Nie ma co ,trzeba wziąć się do roboty :)) Mimo,że nieco rozleniwiły się członki ciała i chyba po prze-jedzeniu świątecznym jakoś energii ciut mniej ;p
Ostatnie dwa miesiące przedświąteczne spędzałam głównie przy maszynie do szycia i przyznam,że dawno szydełkowałam(chociaż nie-przecież nadziergałam śnieżynek przed świętami).Ale że chwilowo maszyna odpoczywa a ja razem z nią,to wzięłam się za robótki- to się chyba jakoś tak ładnie nazywa -"zespół niespokojnych rąk" ;p
Poniekąd mój zryw szydełkowy był sprowokowany widokiem pięknych maskotek wydzierganych przez zdolne rączki uczestniczek Targów Rękodzieła :)) No i wzięło mnie żeby spróbować coś w tym temacie porobić.
Zaczęłam od czegoś nieskomplikowanego czyli sówki i pseudokota .
To siwe to kot,jakby nie dało się rozpoznać ;p
A potem przyszła chęć na wydzierganie króliczka.
Czyli kolejna Karmelowa laleczka VooDoo ;p
W początkowej fazie pracy królik wygląda tak:
Następnie trzeba wszystkie członki królicze pozbierać do kupy i pozszywać :
Pracę nad królikiem rozpoczęłam przeglądając wszelkie możliwe filmiki na You Tube ;p
Niestety wersji polskiej nie znalazłam.
Potem zdybałam instrukcję z opisem na Pinterest-to było jeszcze lepsze bo chyba po hiszpańsku ;p
Ale jakoś się udało rozszyfrować :D
Mój pierwszy królik jest mocno różowy ale wiecie,nie chciałam na pierwszy rzut kupować włóczek ,zrobiłam z tego co miałam .
No i teraz jest w planach powiększenie dzierganej rodziny zwierzaków długonogich-ale tym razem wypcham nieco kończyny,żeby nie były takie flakowate ;p
***
Z końcem roku postanowiłam wprowadziłam małe zmiany na moim drugim blogu- chciałam nieco ujednolicić obie nazwy .
Nie ma już Karmelowej komody,zamiast tego jest:
Oczywiście zapraszam wszystkich do odwiedzin .
Jest to nic innego jak zbiór moich wszystkich wyrobów :)
Do następnego!
♥
Cudny króliczek wyszedł, masz kolejny talent !!!! Gratuluję Kochana !!!!! I podziwiam oczywiście !!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Alu za te miłe słowa :)
UsuńŚciskam poświątecznie :)
Szydełkowe misie... o tak uwielbiam i marze o takim :0
OdpowiedzUsuńW planach mam wydzierganie takiego jegomościa ale jak to wyjdzie...się zobaczy ;p
UsuńUściski!
Jakie śliczne są te Twoje pluszaki! Kotek jest cudny :) Szkoda, że tak nie umiem..
OdpowiedzUsuńBuziaki, Ania.
Dzięki Aniu :))
UsuńAle skąd wiesz,że nie umiesz-próbowałaś?!
:)
o jaaaaa, królik mnie rozłożył na łopatki, ale kotek to dopiero jest... przeuroczy :) <3
OdpowiedzUsuńJeju,ależ mi miło :))
UsuńKolejne koty są w planach ale takie długonogie ;p
Buźka!
Szydełkowe cuda!!! Lubię połączenie różu i szarości...królik śliczny:) pozdrawiam poświątecznie Ania
OdpowiedzUsuńOj tak,ja tez lubię to połączenie kolorystyczne :)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam serdecznie!
Ale fajne!! Taki królik to dla mnie czarna magia, reszta też...
OdpowiedzUsuńWszystko da się jakoś rozpracować :))No może prawie wszystko ;p
UsuńUściski!
Króliczek cudny! Ja jakoś cały czas nie mam śmiałości, żeby zabrać się za szydełkowe zwierzątka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana ,widziałam własnie twoje poduchy i kocyk i jestem zauroczona!!!
UsuńA ze zwierzątkami to nie takie straszne jak się wydaje :)) Zachęcam a na pewno wciągniesz się w to bez reszty :)
Pozdrawiam!
piękne te Twoje szydełkowe prace:))
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Króliczek bardzo ładny. I reszta szydełków też :)
OdpowiedzUsuńja stwierdziłam , że jednak mam dwie lewe do szycia hahaha
Pozdrawiam
Ale za to twoje zdolne rączki sprawdzają się w innych rękoczynach :)
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Śliczny ten króliczek! Zazdrocha bierze ;-)
OdpowiedzUsuńNiee no nie gadaj-te pierwsze dziergane stworki to takie prototypy więc mam nadzieje,że kolejne będą nieco ładniejsze ;p
UsuńBuziaczki!
Ale z Ciebie pracuś. Piękne tworki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja po prostu lubię to :))
UsuńDzięki,buziaczki!
Przytulne słodziaki!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :) Brawo Kochana!
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Marta
Dzięki serdeczne!
UsuńPozdrowionka :)
kociak jest cudny:) no i sówki oczywiście też:) niezła robota...
OdpowiedzUsuńDzięki kochana!
UsuńJejku!!! Te sówki i kotek to przesłodkie cuda!!! Niestety jestem "szydełkowym beztalenciem" i mogę je tylko podziwiać :-( Może kolejnym Noworocznym postanowieniem będzie nauka na szydełku??? Postaram się coś z tym zrobić a tymczasem gratuluję talentu!!!
OdpowiedzUsuńTo nic trudnego-naprawdę! Choć z pewnością te bardziej skomplikowane wzory i rzeczy wymagają większej uwagi i więcej czasu-no bo nie ma co ukrywać -takie dziergane maskotki wymagają więcej czasu niż np.uszycie poszewki czy podusi :)
UsuńAle zachęcam cię do podjęcia wyzwania ,satysfakcja gwarantowana:)
Pozdrawiam!
Piękny szydełkowy zwierzyniec zrobiłaś:-) Cudownie wyszło...króliczek pierwsza klasa:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Miło mi :)) Oczywiście zwierzyniec będzie się rozrastał ;p
UsuńUściski!
Bardzo fajne szydełkowce :)Inspiracje są bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńSówki absolutnie do zakochania! :) kotek tak samo :)
OdpowiedzUsuńKróliczek to już musi być wyższa szkoła jazdy, chociaż dla mnie szydełko to w ogóle czarna magia :)
W sumie to żadna filozofia,choć może się wydawać skomplikowane :) Na pewno wydzierganie takich maskotek z kończynami itp.zajmuje więcej czasu i tyle :))
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Kochana, mi bark słów:) Jak Ty tworzysz tymi swoimi rączkami, a masz ich tyle co ja:) takie CUDA?:):):):)
OdpowiedzUsuńbuziaki posyłam poświąteczne
Hehe,dzięki Natalko :))
UsuńZa to ja tobie zazdroszczę daru pichcenia,bo każde twoje ciacho jest arcydziełem sztuki kulinarnej!
Uściski!
Śliczne szydełkowe cudaki :-)
OdpowiedzUsuńNo własnie-takie cudaki mi wyszły ;p Mam nadzieję,że kolejne będą bardziej udane :)
UsuńPozdrawiam!
Królik jest boski!!!
OdpowiedzUsuńAga z Różanej
Dzięki Aguś!
UsuńPozdrawiam :)
Ale kusisz moja droga : ) Widząc Twoje prace i tyle inspirujących zdjęć aż mnie skręca żeby sięgnąć po szydełko : )Ale t było tak dawno temu i nieprawda,że pewnie wszystko wyparowało,no chyba że z szydełkowaniem jest jak z jazdą na rowerze ? Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńMoniczko, nawet jak miałaś szydełko w dłoni wieki temu -;p- to raz dwa załapiesz ponownie i sobie wszystko przypomnisz :) Zachęcam.Ja przepadłam bez reszty przy tych dzierganych maskotkach i kotek jest już gotowy! :))
UsuńBuźka!
piękne prace szczególnie królik :) a z prac inspiracyjnych to lisek powala na kolana :)
OdpowiedzUsuńLisek słodziak! :)
UsuńPozdrawiam :)
Ojej, ile cudowności, to naprawdę ręka ludzka robi? Wciąż nie umiem ogarnąć;) Jestem zauroczona:)
OdpowiedzUsuńPomyślności w Nowym Roku:)
Hehe,to jeszcze nic- na prawdę niektóre dziergane rzeczy to takie małe arcydzieła! :)
UsuńDzięki,wzajemnie!
Ach, gdybym ja miała małe dzieci:) Widziałam dzisiaj szydełkowy kocyk z kwadratów, zwyczajnie przed domem. To będzie moje postanowienie na nowy rok. Do siego roku kochana!
OdpowiedzUsuńNo widzisz! No to do dzieła-szydełko w dłoń!
Usuń:)
Your family is fantastic. Soooo sweet. Was falling in love within a second! All my best and happy, happy, happy New Year
OdpowiedzUsuńElisabeth
Your family is fantastic. Soooo sweet. Was falling in love within a second! All my best and happy, happy, happy New Year
OdpowiedzUsuńElisabeth
Thank You Elizabeth!
UsuńMany,many hugs :)
Cudne! Czy szydełko czy maszyna do szycia czy transfer, wszystko jedno bo praca zawsze kończy się sukcesem! Zachwyciłaś mnie słodkim króliczkiem, nawet sobie nie wyobrażam jakie cudowne szydełkowe stworki powstaąa przed Wielkanocą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zachwycona Ania :)
Hehe,no zamierzam przed Wielkanocą nadziergać kilka kicaków :))
UsuńDzięki Aniu!
przesłodkie te Twoje stworki i kotecek i kicaczek i nawet sówka urocza ,choć ostatnio mam ich przesyt :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię szydełkować i nawet nie chcę! wygląda na to ,że trzeba włożyć duuużo pracy, a ja na tyłku usiedzieć nie potrafię,więc wolę podziwiać u innych :):)
Pozdrawiam serdecznie.
Oj to się akurat zgadza-trzeba poświęcić sporo czasu żeby zrobić takiego zwierzaka!
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie i tobie kochana również życzę samych dobrych zdarzeń i chwil!
OdpowiedzUsuń