wtorek, 10 grudnia 2013

B&W czyli kolejne poszewkowe DIY

Do tej pory na swoim koncie miałam poszewki ozdabiane motywami malowanymi farbami do tkanin.Transfer grafiki robiłam raz ale mi nie poszło.Na razie nie wracałam do tego sposobu. 
Dziś postanowiłam wypróbować marker do tkanin. Jest lepszy od farb jeśli chodzi o wykonywanie napisów lub bardzo małych motywów. Nie wiem tylko czy nie zejdzie po praniu?! Przeprasowałam żelazkiem,tak jak po farbach,zobaczymy...
A może ktoś z was ma na swoim koncie takie malunki poszewkowe wykonane markerem? Jestem ciekawa waszych opinii :)

                             



Na razie zrobiłam na próbę na byle jakiej poszewce.
Po upraniu jej zobaczę co się stanie :)

Pozdrawiam wszystkich ciepło!

28 komentarzy:

  1. Hmm ja jeszcze nie próbowałam :) Ale fajnie wyszło:) Kolejna świąteczna śliczna poszewka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Niedługo miejsca zabraknie na przechowywanie tych wszystkich poszewek ;0

      Usuń
  2. ciekawa jestem jak bedzie po praniu,bo teraz efekt fajny;))

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysł! fajnie się prezentują! trzymam kciuki, żeby się nie sprało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,mam nadzieje,że się nic złego nie stanie,że motyw nie rozpłynie się ;)

      Usuń
  4. Wyszła pięknie :) Jaki marker użyłaś? Czekam na wieści po praniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupiłam sobie Sharpie na allegro.Niby do tkanin.Zobaczymy ;)

      Usuń
  5. Całkiem ładnie Ci wychodzą, widzę, że wkręciłaś się na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak,poduchy mnie kręcą :)) I ich ozdabianie ;)

      Usuń
  6. Nie mam żadnych doświadczeń w tej dziedzinie... i raczej nie będę mieć , ze względu na brak talentu....
    Tobie wychodzą super- oby się nie sprało:-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Noo widzisz a ja chcialam kupic taki marker i sie zastanawialam czy warto :) Suuper podusia :) Ja moze jutro cosik pomaluje :) Pozdrawiam :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz pokazać swoje dzieło,nie mogę się doczekać :)

      Usuń
  8. Nigdy nie robiłam, ale zainspirowałaś mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo intrygują mnie te wszystkie gadżety do malowania tkanin. Twoja poszewka wygląda świetnie, bardzo jestem ciekawa, jak po praniu, także koniecznie daj znać. Ja kupiłam kilka dni temu kredki. Kolorki bajeczne, ciekawe co z nich wyjdzie. Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny,uprałam poszewkę,ręcznie i nadruk nie zmył się!!! Hurrra :) Z czystym sumieniem mogę polecić wam zatem marker Sharpie do tkanin :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ładne :D o proszę to ja może narysuję sobie wieżę eiffla :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pod wrażeniem :) Ja kiedyś próbowałam farby do tkanin. Fakt, faktem, że nie schodziło. Ale nie można było prać rzeczy przez 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba szybciej wyprałam swoją pierwszą poszewkę ale ręcznie bo bałam się żeby w takim praniu w pralce farba nie popękała
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  13. Według mnie bardzo fajny efekt uzyskałaś...ciekawa jestem trwałości;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby wszystko zostało na miejscu po pierwszym praniu :)
      Buźka!

      Usuń
  14. Ja też doświadczeń w malowaniu tkanin nie mam żadnych, choć czasem człowieka kusi, żeby coś zmalować ;-) Fajnie Ci to wyszło, napisz koniecznie jak będzie po praniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro cię kusi to nie zduszaj tego w zarodku tylko łap za farby i do dzieła :)

      Usuń