Ale żeby nie było ,że nic kompletnie nie robię tylko się byczę! ;p
Od kilku dni działam przy moim Singerze i powstają kolejne poszewki wszelkiej maści :)
Dziś będzie transferowo ale zanim pokażę poszewki ,zacznę od skrzyneczki,którą miałyście okazję zobaczyć w roli sztabu antywirusowego :p
Wczoraj Sandrynka pokazała metodę transferu na drewnie,o TU przy użyciu kalki. Przypomniałam sobie,że mam jeszcze niewykorzystany papier transferowy więc nie zastanawiając się długo wydrukowałam grafikę i naniosłam na skrzyneczkę. Ale chyba za krótko prasowałam bo mi zostały na grafice klejowe glutki ;/
I kilka wiosennych zawieszek:
Żółtego akcentu nadal nie wprowadziłam ale pewnie niebawem coś tam się pojawi. Poza tym zamówiłam materiał w żółtą marokańską koniczynkę
więc nie będzie wyjścia :)
Do następnego kochane!
I dziękuję wam za życzenia powrotu do zdrowia :)
♥
Wychodź jak najprędzej na dwór i ładuj akumulatory:) Niech to choróbsko z ciebie wyjdzie. Skrzyneczka bardzo fajna
OdpowiedzUsuńWłasnie dziś wyszłam ,pierwszy raz po ponadtygodniowej przerwie. Ale ochlapnięta jestem,że hej ;/
UsuńDziękuję serdecznie,pozdrawiam :)
Zdrówka życzę;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu!
UsuńŚciskam :)
Fantastyczna skrzyneczka! Super wyglada. Poduszki jak zawsze piękne, wszystkie bym przygarnela ;) Sardynki nowego wpisu jeszcze nie widzialam wiec pedze zobaczyc co tam nowego wymyslila ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do siebie na urodzinowe candy :)
M. z bloga wmojejwolnejchwili.blogspot.no
Dziękuję za miłe słowa i za zaproszenie!
UsuńMiłego dnia :)
Chyba w tym roku te grypsko dało nam wszystkim nezle popalić ! Nie ominęło nikogo ! Zdrowiej nam kochana jak najszybciej :-) Skrzyneczka i podusie superowe .... Pozdrawiam :-) Dorota
OdpowiedzUsuńNo jakoś ten sezon zimowy daje nam popalić,jak nigdy ;/ Niech już ta wiosna w końcu przyjdzie!
UsuńDzięki serdeczne,pozdrowionka!
Zdrówka bo teraz to się chyba najbardziej przyda :)) skrzyneczka wyszła super mój ulubiony motyw :)) no i poszewki pierwsza liga :) zdolniacha jesteś :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu!
UsuńKochana,twoje malowane poszewki to dopiero mistrzostwo!
Ściskam mocno :)
Skrzyneczka naprawdę jest mega :) i podusie w stylu vintage cudne!
OdpowiedzUsuńZdrowia dużo i regeneruj siły :)
Buziaki! Marta
Dzięki serdeczne Martuś!
UsuńPozdrawiam :)
Ja mam taką skrzyneczkę więc może też się pokuszę o taki transfer, chociaz nie radzę sobie za dobrze, bo Twoja skrzyneczka wyglada fantastycznie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu! Zapewniam,że i mi nie idą transfery na innych materiałach niż bawełna ;p Ale próbować trzeba :)
UsuńŚciskam mocno!
Dobrze, że już wracasz do zdrowia !!! Wiosna idzie, będzie dobrze:)))
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka śliczna, a podusie ...marzenie:)
Pozdrawiam i zdrówka życzę:)
Dziękuję Agatko! Oj no niech ta wiosna przychodzi szybciutko! :)
UsuńPozdrawiam!
Dobrze, ze jestes kochana. Ja jeszcze walczę z grypskiem. Szybkiej regenarcji sił życzę, a serduszka śliczne masz :))
OdpowiedzUsuńNo to zdrówka życzę! Mnie grypsko kompletnie pozbawiła sił witalnych ;/
UsuńBuziaczki posyłam! Dziękuję :)
Na szczęście wracasz już do nas :) Mnie ominęło na szczęście, ale domyślam się, że było ci ciężko :(
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka, serduszka, poduszki.. wszystko piękne! :)
Ściskam ciepło i zdrówka życzę!
Lekko nie było,już nie pamiętam kiedy mnie tak zmogło ;/
UsuńDziękuję ci serdecznie,pozdrawiam!
Piękna skrzyneczka,piękne wszystko-ja tam żadnych glutków nie widzę ; ). Cieszę się,że już Ci lepiej : ). Mnie jak na razie omija szerokim łukiem-na stare lata straszny pancernik się ze mnie zrobił ; ). Pozdrowionka : ).
OdpowiedzUsuńNo to tylko pozazdrościć takiej odporności :)
UsuńDziękuję Moniczko,ściskam!
Niestety ostatnio dużo ludzi choruje, ja w ubiegłym tygodniu również byłam mocno przeziębiona. Dobrze że już się lepiej czujesz. Poszyłaś super poduchy i serducha. Pozdrawiam ciepło !
OdpowiedzUsuńNo właśnie ostatnio grypa zbiera żniwa.Ponoć jeszcze marzec ma być taki wirusowy ;/ Oby do wiosny!
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Bardzo mi się podoba ta skrzyneczka kochana! A te słoiczki pięknie przybrałaś:)
OdpowiedzUsuńGrypa zaatakowała i mnie, ale też już lepiej:) zdróweczka kochana!
ściskam
Dziękuję ci :) W sumie tak po zrobieniu zdjęć stwierdziłam,ze mi te biało czerwone kapturki nie pasują do kuchennych dodatków b&w ;p Muszę je zmienić :)
UsuńŚciskam mocno!
Skrzynka wyszła wspaniale. Żadnych glutów nie dostrzegam. Córka właśnie patrzy mi przez ramię i zachwyciła się nazwą Twojego bloga. Mały łasuch z niej. :)
OdpowiedzUsuńHehe, ależ mi miło :)) Ja tez jestem słodkościowym łasuchem ;p
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Skrzyneczka jest super. Lubie takie akcenty w domu,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie ozdóbki i gadżety :))
UsuńŚciskam mocno!
Ach, niech ta wiosna już przyjdzie!!! Dobrze, że zdrówko wraca,a szycie na pewno poprawia humor ;)
OdpowiedzUsuńJa już też się nie mogę jej doczekać :)
UsuńA szycie oczywiście,że poprawia humor,a jakże by inaczej :))
Pozdrowionka!
Wracaj szybko do pełni sił! Podusie urocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję,że szybko to nastąpi :)
UsuńPozdrawiam cieplutko!
glutki powiadasz? :P
OdpowiedzUsuńoch... widziałam ten materiał w żółtą 'koniczynę', jest prześliczny. Jeśli przewidujesz je na poduszki to będą super! :)
Na poduszki-a jakże by inaczej :))
UsuńNo zostały takie ślady klejowe ,nieco ;p
Pozdrawiam serdecznie!
Ta skrzynka super Ci wyszla!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :))
UsuńPozdrawiam!
Skrzynka jest bombowa! Wyszła naprawdę super.
OdpowiedzUsuńCo do żółtych akcentów to może kup też żonkile, będzie pięknie :)
A wiesz,że własnie dziś kupiłam żonkile :)) Już się nie mogę doczekać jak rozkwitną :)
UsuńDziękuję,pozdrawiam!
Kochana niby tu chora byłaś, a tyle pięknych rzeczy już zrobiłaś.... Tak serio to pełno tych wirusów teraz... ehh najpierw przez tydzień nie mówiłam to potem, gardło mnie bolało, a na koniec wymiotowałam... ehhh byle do wiosny. Zdrówka!
OdpowiedzUsuńBuźki :D
Oj bo kurcze teraz tego wszystkiego tyle lata w powietrzu ;/ Masakra jakaś!
UsuńAle już niedługo ciepełko, słoneczko, letnie ubranka,WIOSNA!!!! :D
Ściskam!
Twórcze to Twoje chorowanie ;) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńHehe,to dopiero od dwóch dni tak sobie działam ;p
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Fajna skrzyneczka! Byle do wiosny i nie chorować proszę... Buźka!
OdpowiedzUsuńTak jest! :))
UsuńOby już było coraz lepiej i coraz cieplej!
Ściskam!
Trzymaj się ciepło:)
OdpowiedzUsuńNapis na skrzynce rewelacja! Może wreszcie wykonam jakiś na swoich skrzynkach na drewno do kominka.
Pozdrawiam gorąco!
No to zachęcam gorąco :)
UsuńDziękuje ci bardzo,pozdrawiam!
Śliczności, Karmelo! Jak zawsze :) Nawet w chorobie duch szycia Cię nie opuszcza ;)
OdpowiedzUsuńA odnośnie choroby, to bardzo polecam na odporność owsiankę, serio :D
Buziaki!
O matko a ja tak nie lubię owsianki ;p Nie masz czegoś innego ? :))
UsuńPozdrowionka i uściski posyłam!
To może chociaż kaszę jaglaną? Np. z jabłuszkiem i cynamonem :))
UsuńJakby mi ktoś przyrządził to może bym się skusiła ;p
UsuńZdrówka Karmelciu , szybko wracaj do formy :) Poduszki świetne , napisy kalką robiione? Skrzynce też do twarzy z nowymi elementami :) Ściski i do miłego :)
OdpowiedzUsuńTo Sandrynka robiła przy użyciu kalki :) Ja na materiale robię tradycyjnie nitro a te na skrzynce przy użyciu papieru do transferów :)
UsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam!
Cieszę się, że już masz się lepiej. Skrzyneczka i słoiki z domowymi przetworami wyglądają zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana !
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wspaniale Ci poszło z tym zdobieniem skrzynki i to w czasie rekonwalescencji takie dzieła? :-) zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńNo już mnie zaczynało korcić i męczyć nic nierobienie ;p
UsuńDziękuję,pozdrawiam!
Musze popróbować transferu inna metodą. Spod Twoich rąk wychodzą jak zwykle cudeńka;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci serdecznie ! Ja muszę jeszcze popróbować transferów na vikol,bo miałam tylko dwie próby ;p Chcę też wypróbować czegoś innego niż nitro do robienia transferów na materiale,może olejku lawendowego :) Przynajmniej to ładnie pachnie.
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Akurat na wiosnę powrót do zdrowia, cieszę się, i w sam raz :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka pięknie wyszła! To zupełnie nie moja metoda pracy, ale kusi mnie żeby spróbować coś stworzyć tą metodą :)
Zawsze jest ciekawie próbować czegoś nowego,także zachęcam :)
UsuńDzięki,pozdrawiam!
widze,ze w uziemieniu nie bylam odosobniona.Dobrze,ze juz wydrowiałas:)skrzyneczka cudna. U nas wczoraj zolty akcent ise pojawil w postaci 20 zonkili:)
OdpowiedzUsuńsciskam
Jakoś dużo ludzi teraz choruje a tu jeszcze odra zaczyna się szerzyć ,jakby tego było mało ;/
UsuńU mnie też już żonkile rozkwitają :)
Ściskam!
Teraz sezon na grypę w pełni, przychodnie pękają w szwach :) Najważniejsze,że najgorsze już za Tobą i jak widać w pełni wracasz do zdrowia,bo praca "pali Ci się w rękach:), wyszły same cuda :)
OdpowiedzUsuńOj zgadza się,u nas też głównie przychodnia dziecięca codziennie pęka w szwach ;/ Jeszcze chwilka i może już to szaleństwo się skończy a wtedy już tylko radość z wiosny :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Poduchy cudowne. Skrzyneczka też mi się podoba. Konfitur nie robię, ale kilka słoików ogórków jeszcze by się znalazło do niej.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńJa ze słodkich przetworów robię jedynie dżem z czarnej porzeczki-bo tylko taki mi wychodzi oraz miód z mniszka :))
Pozdrawiam cieplutko!
Pięknie Ci ta skrzyneczka wyszła :) I poduchy też :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na marokańskie koniczynki - słonka mi trzeba :)
Trzymaj się cieplutko!
Dziękuję ci serdecznie!
UsuńKoniczynka właśnie dziś doszła także niebawem pewnie się pojawi na blogu :)
Pozdrawiam!
dzięki tym grudkom wygląda bardziej vintage....super pomysł na wykorzystanie skrzyneczek no i te poduchy...wow
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) Też tak pomyślałam,ze przez te niedoskonałości skrzyneczka wygląda na bardziej vintage ;p
UsuńPozdrawiam!
Te transferowe szyjątka super Tobie wyszły.Serduszka zauroczyły mnie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję,cieszę się ogromnie :)
UsuńMiłego weekendu!
Cudne te wszystkie przedmioty z transferami.... i skrzyneczka i serduszka i poduchy :) Bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńTransfer mnie zachwyca już od dawna, ale wydaje mi się strasznie trudny... to dla mnie czarna magia...
Pozdrawiam serdecznie, Agness :)
Uwierz mi, wszystko czego nie spróbujemy wydaje nam się trudne i skomplikowane ale wystarczy samemu spróbować ,potrenować i zaczynamy cieszyć się efektami swojej pracy :) Zachęcam cię zatem gorąco do podjęcia próby :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
uwielbiam oglądać wszystko, co wychodzi spod Twoich przezdolnych rączek:) Mam nadzieję, że choróbska już się od Was odczepią:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci Ilonko za tak miłe słowa :))
UsuńOgólnie mówiąc choróbska odpuściły tylko ja jeszcze zmagam się z uporczywym kaszlem ;/ Ale ja mam tak co roku ,że po chorobie kaszel mnie męczy przez miesiąc.
Pozdrawiam cieplutko :)
Zdrowia życzę!!!A szyjątka wychodzą Ci wspaniale/Trzymam kciuki za nowe prace.bo miło je oglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńŚciskam!
Za każdym razem gdy cię odwiedzam, nie mogę wyjść z podziwu! Tworzysz rzeczy proste i piękne zarazem - cudowności!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :) No i zdrówka!
Oj dziękuję ci kochana za tak miłe słowa :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!