piątek, 26 sierpnia 2016

Śliwki,mięta i nowy szydełkowiec.

Chyba przyszedł czas na małe zmiany kuchenne.
Poprzednie czerwone aranżacje zostały zainspirowane truskawkami,tak i aktualne zmiany zostały poczynione za sprawą owoców. Tym razem winne wszystkiemu są śliwki ;p
Natchniona potencjałem koloru tych owoców,poczyniłam małe roszady w kuchennych kątach.I jakże trafne jest powiedzenie Nigdy nie mów nigdy-zarzekałam się,że nie lubię koloru fioletowego w dekoracjach-nadal tak sądzę ale!-  ale jeśli chodzi o kuchenne dodatki to jednak może być ;p
Pomyślałam,że mięta będzie idealnym towarzystwem dla koloru śliwkowego.
Choć powiem wam szczerze,że nie wiem czy aktualny stan rzeczy długo się utrzyma- bo ja już zatęskniłam za czerwienią jarzębiny i żółtym kolorem słoneczników-to tak nastraja już bardziej jesiennie (choć lato jeszcze trwa) :))










Takie połączenie kolorów także w innych dziedzinach odpowiada mi-może coś się niebawem wydzierga w kolorze śliwki i mięty :)



Jak na razie z nowinek szydełkowych mogę wam zaprezentować Mysię .
Nie byle to jaka mysia a Mysia Prima Ballerina ;p




Niebawem powstanie kolejny stwór myszowaty -już nie tak cukierkowy ;p

Dziękuję za uwagę 
i
do następnego!





25 komentarzy:

  1. Wszytko tak pięknie się prezentuje :)
    a myszka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te kuchenne roszady wyszły Ci kapitalnie. :) Nigdy bym nie pomyślała ,że mięta i śliwka tak mogą do siebie pasować, a tu proszę duet prawie idealny... Czuję się zainspirowana, może i ja nakręcę wianek w tych kolorach. :)
    A mysia wyszła Ci ślicznie! :) Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę-bardzo mi miło,że cię zaskoczyłam :))
      Dzięki,pozdrawiam!

      Usuń
  3. fioletowo też pięknie :) ostatnio też zatęskniłam za tym kolorem. Miałam nawet wizję przemalowania czegoś na fioletowo w mieszkaniu. Jednak wiem, że może się szybko znudzić, co wtedy? Najlepiej skusić się właśnie na jakieś drobiazgi w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie tak jak piszesz :) Je nie zdecydowałabym się na przemalowanie czegoś większego na kolor fioletowy i przyznaję,że ten kolor jest u mnie chwilowo -pod wpływem impulsu wprowadziłam go do kuchnennego wnetrza ;p

      Usuń
  4. Cudowne te miętowe dodatki!
    Myszka też cudna, widzę że wróciłaś do szydełkowania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po miesięcznej przerwie ;p I znów wpadłam w ten szydełkowy rytm :))
      Buziaczki!

      Usuń
  5. Mycha jest cudowna! Podziwiam! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mysia Pysia jest cudna:-)))) No i mięta ze śliwką to zgrany duet:-))) Piękne kuchenne dekoracje stworzyłaś:-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mięta i śliwka idealnie się komponują. A do tego smacznie :)
    Szydełkowa balerina śliczna! Wszystko idealnie dopasowane.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oby się to piękne zestawienie utrzymało jak najdłużej! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W Twojej kuchni jest przepięknie! Mięte kocham i cudne masz te dodatki:)
    Ogółem jest pięknie!!!
    ściskam weekendowo kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana tak pięknie dobrałąś te kolorki, cudnie to wszystko wygląda, a Myszka jest boska!!!:-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mysia jest przepiękna, zauroczyła mnie :)

    Potrafisz stworzyć cudowny klimat przy pomocy dodatków!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne zdjecia zrobiłaś.Czekam na Twoje kolejne szydełkowe podboje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze cudownie!!! Mychą jestem zauroczona- CUDO!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. wspaniała myszka...ja dla swojej Natalki też zrobiłam na szydełku rodzinkę myszek, ale Twoja bije je urodą na głowe...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem dlaczego ale najbardziej lubię oglądać kadry z kuchni. Cudne dekoracje i kolory. Myszka przepiękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mysia przesłodka, gadzety kuchenne cudne

    OdpowiedzUsuń