poniedziałek, 30 listopada 2015

W klimacie świąt-Papierowe DIY -potrójne!

Dziś będzie mała przerwa od poszewek i innych szyjątek. Dziś pokażę wam moje ostatnio poczynione DIY-z papieru.
Bardzo mi się podobają rozety papierowe,wiecie,takie w stylu shabby,z papieru ze starych książek albo z nutami.Ach i och robiłam zawsze gdy widziałam tego typu dekoracje na blogach czy Pinterest. Oczywiście chciałam sobie i ja zrobić takie cóś tylko nie wiedziałam skąd wziąć stare kartki-książek z dawnych czasów nie mam(tzn.mam kilka ale szkoda niszczyć),po drugie skąd te nutki retro wszyscy biorą?
No więc nie robiłam nic w tym temacie.Aż do wczoraj. W nocy mnie olśniło- przecież mam drukarkę to sobie wydrukuję na zwykłych kartkach nutki retro! ;p Drukarka poszła w ruch,potem zwijanie kartek w ruloniki,sklejanie dla zabezpieczenia przed niepożądanym rozwinięciem...I co dalej? A no z tego co znalazłam w sieci, większość dziewczyn(a może wszystkie) następnie przykleja te ruloniki klejem na gorąco do koła z tektury. Ale niestety nie mam ani pistoletu na klej , tektury też brak. Zrobiłam więc po swojemu-z rzeczy jakie miałam pod ręką-czyli w mężowej szufladzie z narzędziami ;p W dolnej części (tej węższej) każdego rulonu zrobiłam szpikulcem malutkie dziurki,następnie przeciągnęłam wszystkie ruloniki przez kawałek drutu i powstało koło-rozeta.Jednak nie do końca było dobrze bo rozeta nie trzymała się sztywno i każdy rulonik gibał się na wszystkie strony świata ;p Dumałam,dumałam i już chciałam posklejać ze sobą rulony zwykłym klejem aż przypomniałam sobie o istnieniu takiego urządzenia jak zszywacz do papieru! Pozszywałam więc ze sobą rulony-każdy jeden do następnego i od razu rozeta nabrała odpowiedniego kształtu i została unieruchomiona :)) Jeszcze został środek rozety do ozdobienia- mała szydełkowa serwetka,koronki,guzik ,kluczyk,na górze koronka do zawieszenia no i ma swoją rozetkę :) Chociaż wcale nie jest mała! Powiem nawet ,że jest piździarna ;p











Kolejne papierowe DIY to choineczka:



Tu nie ma żadnej filozofii-po prostu wycinamy kwadraty z papieru i nabijamy je na patyk  i w ten oto prosty sposób powstaje choinkowy szaszłyk ;p




I już na koniec zawieszki,także z wykorzystaniem papieru w nutki.
Akurat to serduszko jest ze sztywnej pojedyńczej juty ale można zszyć ze sobą dwa kawałki żeby zawieszka była grubsza.




Aaa-jeszcze na koniec pochwalę się bo ostatnio wygrałam candy u Kamilki z Manufaktury Pomysłów -i to dwa dni przed moimi urodzinami! Mam więc wspaniały prezent urodzinowy :))
Kamilko DZIĘKUJĘ CI serdecznie!!!
A ten cukierasek rozbroił mnie całkowicie :))






Do następnego!


piątek, 27 listopada 2015

Tradycyjnie czyli na czerwono :)

Coraz bliżej święta,coraz bliżej święta...
 Moja mała manufaktura poszewkowa w tym roku działa ze zdwojoną siłą. Powiem wam,że w tym roku mam mnóstwo pomysłów właśnie na poszewki zimowo świąteczne,normalnie wena mnie rozpiera ;p Rany,gdybym tylko miała więcej czasu to w mig bym uszyła i zrealizowała wszystkie te moje wizje poszewkowe :) Ale są przecież też inne obowiązki i czynności do zrobienia,są też konkretne zamówienia więc nie mogę za jednym zamachem uszyć tego wszystkiego co bym chciała.A chciałabym dużo bo i pomysłów tyle  :))
Dziś zaprezentuję wam moje wizje świątecznych poszewek-jak w tytule,takich tradycyjnych bo w czerwieni a to przecież królowa jeśli chodzi o kolory wiodące prym świąteczny :))
No to zaczynamy od Karmelowych wariacji choinkowych:



      










Teraz z elementami kraciastymi:














W tym roku mam wielką chrapkę na świąteczną kratkę :)
Chciałam sobie uszyć poszewki wełniane kraciaste .
Muszę  poszukać w ciuchach może jakiejś spódnicy w odpowiednich kolorach albo jakąś flanelową koszulę i wtedy zrobię z niej  kraciastą poszewkę ;p

A tu kolejny świąteczny komplecik-poszewki dwustronne:














Miłego weekendu!


poniedziałek, 23 listopada 2015

Zaczarowany świat koronek

Jak już zauważyłyście , ciągnie mnie do dekoracji w stylu shabby-ostatnio znów mam wzmożoną chęć na tego typu klimaty. I tak sobie myślę,że to właśnie len i koronki są kwintesencją tego stylu :) Brnę zatem dalej w tym temacie.
Właśnie powstał wianuszek ,już nieco zimowo świąteczny. Bazę wykonałam z miękkiego drutu, owinęłam sznurkiem jutowym a następnie ozdobiłam "koronką" jutową i bawełnianą,z których zrobiłam "harmonijki" i przywiązałam do bazy wiankowej.Do tego drobne świąteczne akcenty i jest :)
















Taki wianek może być bazą do dekoracji sezonowych.
Odczepiamy iglaka i dzwoneczek,doczepiamy np.filcowe listki i już mamy wianek jesienny itd.itp :)





Pozostając w temacie koronek,przedstawiam wam moje kolejne poszeweczki z zastosowaniem tych wielce urokliwych  dodatków:







Ostatnio nastał u mnie czas mocno szyciowy ,no bo wszyscy sobie przypomnieli,że to Gwiazdka i Mikołaj się zbliża :p 
Mam zatem co wam pokazywać ;p
Będą kolejne zwierzaczki no i oczywiście klimat świąteczny!

Do następnego!



środa, 18 listopada 2015

Beż,juta i koronki

No i dorwałam te moje koronki,zawieszki i inne gadżety i szyłam a po nocach nie spałam bo mi głowę zaprzątały myśli o kolejnych poszewkach -nieco romantycznych,z koronkami,z zawieszkami,z falbankami,z transferami-można by rzec w klimatach shabby :)
Na razie dominuje biel,ecru i beż. 
Niestety zdjęcia nie oddają rzeczywistego uroku poszewek -wiadomo-pogoda ;)









Ta poszewka jest wzorowana na znanym wam przykładzie lnianej poszewki  z Pinterest :)
To taka moja wersja z białej bawełny,z koronką i łatkami z surówki bawełnianej plus tasiemka bawełniana z napisami .
Kluczyk musi być bo pasuje idealnie :)














A tutaj  moje ostatnie omyłkowe zamówienie-przyznaję się bez bicia,choć nie ma się czym chwalić  ;p 
Po raz pierwszy przytrafiło mi się,że się zagalopowałam i zamiast poszewek 30x60 uszyłam standardowe 40x40 . Ale wpadka!
Klientka odesłała a ja muszę raz jeszcze uszyć właściwe :)) 
Jakby co-te są do wzięcia od ręki ;p
Biała bawełna + beżowa wypustka. Na żywo wyglądają o niebo lepiej!









A tutaj dwie beżowe w kropki z wypustką,pikowane z jednej strony:


W zasadzie to wszystkie prezentowane dziś poszewki są do wzięcia :))

Nie raz pisałam,że uwielbiam koronkowy i sielski styl shabby ale i nie raz podkreślałam i ubolewałam nad tym,że moje M nie jest do końca w takich klimatach.
Jednak miałam -i mam nadal- ogromną ochotę żeby właśnie takie poszewki uszyć.
A wiadomo,czasami człowiek musi,inaczej się udusi ;p

Zrobiłam też pierwszy swój Łapacz Snów ale fotki strasznie kiepskie wychodzą,poczekam na lepszy dzień i może uda mi się obfocić go w terenie :)

Do następnego!


piątek, 13 listopada 2015

Piątek13 nie taki zły jak go malują !

Dziś niby mamy 13 i w  dodatku piątek! Ale nic nie może zmącić mojego dobrego nastroju,do którego przyczynił się pan listonosz ;p Same zobaczcie-od razu się dusza raduje widząc takie cudeńka :)) No to teraz nic tylko wyciągam machinę moją i szyję! Singerem się nadal posiłkuję bo felerną Juki oddałam i dostałam zwrot pieniędzy.I teraz kompletnie nie wiem co kupić no i mam obawy i opory przed zakupem maszyny przez internet ;/








W końcu się wzięłam za ozdobienie tekturowych bobinek i zrobiłam porządek w moich koronkach i innych dodatkach ;p

Obie strony "przybrałam" w transfery grafik:



Ach,marzy mi się taka "szufladka" skrzyneczka drewniana na te moje przydasie.
Pani w pasmanterii ma takich dużo :)) Trzyma w nich różnej maści guziki.
Już nawet spytałam czy nie ma jakiejś na zbyciu ale niestety na razie wszystko zajęte ;p





Już wiecie jakie będą kolejne poszewki? :))


Do następnego!