mieszkaniu - wyglada fanatstyczne :)))
OdpowiedzUsuńCudownego tygodnia Kochana
Zgadzam się Marysiu,te gałązki prezentują się fantastycznie no i można je wykorzystać do różnych dekoracji :)
UsuńŚciskam!
pieknie wyglądają... Dziś muszę koniecznie cos do wazonu przynieść bo zrobiło sie tak jakoś pusto bez roslinnej dekoracji na moim kawowym stoliku.
OdpowiedzUsuńTakie naturalne dekoracje cieszą oko :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Widać że powoli do Twojego domu wkracza jesień :-) i wcale nie taka bura i ponura :-) Kupiłyby mnie najbardziej te powidła.
OdpowiedzUsuńOj baaardzo powolutku w tym roku wkracza ta jesień do mojego M ;p
UsuńPowidła mam zamiar zrobić ale zobaczymy czy ten zamiar się utrzyma ;p
Pozdrawiam!
Bardzo urokliwe! Też już przytupuję koło krzaczków z głogiem i zastanawiam się, czy już rwać czy jeszcze poczekać.
OdpowiedzUsuńHehe,ja jak mijam takie krzaki to od razu mnie świerzbi ręka żeby narwać,a raczej naciąć ;p
UsuńPozdrawiam!!!
piękne czerwone akcenty :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W sumie w salonie to jedyny mocniejszy akcent bo tak to biel i szarości :)
UsuńBuziaczki posyłam!
ślicznie wygląda ta róża, musze też się wybrać. podkładka-obrazek - super!
OdpowiedzUsuńja namiętnie szyję ostatnio dzianinowe dyńki - w ilościach hurtowych haha:)
Kurcze,jak ja nie znajdę takich jak chce to może też spróbuję uszyć ;p Przynajmniej jakaś dynia będzie :))
UsuńPozdrowionka!
A jej nigdzie u nas nie mogę znaleźć:))) Serducho cudne
OdpowiedzUsuńUuu,no widzisz a u mnie na obrzeżach miasta,pełno tego :))
UsuńBuziaczki!
I właśnie za to lubię jesień...Natura potrafi być łaskawa jeśli chodzi o dekorację wnętrza...Wygląda super...
OdpowiedzUsuńOj tak,to zadecydowanie ta lepsza strona jesieni :))
UsuńPozdrawiam!
Śliczne dekoracje.Zielnik niezwykle klimatyczny, a dzika róża wygląda cudownie w tym słoiku.Owoce jesieni to coś pięknego:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJednak jesień da się lubić :)) Takie naturalne ozdoby to prosty i świetny pomysł na szybką dekorację :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
pięknie się prezentują te gałązki u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTe gałązki wszędzie się pięknie prezentują :))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!!!
Jutro idę na łowy .. szukać tych gałązek , bo zauroczyłaś mnie nimi ..
OdpowiedzUsuńKochana to zabierz ze sobą nożyczki -koniecznie ;p
UsuńBuźka!
Retro zielnik zdecydowanie jest mistrzem! :) Świetny jest! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję,niby taka prosta dekoracja a potrafi od razu nadać klimat :)
UsuńPozdrawiam!
Właśnie dzisiaj byłam na spacerze, mijałam krzak dzikiej róży i pomyślałam o zrobieniu jakieś
OdpowiedzUsuńozdoby, a tu Twój post:) Trzy lata temu z owoców dzikiej róży zrobiłam łańcuch na choinkę.
Pozdrawiam...a obrazek też mi się podoba:) kasia at home
Łańcuch na choinkę-o tym bym nie pomyślała ;p Bardzo pomysłowe!
UsuńPozdrawiam!
Takie owoce mam na działce i dzięki Tobie i dzięki innym dziewczynom blogującym, wiem już, co z nimi zrobić. Super! Ciekawe, jak długo te kulki pozostają takie ładne. Bo jarzębina nie daje rady...
OdpowiedzUsuńNo własnie jedynym minusem takich naturalnych dekoracji jest to,że zbyt długo nie wytrzymują ;p Te owoce za jakiś czas też pewnie się pomarszczą,jak jarzębina ;p Fajnie natomiast utrzymują się jabłuszka rajskie :)
UsuńBuziaczki!
Kocham dziką róże, jest taka klimatyczna, a owocki mają wspaniały kolorek;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100% :)
UsuńPozdrawiam!
Pięknie wyglądają twoje różane dekoracje kochana... A zielnik naprawdę super!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana ślę
Niby takie proste kuleczki a efekt jest na prawdę fantastyczny :)
UsuńŚciskam!!!
śliczne to serduszko :) będę musiała przynieść do domu trochę ,,jesiennych dekoracji,, i coś z nich stworzyć :)
OdpowiedzUsuńZachęcam gorąco :) To prosty i szybki sposób na udekorowanie mieszkania :)
UsuńPozdrawiam!
Piękne te gałązki, serduszko mnie zauroczyło.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Dziękuję ,cieszę się niezmiernie :))
Usuń♥
Właśnie lubię jesień za paletę barw jaką nas zachwyca. Gałązeczki śliczne, i zielnik też ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
O tak,jesienne barwy są takie magiczne ,a szczególnie mieniąc się w słonku :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Dzika róża pięknie się prezentuje w Twoich domowych kompozycjach. Bardzo lubię takie retro zielniki, u siebie na blogu też pisałam o zielnikach i tablicach botanicznych :) Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńTakie dekoracje w stylu retro baardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam!
Piękne naturalne ozdoby... Ja w zeszłym roku rozszalałam się w dekoracjach z dzikiej róży. Czas i w tym wreszcie wyruszyć na łowy... ;)
OdpowiedzUsuńW naturze tkwi piękno :) Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze :)
UsuńPozdrawiam cieplutko,udanych łowów :)
ja uwielbiam dziką różę, szczeggólnie pić!
OdpowiedzUsuńpiękny akcent w Twoim domu :)
pozdrawiam aga :D
O widzisz,ja chyba jeszcze nie piłam nic z dziką różą ;p
UsuńBuziaczki ;0
Pięknie to wygląda! Zgapiłabym, tylko gdzie ja różę dorwę.:) ?
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście akurat tego pod dostatkiem ;)
UsuńŚciskam!
uwielbiam te dekoracje z róży :)))
OdpowiedzUsuńJa także :) Chociaż przyznaję,że to są moje pierwsze dekoracje z owoców róży ale teraz wiem,że będą gościły u mnie co roku :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
świetne dekoracje i przyznam że bardzo ładnie wygląda ta czerwień u Ciebie
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszamy w wolnej chwili :)
http://archpassiondesign.blogspot.com/
Dziękuję serdecznie! I za zaproszenie także,zaraz wpadnę!
UsuńPozdrawiam :)
i dzika róża i jarzębina świetnie nadają się do dekoracji:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Szkoda tylko,że zaraz zaczynają się marszczyć i kurczyć ;/
UsuńPozdrawiam!
Znalazłam! Piękne...:)
OdpowiedzUsuń:)) Jak niewiele trzeba żeby zrobić sobie fajną dekorację,prawda :)
Usuńpiękna dekoracja. nic więcej nie trzeba.
OdpowiedzUsuńW prostocie tkwi siła i piękno :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!