A u mnie maj zdecydowanie zdominowany szydełkowaniem.
Chociaż wczoraj,dzięki Ani przetarłam z kurzu i pajęczyn swojego Singera ;p
Krótka prezentacja ostatnich tworów:
Koszyczek w słodkich pastelowych kolorach-siwo różowy z serduszkiem :)
A jeszcze niedawno siwa włóczka wyglądała tak:
Tej samej wełny użyłam do zrobienia dużego kosza na włóczki-w końcu wszystkie się mieszczą ;)
Robiłam go z trzech włóczek jednocześnie-siwa,biała i czarna.
A poniżej komplecik dla Ani:
A tu zajawka nowych materiałów-niebawem powstaną girlandy.
***
Dziś ponoć ma być piękna słoneczna pogoda więc z chęcią wybiorę się gdzieś rowerkiem za miasto.Może natknę się na więcej konwalii ;p
Dziękuję za wasze odwiedziny i komentarze!
Bardzo miło się je czyta :))
Słoneczka i wam życzę-i tego na niebie i takiego w serduchu-
bo najważniejsze to słoneczna pogoda ducha!
Do następnego!
♥
Ty to potrafisz czarować z tej włóczki ,śliczne są Twoje prace:)
OdpowiedzUsuńJa również życzę słoneczka i fajowej wycieczki rowerowej,sama zaraz gdzieś zmykam bo dzisiaj mam wolne :)
No to życzę przyjemnie spożytkowanego wolnego czasu :)
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Szyte serducho w dzierganym koszyku-pięknie się ze sobą łączą te dwie pasje : ) Miłej wycieczki rowerowej : )
OdpowiedzUsuńNo tak,teraz to i szydełkowanie stało się moją małą obsesją ;p
UsuńDzięki Moniko,uściski!
"Twory" bardzo udane!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;0
UsuńMiłego dnia !
widzę, że szydełko wciąż rozgrzane do czerwoności, super! ja też muszę swoje odkurzyć bo patrząc na Twoje prace to ręce aż same się rwą!
OdpowiedzUsuńOj tak,czasem to mnie już palec wskazujący lewej ręki zaczyna boleć ;p A ręce dalej świerzbią ;p
UsuńBuziaczki!
PEDAŁUJ W SŁONKUI SPOKOJU, RELAKS TO ŚWIETNA RZECZ....
OdpowiedzUsuńRobótki śliczne
Dziękuję Eluniu :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie mogę..super te koszyczki. Ja też tak chcę:)
OdpowiedzUsuńNo to dawaj do sklepu po szydło i resztę i heja :))
UsuńPozdrowionka :)
Koszyki i twory spod maszyny piękne. Fajnie, że wykorzystujesz włóczkę z recyklingu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
He,zanim ją wykorzystałam to się nieźle namachałam przy pruciu ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam cieplutko!
Uwielbiam zapach bzu, to zapach takiej prawdziwej wiosny. Śliczne wytworki szydełkowe, fajnie wykorzystałaś starą włóczkę to się nazywa recykling! buźki miłego dnia na wycieczce rowerowej:D
OdpowiedzUsuńA ja naiwna myślałam,że prucie swetrów czy innych rzeczy to takie proste zadanie no ale nie do końca tak jest ;p Ale dałam radę ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Bez cudny! Konwalie tez, ale nie zrywam, bo przy dzieciach mam obawy...corka kolezanki o mały włos nie zostałaby odratowana po ugryzieniu owoca konwalii...
OdpowiedzUsuńA szydelkowe i szyciowe twory cudne! Cieszy, to szydelkowanie bardzo, no nie?:)))
Oj cieszy,i to jak ;p
UsuńZ dzieciaczkami to trzeba bardzo uważać bo nie wiadomo co im przyjdzie do głowy.
Uściski!
Ja także kocham maj, jadę sobie rowerkiem i widzę, jak jeszcze niedawno uśmiechały się forsycje, a teraz bzy pięknie mnie witają:))) W domu w wazonach w każdym kącie:) Twoje szydełkowanie bardzo mnie urzekło:) Zajmuję się także rękodziełem, ale szydełkowanie jakoś z boku;) Może kiedyś:) Pozwolę sobie obserwować, zapraszam do mnie www.mojepasjewjednymmiejscu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To tak jak u mnie-w każdym pomieszczeniu musi być jakieś kwiecie ;p
UsuńJa też zanim zabrałam się za szydełko długo to odwlekałam ale jak już złapałam bakcyla to nie mogę przestać ;p
Dziękuję,pozdrawiam!
konwalie :) jeszcze ich w domu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńpiękne cudeńka wyszły z Singera ! :)
Uwielbiam wiosnę za te wszystkie kwiaty bo wtedy pachnie nimi w całym domu :))
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Cudnie! I wiosna w Twoim domku i nowe działa powstały :) Bez bardzo lubię, w sumie za sam zapach, a konwalie to moje ulubione kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja to mogłabym siedzieć z nosem w bzach i konwaliach ;p
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękne szydełkowe twory. Uwielbiam maj, bzy, konwalie, zapach świeżo skoszonej trawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak! Wczoraj jak byłam na spacerze z psinką to tak tym wszystkim pachniało,ze aż mnie zaczęło w nosie kręcić i kaszel mnie złapał-bo ja alergik ;p Ale co tam i tak uwielbiam wiosnę za to wszystko :)
UsuńBuziaczki!
Uwielbiam Twoje poduszki. Są przepiękne :)) Koszyczki mnie za każdym razem zachwycają i nawet podjęłam próbę zrobienia podobnego jednak jak ona się skończy niebawem zobaczę ;)
OdpowiedzUsuńNo to 3mam kciuki żebyś nie musiała pruć ;p Ja oczywiście zanim zrobiłam koszyk to kilka razy prułam to co wychodziło ;p
UsuńPozdrawiam!
No Kochana nie mogę uwierzyć z maszyny na szydełko się przerzuciłaś :) Pięknie Ci to wychodzi!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Marta
A no taj jakoś chwilowo mnie wzięło ;p Oczywiście całkiem z szycie nie rezygnuję,co to to nie!!!!
UsuńMiłego dnia :)
O rany, ale Cię wzięło! Wciągnęło! Na amen! :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;p
UsuńPozdrawiam!
Maj tyle nam daje ... Ty też naszym oczom tyle dajesz pięknych prac ....
OdpowiedzUsuńDziękuję ci kochana za takie miłe słowa!
UsuńUściski :)
Konwalie również mam na biureczku i nawet stokrotki ogrodowe Mama mi dziś przyniosła :)
OdpowiedzUsuńKosz na włóczki bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam kiedy w domu unosi sie zapach kwiatów majowych :)
UsuńPozdrowionka!
Cudowne rzeczy tworzysz!maj uwielbiam wlasnie miedzy innymi za bzy!
OdpowiedzUsuńsciskam
Dzięki Natalko :))
UsuńPozdrawiam cię serdecznie!
Czekam na konwalie, mam ich trochę przed domkiem. A wczoraj miałam kupić ale tak sie zagpiłam na kwiaty na rynku, że zapomniałam i obeszłam się zapachem, a uwielbiam konwalie, bez także .
OdpowiedzUsuńWszystko dzisiaj posiałam w ogródku więc jutro ukwiecę taras. I dyńki białe wysiałam, ciekawa jestem czy urosną.
A Ty to mas jakąś maszynę do tego dziergania, bo co nie zerknę cos nowego powstaje, Kobieto szydełko pali Ci się w rękach !!!!!
No widzisz,już zapomniałam o tych pestkach żeby mojej babci podrzucić ;p Muszę zaraz sobie je naszykować i w sobotę posiać :)
UsuńAch,konwalie przed domem...ale ci fajnie! :)
Uściski posyłam!
W tym tygodniu będę przepraszać się z maszyną do szycia. Uszyje poduszki dla dziewczynki:) Piękne wychodzą Ci koszyczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie życzę słoneczniej pogody!
No ja też mam zamiar troszkę poszyć,żeby nie wyjść z wprawy ;p A poza tym kciuk zaczyna mnie boleć od tego dziergania ;p
UsuńPozdrowionka!
Bardzo lubię konwalie i bez:) U mnie bzu też pełno prawie codziennie zrywam świeży, bo bardzo lubię jego zapach...
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia kochana:)
ściskam cię cieplutko
Na szczęście w pobliżu mnie rośnie dużo bzowych drzewek więc ja też nie mam problemu z rwaniem co raz na nowe bukiety ;p
UsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam!
Koszyki idą Ci błyskawicznie. Super jest ten z uszami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Idą,idą bo jak się napaliłam na to szydełko to i praca idzie ;p Ale ten sznurek ciągle mi po głowie chodzi...
UsuńUściski!
Koszyk na włóczki najlepszy! O u mnie też bez i konwalie :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńMiłego dnia życzę!
Konwalie i bez to moje ulubione majowe kwiaty...a Twoje prace jak zawsze cudowne:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do siebie:)
Ach widziałam twoją ławeczkę wśród bzów-marzenie...
UsuńDzięki,pozdrawiam :)
Ja wyhaczyłam jedno takie miejsce w lesie gdzie rosną konwalie, i czekam aż urosną, czasem je doglądam, żeby ktoś mnie nie ubiegł :) Bez też już miałam w domu, ale szybko mi zwiędł. Dobrze, że odkurzyłaś Singera, bo wszystko pięknie wyszło. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa razie odpocznę chyba od szydełka bo nie mam już gdzie stawiać tych koszy ;p
UsuńJa też muszę się wybrać do lasu po konwalie ;p
Pozdrowionka!
Aj! Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojego rozwoju szydelkowego :))) Super!!! Wodac, ze wciagnelo i prawdziwa pasja sie zrodzila :)
OdpowiedzUsuńU nas tez pachnie bzem i konwaliami.
Pozdrawiam cieplo :)
Wciągnęło i to bardzo :))
UsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam!
Bardzo ładny koszy zwłaszcza ten większy, wreszcie włóczki będą w jednym miejscu:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na girlandy.
Mam nadzieję że znalazłaś całe mnóstwo konwalii w mojej okolicy też już można je spotkać więc niebawem i ja się wybiorę.
Pozdrawiam ciepło:)
No tak,włóczek trochę mi się nazbierało więc trzeba było coś wykombinować na nie ;p
UsuńMiłego dnia!
świetne prace....ależ masz tempo....
OdpowiedzUsuńChwilowo nieco przystopowałam ;p Nie mam co robić z tymi koszami ;p
UsuńBuziaczki!
Ale fajnie te koszyczki Ci wychodzą:))
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu!
UsuńUściski!
:)
Siedzę przy cudnie pachnącym bzie:) Widzę, że również czas na konwalie, tylko, kurczę, nie mam kiedy po nie pójść:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMoże na weekend ci się uda wyrwać na chwilkę a przy okazji odpoczniesz i zrelaksujesz się nieco :))
UsuńUściski!
ach powtórzę się ale zazdroszczę tej maszyny, takie cuda z niej wychodzą:)
OdpowiedzUsuńKonwalie to moje ulubione kwiaty <3 przed weekendem lece do ogrodu nazbierać w wazonik żeby cieszyć się ich widokiem w domu :)
No ,takiej to fajnie-wyjdzie do ogrodu i sobie narwie a ja muszę jeździć do lasu ;p
UsuńDzięki kochana,pozdrawiam :)
Jestem zachwycona Twoimi czarami z włóczki :) Piękne są te koszyczki.A ten z trzech kolorów jednocześnie wygląda genialnie.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo z tego powodu :))
UsuńUściski!
Szaro różowy koszyczek jest cudowny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam konwalie :)
OdpowiedzUsuńWkrótce będziesz mistrzynią szydełka:-)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki wychodzą spod Twoich zdolnych rączek:-)
Pozdrawiam:-)