Za zapach bzu i konwalii.
Za niebieskie morze niezapominajek.
Za słoneczne pola rzepakowe.
Za śpiewy ptaków o poranku.
Za rowerowe wypady za miasto.
Za to,że człowiek nabiera jakiejś nowej energii i chęci...
A tu nowy w rodzinie- metalowy organizer od Marty z Domku przy lesie :)
A po salonie rozchodzi się zapach bzów...
I jeszcze kwietniowy królik skrył się za bukietem ;p
Do następnego!
:)
Wiadomo, maj jest the best:-)
OdpowiedzUsuńO to to :)
UsuńJa też uwielbiam maj :). Śliczne dodatki :). Uściski przesyłam ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńPodpisuję się pod Tym co powiedziałaś, też uwielbiam maj za te wszystkie piękne kwiaty i zapachy :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie majowe bukiety pięknie się prezentują !
Pozdrawiam ciepło !
Czerwiec też niczego sobie. Bo jaśmin przecież :)
UsuńPięknie, wytęskniony prawdziwy maj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPokazałaś nam maj w pełnej krasie! Ja też kocham ten miesiąc:))) Pięknie u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńJa też kilka dni temu doczekałam się konwalii i dopiero wtedy poczułam, że faktycznie mamy maj :-). Pięknie opisałaś ten miesiąc.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam maj i żałuję, że już jego końcówka... Na szczęście też zdążyłam go uwiecznic :)
OdpowiedzUsuńCuuuudnie :))) Pieknie ,tak Milo u Ciebie :))) Pozdrawiam Cie Slonecznie :)))
OdpowiedzUsuńten bez idealnie pasuje do Tego pokoju...
OdpowiedzUsuńMaj to najpiękniejszy miesiąc w całym roku! Uwielbiam, mój ulubiony (nie tylko z racji urodzin) :)
OdpowiedzUsuń