No to mamy wysyp truskawek,trzeba więc korzystać z chwili i robić z nich co się tylko da :) Koktajle są u nas na porządku dziennym,wczoraj zrobiłam pierwszą partię soków no i ciacha-różne przeróżne.
Znalazłam u Marty z bloga Oh my home fajny i prosty przepis na serniczek na zimno.Znajdziecie go Tu . Troszkę go zmodyfikowałam ale i tak jest pyszny ;p
A może macie chętkę na ciasto rabarbarowo-truskawkowe na kruchym spodzie z delikatną pianką?
No to na dziś tyle w temacie truskawek.
Kolejna partia soczku pyrczy na kuchence :)
Ponieważ kilka z was prosiło o przepis na ciasto rabarbarowo-truskawkowe z pianką,podaję zatem:
Składniki na kruche ciasto:
*2,5 szklanki mąki pszennej
*250 g masła lub margaryny, zimnego
*2 łyżeczki proszku do pieczenia
*3 łyżki cukru pudru
*5 żółtek
Masło pokroić w kostkę, szybko zagnieść z pozostałymi składnikami ciasta .Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Podzielić na 2 części, każdą zawinąć w folię spożywczą, zmrozić w lodówce około 1-2 godzin.
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta , lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Delikatna budyniowa pianka:
*5 białek
*1 szklanka drobnego cukru do wypieków
*1 opakowanie cukru wanilinowego
*2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (2 x40 g)
*1/2 szklanki oleju słonecznikowego
*można dodać odrobinę olejku cytrynowego
Ponadto:
*500 g rabarbaru i truskawek (dałam pół na pół)
*cukier puder do oprószenia
Rabarbar i truskawki umyć. Rabarbar pokroić na kawałeczki (można wcześniej obrać, ale nie trzeba), truskawki przekroić na pół (jeśli są małe - nie trzeba kroić).
Kiedy podpieczony spód jest wystudzony, ubić białka. Następnie powoli, łyżka po łyżce wsypywać drobny cukier i cukier waniliowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie wsypywać proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, miksując do połączenia.
Na podpieczony, zimny spód ciasta wyłożyć ubitą pianę. Wyrównać i układać rabarbar i truskawki. Owoce łopatką lekko wepchnąć w pianę. Na wierzch zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temperaturze 190ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjąć, przestudzić, delikatnie oprószyć cukrem pudrem .
***
Teraz będzie ciąg dalszy moich zmagań z wikliną papierową ;p
Pierwsze dwa koszyczki były nie za piękne,nie spełniały wymogów dobrego wyglądu dlatego zapewne wylądują w koszu ;p
Za każdym razem denerwowałam się,że a to wychodzą mi krzywo,a to splot wygląda nie tak jak powinien.Pomyślałam sobie,do trzech razy sztuka-jak mi nie wyjdzie za trzecim podejściem to na jakiś czas zaprzestanę tego typu zabawy. Ostatnio zrobiony koszyk wyszedł nawet nawet ,jak dla mnie ;p Foremny w miarę jest ,splot nieźle wygląda no może wykończenie górne trzeba by dopracować ale tragedii nie ma ;p Jeszcze tylko pomalować i będzie git.
Może pokuszę się na kolejne próby dopracowania tej techniki :)
A na zakończenie kilka fajnych rzeczy jakie znalazłam na Westwing.
No i zapraszam was na moje roczkowe candy tutaj :)
Miłej niedzieli wam życzę!
♥
mniam truskaweczki!
OdpowiedzUsuńkoszyczek wyszedł Ci perfekto!
Mniam,mniam ;p
UsuńDzięki kochana,pozdrawiam!!!
Takie ciasta uwielbiam.Na kolejny weekend tez cos upieke,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubię ciacha z truskawką w roli głównej ;)
UsuńŚciskam!
Jeju, jeju, że też Ci się chce pleść te koszyki!! jak ja Cię podziwiam:)) ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy... A jaką wolność zyskujesz dzięki nowej umiejętności - w zasadzie już nie musisz się nigdzie zaopatrzywać, pleciesz, co chcesz!
OdpowiedzUsuńMartuś, do tego poziomu kiedy już można upleść co tylko się chce,jeszcze mi daleko ;p Na razie idą tylko najprostsze koszyczki ;p
UsuńBuziaczki ;0
Ale kusisz tymi ciastami, a ja się cały czas zbieram za odchudzanie... i jak tu wytrzymać??? :)
OdpowiedzUsuńNo tak,sezon truskawkowy to i ciacho musi być ale skoro się odchudzasz to pozostają ci sałatki owocowe ;p
UsuńMiłego dnia!!
No, no kochana dziś to naprawde kusisz... ale pyszności. Wszystko wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńi pysznie!!!!!!!!
A co do wikliny papierowej... już to mówiłam. jesteś bardzo zdolna!
uściski i buziaki ślę
Serdeczne dzięki Natalko!!! Truskawek mam dostawy od teściów to i trzeba coś z tym robić ;p
UsuńBuziaczki ;0
Ale u Ciebie smakołyków.... I to akurat o tej porze, kiedy jeść już nie wolno :((
OdpowiedzUsuńKoszyczek wygląda bardzo ładnie.
Pozdrawiam.
Aj tam nie wolno ;p
UsuńŚciskam mocno!!!
Pyszności u Ciebie...a podasz przepis na tę rabarbarowo-truskawkową ślicznotkę? Koszyk wyszedł super! Zdolna kobitka z Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
Iwonko,jeśli chcesz to zaraz dodam przepis :)
UsuńŚciskam mocno i zapraszam na moje cukieraski :)
Ciacho wygląda wręcz obłędnie :)) Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńA koszyk super - pracochłonny, ale jaki efekt :))
W smaku też niczego sobie ;p
UsuńMiłego dnia Marysiu!
Nie kuś, diabełku :)))
OdpowiedzUsuńNo, dooobraaa, poproszę przepis na to ciasto truskawkowo-rabarbarowe z pianką, wygląda bosko! :)~~~~~~
Karmelo, co kosz, to lepiej wygląda, więc nie rezygnuj - dajesz, kobieto :)
Buźka!
Zaraz dodam przepis :) Dzięki za zachętę!!!
UsuńBuziaczki :0
Dzięki za przeps! :)
Usuńwspaniale wygladają te słodkości!
OdpowiedzUsuńA jakie dobre ;p
UsuńMiłego dnia!
Ale z ciebie pracuś tyle na raz ;-)
OdpowiedzUsuńKarolciu, w sumie to trochę z przymusu bo teść mi dowozi co dwa trzy dni wielkie wiadro truskawek to chciał czy nie chciał-mus coś z tym robić ;p
UsuńPozdrawiam!
mmmmmmm przepysznie tu u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńTo przez mojego teścia ;p
UsuńBuźka ;0
Kobieto, genialny ten koszyczek !!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńa jak zobaczyłam te słodkie ciacho z kruszonką to aż mi ślina pociekła..... mmmmmm :)
Przepis zamieściłam ,zachęcam ;p
UsuńBuziaczki ;0
O mamusiu!!! Palce lizać! A umiejętności wyplatania koszyczka normalnie zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńWszystkie ciacha z truskawkami są palce lizać :)
UsuńDzieki Joasiu,daleko mi jeszcze do wprawy w wyplataniu ale będę nad tym pracować :)
Ściskam!
No i wyszedł koszyczek :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńW miarę wyszedł ;p Chociaż jak patrzę na te cuda kobitek,które robią różności z wikliny papierowej a potem popatrzę na mój koszyk to niestety-przepaść ;p No ale bez pracy nie ma kołaczy ;p
UsuńPozdrawiam!
Poćwiczysz i Tobie w końcu się uda wypleść piękny i prościutki koszyczek :)
UsuńMam taką nadzieję a tym czasem podziwiam twoje dzieła :))
UsuńUwielbiam takie ciasta :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJa również :) Trzeba będzie jeszcze coś wykombinować bo jutro kolejna partia truskawkowa do mnie dotrze ;p
UsuńBuziaczki !
Super koszyk, ciasto wygląda pysznie ;) masz rację trzeba korzystać bo się sezon skończy. Tabliczki mi się podobają na westwing ;)
OdpowiedzUsuńI ja lubię takie typograficzne dekoracje :)
UsuńPozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę !
Smakowite te ciasta...narobiłaś mi niezłego smaka:) A pudełko sliczne, jestem pod wrazeniem te Twojego "plecenia"
OdpowiedzUsuńKochana to trzeba zakasać rękawy i do pieczenia :)
UsuńMiłego!
to ja tu próbuje być na diecie a ty takie smakowitości proponujesz......
OdpowiedzUsuńUuu,no to sorki ! A ja z chęcią szamnę ;p
UsuńMelduje się kolejna osoba uzależniona od truskawek ;) Ciastka wyglądają super, koszyczek również :)
OdpowiedzUsuńHehe,no to teraz czysta rozpusta ;p
UsuńBuziaczki ;0
No tak, u Ciebie też truskawy :) Aż ślinka cieknie na widok tych ciast.....a ja na mini diecie jestem :((( Pozwalam sobie tylko na koktajle.
OdpowiedzUsuńKoszyczek wyszedł super! Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam ciepło :)
Co wy tak wszystkie na diecie?!;p Wysyp truskawkowy się zaczął to trzeba coś kombinować :))
UsuńPozdrowionka!
Cisto wygląda pysznie !!! Koszyki super, bardzo podobaja mi się takie prace:))) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://murawskaagata2.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie-na pewno skorzystam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ale słodki i apetyczny post:))Widzę, że z koszykami nabierasz rozpędu. Zawsze zastanawiałam się, czy to bardzo pracochłonne zajęcie?
OdpowiedzUsuńNie ukrywam,że troszkę to czasu zajmuje bo najpierw trzeba powycinać paski z papieru lub gazet,poskręcać je w rurki no a potem wyplatanie.Ale sądzę,że osobom wprawionym idzie to gładko ;) No ale żeby nabrać wprawy trzeba trenować ;p
UsuńŚciskam!
robiłam niedawno podobne ciasto z pianką lecz zamiast rabarbaru dałam truskawki:) super:) pyszne:)
OdpowiedzUsuńZ czy bez -i tak jest pyszne ;p
UsuńBuźka ;0
dla mnie papierowa wilklina to takie wyzwanie którego nie prędko się podejmę :))))
OdpowiedzUsuńHehe, na początku to może być frustrujące gdy zamiast kształtnego koszyczka wychodzi dziwny twór papierowy ;p Moje pierwsze dwa wylądowały w koszu ;/
UsuńŚciskam!
Tyle pyszności! Mmm...:) Ja próbowałam się zaprzyjaźnić z papierową wikliną, ale zupełnie mi nie idzie ;/ Twój koszyczek wyszedł super! :)
OdpowiedzUsuńO widzisz ,tzn.że nie tylko ja poczyniam na początku takie dziwolągi ;p No ale jak to się mówi-praktyka czyni mistrza :)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo zgrabnie idzie Ci to wyplatanie :) Nigdy nie próbowałam, ale wygląa superaśno! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za miłe słowa dodające otuchy i zachęcające do dalszych działań ;)
UsuńMiłego dnia!
Podziwiam, śliczne te wyplatane rzeczy:)
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś! Ja lubię wiklinę więc takie coś imitujące ją tez mi się spodobało no ale jeszcze sporo pracy zanim dojdę do "perfekcji" ;p
UsuńBuźki ;0
chyba sie skuszę na te ciasto rabarbarowo-truskawkowe- wygląda nieziemsko smakowicie ;-))
OdpowiedzUsuńZachęcam jak najbardziej :)
UsuńBuźki ;0
uwielbiam truskawki, ciacho wygląda przepysznie, tylko zajadać :))
OdpowiedzUsuńI smakuje rewelacyjnie :)) Polecam!
Usuń