Te ostatnio uszyte sówki są największymi jakie do tej pory poczyniłam-mają ok. 43/45cm wysokości i jakieś 33/35cm szerokości. Jedna dla Wiktora z okazji chrztu a druga -chwilowo bez nowego właściciela ;) Ten materiał z imieniem to kieszonka,jakby kto pytał :) Kolejna ma powstać dla Emilki,także z imieniem a więc nie myślcie,że to już ostatnie sówki :p
Tył polarkowy:
A poniżej mniejsze koleżanki-wszystkie trzy powędrowały do Ani
Koszyczki też :)
Powiem wam,że jednak nie ma to jak sznurek bawełniany-idealny na takie wyroby!
Zostały mi jeszcze do przerobienia sznurki w kolorach: grafit, mięta i beż:
Jakiś czas temu pokazałam wam poszewki z nowych materiałów KLIK
ale nie ze wszystkich-dziś nadrobimy to ;p
Poszewki z tegoż materiału powstały dla mojej znajomej.
Przód -styl marynistyczny w wersji beżowo brązowej.
Tył-beżowy z grafikami.
Dookoła brązowa wypustka.
A w domu pojawiły się pierwsze bukiety z hortensji- uwielbiam i zawsze czekam na ich kwitnienie :)
W tym roku też muszę sobie kilka zasuszyć .
No i nadal są żółte dodatki-wstyd bo od początku wiosny tak jest ;p
W imieniu swoim i Darii dziękuję wam za tak ciepłe przyjęcie wpisu gościnnego,w którym pokazałam wam zdjęcia mieszkania i wyrobów Darii.
Mam nadzieję,że wasze komentarze zmobilizują ją do założenia bloga :)
Do następnego!
♥
Zgadzam się z Tobą, że te śpiące sowy mają taki nieodparty urok. Super są i nawet ppołożyć głowę się na nich da. No ale już w koszyczkowaniu to level mistrzowski osiągasz!!
OdpowiedzUsuńA gdzie tam-do miszcza to mi daleko,w każdej dziedzinie ;p
UsuńA na poszewki jeszcze się nie zdecydowałyście?!
;p
sówki mnie też się bardziej podobają z zamkniętymi oczkami.
OdpowiedzUsuńśliczne szyjątka, a koszyki ze sznurka, ach, zawsze wzdycham do umiejętności innych ludzi...
wszystko cudne!
Kochana,koszyki ze sznurka to nic trudnego-spróbuj koniecznie :)
UsuńUściski!
W szyciu już jesteś mistrzynią, a co do koszyczków - jeju, ja też tak chcę umieć! Jak Ci to już super wychodzi!
OdpowiedzUsuńNo to proponuję zabrać się za dzierganko :)) Koszyki to wbrew pozorom nic trudnego!
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Super koszyczki..zazdroszcze umiejętności robienia na szydelku... Buziaki
OdpowiedzUsuńKasiu, proponuję i tobie zacząć naukę szydełkowania :) Jest mnóstwo filmików na YT więc można szybko załapać co i jak :)
UsuńUściski!
Jak zwykle cuda tworzysz. Widzę zaopatrzyłaś się w sznurki ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dziergania więc ;))
W końcu ;p
UsuńDzięki kochana!
Piekne są te swóki, z resztą mam wrażnie, że wszystko co stwrozyć, jest idealne :))
OdpowiedzUsuńOj do ideału to jeszcze mi trochę brakuje ;p
UsuńDzięki kochana!
Ale z Ciebie pracowita mrówka...kiedy Ty to wszystko robisz?
OdpowiedzUsuńPiękne sowy i koszyczki i poszewki.
Czy możesz napisać gdzie się zaopatrujesz w sznurek bawełniany, z którego dziergasz koszyczki?
A może pokusiłabyś się o post z DIY jak zrobić taki koszyczek?
Pozdrawiam:-)
Te sznurki kupiłam na allegro ale nie pamiętam u jakiego sprzedawcy ;p W każdym bądź razie kupiłam najtańsze jakie były ,bo jest spory wybór :) Ale mogę je polecić w 100% :)
UsuńKochana,jest tyle filmików na YT a ja właśnie na podstawie filmików się uczę ;p Myślę,że to najlepsza forma zobrazowania dziergania krok po kroku :) Zachęcam więc do obejrzenia :)
Pozdrawiam!
Wspaniałe i poszewki i koszyczki- zaczynam myśleć o zakupach:D
OdpowiedzUsuńNo to jak się namyślisz to wiesz gdzie mnie szukać ;p
UsuńDzięki serdeczne!
:)
O Ty! Widzę, że cały czas działasz. twoje prace są przepiękne, Sówki są takie słodziutkie, że zapewne wiele dzieci się już nimi cieszy :) O poszewkach to już nawet nie wspomnę, najprawdziwsze mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńWczoraj się zabrałam za robienie koszyka na szydełku ale zbyt cienka wełna nie dała takiego fajnego efektu jak sznurek bawełniany. gdzie go kupiłaś?
buziaki, Ania
Ja robiłam wełniane koszyki albo z grubej wełny albo przerabiałam dwa motki jednocześnie no ale wiadomo,wełna to nie to samo co sznurek ;/ Na podkładki się nadaje ale już na koszyki lepiej użyć sznurka-ja jestem zachwycona !
UsuńSznurki kupiłam na allegro-jest spory wybór ,dużo kolorów!
Uściski :)
Dziękuję :)
UsuńPiękne dzieła Twoich rąk. Jak też uwielbiam dekoracje kwiatowe :) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńNic tak nie poprawia humoru jak wyprawa rowerowa po świeżo zerwane kwiaty :))
UsuńPozdrawiam!
Przepiękne są te sowy :) Nie dziwię się, że tak cię wciągnęło ich szycie.
OdpowiedzUsuńA poduchy to wogle och i ach:) Cuda!
Sznurek i szydełko to idealny duet :)
Pozdrawiam słonecznie :)))
Jednak co sznurek,to sznurek ;p Na koszyki-idealny!
UsuńDzięki,pozdrawiam :)
poszewki cudne :) sówki również :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci serdecznie :)
UsuńPozdrawiam!
Cudne jest to wszystko co szyjesz i to wszystko co dziergasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,bardzo mi miło,że tak uważasz :)
UsuńPozdrawiam!
Jak zwykle jestem zachwycona : ). I trochę mi wstyd,że ja się ostatnio tak lenię a Ty zasuwasz jak mały samochodzik : ). Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że ostatnio rozpiera mnie energia twórcza ;p Włączyło mi się jakieś ADHD i ciągle bym coś robiła-jak nie szyła to dziegała a ostatnio jeszcze za coś innego się wzięłam ;p
UsuńUściski!
Zapiera dech w piersiach! Piękne sówki :)
OdpowiedzUsuńJejku,dziękuję serdecznie :))
UsuńPozdrowionka!
Tyle cudowności pokazujesz,że trudno wskazać tylko jedną. Pokuszę się jednak o wytypowanie koszyków, bo takie koszyki,dywany,pufy...itd to ja uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię takie rzeczy dziergane a o dywaniku też intensywnie myślę ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Twoje sówki są naprawdę przeurocze :) Koszyczki też bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńZa poszewki i ja muszę się wreszcie wziąć... właśnie jedzie do mnie kilka poduch, które córcia kupiła wczoraj w Ikea i będą potrzebowały zgranych kolorystycznie poszewek :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Ciekawe jakie wdzianka wymyślisz dla nowych poduch :)
UsuńDzięki,pozdrawiam serdecznie!
ale piękne prace :-))) Ty zdolniacho!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :))
UsuńUściski!
Wspaniałe rzeczy stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńSowy - aż wołają, żeby je przytulić.
Koszyki z bawełnianego sznurka wychodzą śliczne.
Pozdrawiam :))
Mam nadzieję,że sówki spełnią swoje zadanie jako przytulanki u swoich nowych właścicieli :)
UsuńNo ja jestem zachwycona sznurkiem bawełnianym i tym,jakie koszyki z niego wychodzą,tzn.stabilne i sztywne :) No i jest tyle możliwości kolorystycznych!
Pozdrawiam :)
Urocze! Ty masz głowę do tych szyjątek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczornie!
M.
Dzięki Martuś !
UsuńUściski-też już wieczorne :)
Masz rękę do tych sówek, mam wrażenie że są coraz bardziej piękne, ta w kropy - cudo - kolorystycznie i w ogóle! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :))
UsuńPowiem szczerze,że sówki uwielbiam szyć a zatem wkładam w to całe swoje serce :)
Pozdrawiam!
Ja to kochana twoje szyjatka mogę oglądać na okrągło:)
OdpowiedzUsuńpiękne!!!!
buziaczki
Hehe,czyli,że cię nie zanudzam? ;p
UsuńDzięki kochana,pozdrawiam!
Zdolniacha! Uwielbiam twoje poduchy!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :))
UsuńDzięki Iwonko,pozdrawiam!
Patrzę na Twoje sówki i podziwiam:) Niedługo zbliżają się urodziny chrześnicy, spróbuję je uszyć. Muszę tylko dobrze wzór narysować, a z tym zawsze mam problem:))) Plecki zrobię z polarku minky a przód z bawełny. Podobają mi się te z zamkniętym jednym okiem:)
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację!
Pozdrawiam:))))
Ja pierwszy wzór/wykrój ściągnęłam z neta ale sówka była małych rozmiarów,musiałam ją ręcznie zmodyfikować ;p
UsuńO Minky tez oczywiście myślałam ale mam trochę polarku i czegoś takiego mega mięciutkiego-jak bluza czy szlafrok i to tez wykorzystam na tył ,a może nawet na całą sówkę?
Jak uszyjesz to koniecznie pokaż swoją sowę :)
Uściski!
Dla Emilki czyli dla mnie heheh :) Cudne sowy , świetnie ci się szyją :) A hortensje mega :) U mnie dopiero pączki puszczają z wielka niecierpliwością czekam zawsze na ich kwitnienie :)
OdpowiedzUsuńMoże być i dla ciebie-no problem :))
UsuńU nas już coraz większe kwiatostany i coraz więcej rozkwitniętych krzaczków :)
Pozdrawiam cieplutko!
sówki uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa też :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Sówka dla Wiktorka mnie uwiodla ! A koszyki to mistrzostwo. Ja próbowałam ale mi nie wyszło :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :))
UsuńCo do koszyczków- włącz sobie jakiś filmik na YT,nawet nie koniecznie w wersji PL,zawsze łatwiej idzie jak się widzi "na żywo" jak ktoś robi :) Ja tak się własnie uczyłam i uczę nadal ;p
Pozdrawiam!
Sówki słodkie :) Bardzo podobają mi się poszewki z morską latarnią :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu !
Bardzo mi miło :)
UsuńUściski posyłam!
Cudowny koszyczek na drobiazgi zrobiłaś ze sznurka bawełnianego. Podusie sówki też wspaniałe.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Twoje koszyczki mnie niezmiennie zachwycają :) Też tak chciałabym umieć - może jakaś mała instrukcja (tutorial po światowemu ;)) ? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKochana,to nic trudnego :)) Tutka nie będę robić bo jak się patrzy na takie opisy to się człowiek zniechęca ;p Ale w następnym poście podeślę linki do filmików,z których korzystam :))
UsuńBuźka!
Piękne te twoje sówki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :))
UsuńPozdrowionka!
Koszyczki są przeurocze. Kupiłam sobie już sznurek do robótek, ale zabieram się do tego, jak kot do jeża. Jestem pozytywnie zmotywowana po wizycie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu :) Najtrudniej jest zacząć,potem nie będziesz mogła przestać ;p
UsuńPozdrawiam!