piątek, 29 stycznia 2016

Catch Your Dreams ! Tutek na Łapacz .

Dream Catcher czyli tzw.Łapacz Snów ,nie jest nowością w blogowym świecie i w waszych domach. Ale że ja niektóre rzeczy przyswajam i przenoszę na swój grunt dopiero po jakimś czasie ,tak też się stało w przypadku tej dekoracji. Choć nie powiem,Łapacz chciałam sobie zrobić w zeszłym roku ale wiecie jak to jest ;p Dopiero teraz się za to zabrałam. Powstały dwa Dream Catcher'y-jeden do pokoju Wery,w odcieniach bladego różu i bieli ,drugi natomiast zawisł w przedpokoju-ten jest w kolorach naturalnych-biel,beż,szarości.
Wykonanie takiej ozdoby jest banalnie proste więc każdy sam może sobie taki zrobić :)




Wystarczą: drewniany tamborek lub gotowa obręcz metalowa (a jeśli nie macie to można zrobić koło z w miarę miękkiego drutu),serwetka szydełkowa, kawałki materiału,wstążeczki,tasiemki,koronki,koraliki,piórka ,sznurki i co tam jeszcze chcecie i macie.
Łapacz u córy wykonałam na tamborku,natomiast ten drugi zrobiłam z drutu florystycznego.
Jeśli macie ochotę to zapraszam na krótki Tutek :




1.1.1
Przygotowujemy sobie potrzebne materiały :


2.
Jeśli nie mamy gotowej obręczy,
robimy z drucika okrąg.
Żeby był w miarę równy,najpierw oplatamy drucik kilkukrotnie na jakimś okrągłym pudełku lub garnku:



3.
Ściągamy naszą "obręcz" i dalej nawijamy drucik dookoła:




4. 
Teraz najmniej przyjemna i żmudna czynność-oplatamy obręcz sznurkiem bądź włóczką tak,
aby nie było widać drucika-mój jest zielony więc tym bardziej trzeba było go zakryć ;p

***

Jeśli macie drewniany tamborek,nie musicie oplątywać go i zakrywać.
 Trzeba go jedynie rozkręcić ,ulokować serwetkę,nałożyć wierzchnią część i skręcić tamborek.Nadmiar serwetki można obciąć lub podszyć nitką
lub po prostu zostawić taką "falbankę" dookoła tamborka :)


Jeśli macie gotową obręcz,możecie ją oplątać sznurkiem,włóczką w sposób ścisły-żeby zakryć obręcz
lub w sposób luźny -nie zakrywający całkiem obręczy :)



No to owijamy...



5.
Do tak przygotowanej obręczy przywiązujemy serwetkę szydełkową -
ja użyłam do tego tej samej beżowej włóczki
 a kokardki dookoła stały się dodatkową dekoracją :)





6.
Na dolnej części obręczy(tamborka) przywiązujemy dekoracyjne elementy-wstążki,koronki,piórka...
I gotowe :)





I jeszcze kilka inspiracji:


Dreamcatchery kojarzą mi się ze słońcem i ciepłym wiatrem-
to chyba przez takie zdjęcia jak powyżej :)





A zatem-
łapcie swoje sny i marzenia...


Do następnego!





piątek, 22 stycznia 2016

Dresiarze i Patyczaki

Żeby nie było,że ja to już tylko szydełkiem macham i więcej nic a Singer kurzem i pajęczynami porósł! Choć mało brakowało a tak by się stało ;p
Co do tytułowych dresiarzy to mowa o moich ostatnich szyjatkach-z dresówki :)
Troszkę się powtórzę,bo domek już był poprzednio ale teraz w otoczeniu innych dresów:




Mycha to pierwsze szyjątko z nowej Karmelowej serii-
Zwierzaki Patyczaki :)

Najgorsze dla mnie -przy szyciu takich maskotek z cienkimi kończynami-
jest przewracanie i wypychanie tych patyków ;p
Dół zaszyłam ręcznie tzw.ściegiem krytym ale jakoś nie mam zaufania 
do trwałości tego typu zszycia
więc poprawiłam maszynowo ;p
Trzeba było od razu tak machnąć a nie się męczyć :)






Potem dołączył Lisiu Patyczak:
no nijak  jest dziś zrobić ładne zdjęcie-szaro,buro i w ogóle...





To be continued...



Dziękujemy za uwagę:)

Do następnego!


wtorek, 19 stycznia 2016

Funny Bunny,Prima Balerina i w końcu jakieś szyjątka!

Nie wiem czy mój królik (a może to zając? ) ma w sobie coś zabawnego ale tak mi się nasunęła ta nazwa więc niech już tak zostanie :)
Najnowszy szydełkowiec to królik(tudzież zając) ,wykonany z włóczki z dodatkiem kolorystycznych drobinek:beżowych ,siwych,czarnych-nie wiem jak to się fachowo nazywa ale zauroczyła mnie ta włóczka i postanowiłam udziergać z niej tego uszatka:









Wydziergałam mu do kompletu marchewę i butki-miały być trampki no ale Conversy to to mi raczej nie wyszły ;p



A tu szarak bez dodatków ale za to w sweterku-żeby nie był taki całkiem golas:





Kolejna dzierganka nad którą "pracowałam" to Prima Balerina.
Mój pierwszy szydełkowiec nie-zwierzak! ;p
Muszę popracować nad sposobem dodawania włosów !




A teraz zapraszam na kilka kadrów z treningu takiej baletnicy.
Oczywiście należy zacząć od rozciągania:


Nóżka w bok:


może ciut wyżej:



Nóżka w tył:

I już można taki szpagacik machnąć:





Ostatnio do mojego Singera jakoś mi nie po drodze ale dzięki Sylwii w końcu coś się ruszyło w tym temacie.
Powstały podusie przytulanki:domek,gwiazdka i jeszcze łezka(kropelka)
 się robi ;p




Gwiazdka miała być napakowana,no to jest :)


Jeszcze łezka dołączy  i heja w drogę!






Do następnego!


poniedziałek, 11 stycznia 2016

Szydełkowe artykuły spożywcze

U mnie nadal szydełko i nadal dziecięce klimaty.
Nie wiem czemu-przecież nie mam małych dzieci ani nikt z rodziny takich nie posiada ale mam ogromną potrzebę robienia właśnie rzeczy dla najmłodszych ;) Może dlatego,że te gadżety dla szkrabów są takie słodkie i urocze,a może dlatego,że czuję niedosyt -bo moja córa nie miała i nie ma ciągot do tego typu zabawek ;/
Nadrabiam więc  zaległości w temacie zabawkowym-sama dla siebie  ;p
No a poza tym-szydełko wciąga!
Dziś -jak w tytule-z serii Szydełkowe artykuły spożywcze-jabłka i muffinki:






Haha,to białe nawet mi wyszło takie bardziej zalotne-te rzęsy...
;p





A tu coś jeszcze bardziej słodkiego,cukierkowego:





















A jutowe guziczki może posłużą jako ozdoba przy kolejnym dzierganym ktosiu :)



Przyznaję,że moja maszyna porasta kurzem-stoi nieużywana od świąt!
Może niebawem zasiądę i pokażę wam moje nowe propozycje poduszkowo poszewkowe?
:)


Ach,zapomniałabym- faktycznie mamy zimę (od wczoraj)!



Dziś nawet taki jegomość staną koło bloku:



Ale już jest +5 stopni więc zaraz po śniegu będzie tylko wspomnienie-i kałuże :(

Do następnego!