czwartek, 29 września 2016

Naklejkowe dekory DIY

W prawdzie nie jest to mój autorski pomysł na dizajn ceramicznych pojemników ale ostatnio tak mi się spodobały przedmioty codziennego użytku z czarnymi dekorami,że postanowiłam sama sobie sprawić kilka :)
No i popełniłam plagiat dekoratorski- ozdobiłam doniczki wzorami a przedmioty kuchenne literką A (może nie powinnam wcale się tym chwalić publicznie ;p)
Wszystko zaczęło się od czarnej gwiazdki na emaliowanym kubku. Potem ozdobiłam doniczkę trójkątami a następnie kolejne dwie doniczki plusikiem i iksem. Kilka dni temu przykleiłam A na kubek a ostatnio pojemnik ceramiczny wpadł w moje ręce ;p











Nie wiem czy ładnie to tak zgapiać z dizajnerskich markowych przedmiotów(pewnie nie) 
ale zrobiłam to dla własnego użytku a nie w celach handlowych 
więc może mi wybaczą :p

Pokażę wam jeszcze moją zieloną świeżynkę-choć mam ją już ze dwa tygodnie- moje roślinkowe Must Have czyli ceropegia woodi!!!!
O ile pilea rośnie jak szalona,ta roślinka jakoś opornie mi się rozrasta.
Oby tylko mi nie padła ;p




Dziś miał być post zupełnie o czymś innym ale nie pali się-poczeka  ;p

Do następnego!



czwartek, 22 września 2016

Na jesienne chłody

No i mamy proszę Państwa jesień. Oficjalnie. Namacalnie. Odczuwalnie. 
U nas powitana paskudnym przeziębieniem.

Mam dziś dla was coś co ociepli każdą szyję w te jesienne chłodne dni i wieczory.
Kominy .
Nie wiem jak wy ale ja wprost uwielbiam tę część garderoby.Kominy noszę nie tylko jesienią czy zimą ale  i wiosną a jak trzeba to nawet latem ;)

Pierwsze kominy i szaliki jakie zrobiłam w tym roku były przeznaczone dla mojej znajomej. Jola przysłała mi włóczki jakie miała. Przyznam się,że dość opornie mi to szło ;p Może to wina cienkich włóczek-no nie lubię takich przerabiać! 

Gdy skończyłam ,zabrałam się za kominy z grubszych włóczek.No i to ja rozumiem-praca idzie szybciej i przyjemniej.Nawet jeśli są to zwykłe półsłupki ;p




Zdjęcie troszkę przekłamuje rzeczywisty kolor-
jest to bardziej turkusowa zieleń :)



Chcę wypróbować różne wzory i schematy więc każdy komin jest inaczej robiony :)





Ten wzór szczególnie przypadł mi do gustu.
Dzięki niemu komin jest elastyczny a po naciągnięciu nie rozflacza się i wraca do pierwotnego stanu :)



Komin nie jest owijany ale dzięki temu,że jest dość wysoki(tuba), po założeniu na szyje ładnie się układa.
Kolor to przygaszona zieleń/oliwka.



A tu kominy i szalik opisywane na początku-dla znajomej:




Chyba powstaną kolejne kominy bo wciągnęło mnie to jakoś ;p

P.s. Kominy widoczne na górze(turkus,rudy i oliwka-tuba) są dostępne od ręki!


Do następnego!




czwartek, 15 września 2016

Dyńki

Wiem,wiem,że do jesieni jeszcze trochę,że nadal trwa lato,że nie ma się co spieszyć i ponaglać.
Ale ...
W temacie rękodzieła tak to już jest,że o dekoracjach sezonowych myśli się z lekkim wyprzedzeniem-żeby zdążyć wszystko zrobić i zaprezentować zanim będzie za późno .
Dlatego już dziś chciałam wam przedstawić moje tegoroczne propozycje jesiennych dekoracji.
Wszystko kręci się wokół szydełka,rzecz jasna i dyni-bo co jak co ale dynia to główny akcent dekoracyjny jesienną porą.

W tym roku znów zapomniałam wysiać pestki Baby Boo .W sklepach nigdzie nie ma więc jak się nie ma co się lubi...







Dyńki można poukładać na półce,w koszyczku
 lub zrobić z nich jesienną girlandę:


Szaraczek,czyli Mr Grey,także przyodział już cieplejsze wdzianko:





Mogą też być bardziej dekoracyjne i stylowe:




A tu w wersji domowej:





Jak widzicie mięta i śliwki to już przeszłość ;p


Dyńki luz oraz dyniowe girlandy już dostępne w Karmelowej Krainie :))


Do następnego!

wtorek, 13 września 2016

KingsOfLion ;p

Kochani,miałam plan żeby częściej dodawać nowe posty ale jakoś tak schodzi,że nie wychodzi ;p
Mam kilka wpisów zapisanych w wersjach roboczych i nadal czekają na publikację.
Dziś chciałam wam zaprezentować moje iście królewskie wyroby szydełkowe- no bo lew to przecież król,jakby nie patrzeć  :)
I własnie o królach lwach będzie dzisiejszy wpis(chociaż nie tylko).

Dostałam zamówienie na IG -chodziło o lwa z grzywą. Trochę się obawiałam bo nie wiedziałam jak się za to zabrać ale jak już zaczęłam,to poszło już z górki ;p


Leoś,bo tak go nazwałam,ma dość bujną czuprynę.
Nie obeszło się bez podstrzyżyn ;p


Leoś jest poczciwych wymiarów- mierzy sobie ok.50cm!



Zostało mi jeszcze troszkę musztardowej włóczki więc zrobiłam kolejnego lwa-takiego jakiego ja chciałam ;p
Projekt nie jest mojego autorstwa- zdjęcie lwiatka znalazłam w internecie ale od razu jak go zobaczyłam to przepadłam i wiedziałam,że muszę go zrobić.
Bez gotowego i rozpisanego wzoru-tym bardziej się cieszę,że dałam radę :))

Przedstawiam wam Ryszarda-lwie serce ;p










Pozostając w temacie szydełkowym-wpadł mi do głowy pomysł na szydełkowe proporczyki.
Na razie co prawda powstał jeden-właśnie z dodatkiem koloru musztardowego ale są pomysły na kolejne :)



W razie zainteresowania Karmelowymi wyrobami ,zapraszam także na mój drugi blog z pełnym opisem szyjatek i szydełkowców:

Na dziś tyle chciałam :)


Do następnego!!!