Miał być kolor niebieski a konkretnie odcień indygo lub chabrowy jednak nie znalazłam materiałów w ciekawe wzory w tych kolorach ;/ Może ktoś coś gdzieś? Jeśli tak to dajcie namiary :)
Ostatnio wzięłam się ostro za szycie ponieważ mam zamiar w sobotę wystawić się ze swoimi szyjątkami .Nie na jarmarku,nie na festynie a na Zlocie Motocyklowym organizowanym w naszej mieścinie ;p Oczywiście muszą powstać poszewki z transferami tematycznie powiązanymi z imprezą ale także takie z materiałów w różne wzory i kolory-no bo przecież nie sami panowie są obecni na takich zlotach! Czasem są tam całe rodziny z dzieciakami włącznie. No więc sobie siedzę i szyję a w zasadzie siedziałam i szyłam bo suwaki mi się pokończyły ;/ Sterta skrojonych materiałów już czeka a ja niecierpliwie wyczekuję dostawy,oby do piątku doszły!
A w międzyczasie dziergam sobie troszkę.
Wciąż szukam nieco tańszej alternatywy dla sznurków i zpagetti ;p
Przyszło mi do głowy,żeby wykorzystać sznurki dekoracyjne i wędliniarski-wszak one też są bawełniane :)
Miałam pod ręką sznurek biało niebieski,wydziergałam koszyczek ale nie spełniał moich wymogów sztywności ;p Sprułam więc go . Potem zrobiłam koszyk ze sznurka wędliniarskiego ale i on nie był za bardzo stabilny,no to ten też sprułam ;p Kolejne podejście okazało się strzałem w dziesiątkę- koszyk robiony z podwójnego sznurka wędliniarskiego.Jestem mega zadowolona ponieważ koszyczek okazał się bardzo stabilny i nie załamuje się tak jak jego poprzednicy. Jedynym minusem jest to,że z dwóch szpulek przerabianych jednocześnie powstanie niewielki wyrób-mój ma ok.19cm średnicy i 7,5 cm wysokości. Jeśli chcieć zrobić większy,trzeba zużyć czterech lub więcej szpulek co daje nam koszt od 22zł wzwyż. Nie mam pojęcia jak to jest w przypadku zużycia sznurka bawełnianego,na jaki kosz wystarcza motek 100 metrowy?
No a druga sprawa to kolor- sznurek wędliniarski jest dostępny tylko w kolorze ecru.
Mam pomysł na kolejny koszyczek z wykorzystaniem jeszcze innego sznurka ;)
W końcu skończyłam girlandę mint z piórkami ;p
Proporczyki leżały w szafie chyba kilka miesięcy!
A tu zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości pani Magdy- to ta maskująca "falbana" bez falban i girlanda z poprzedniego posta ;)
Dziękuję pani Magdo!
A na zakończenie podrzucam wam ciekawy filmik,jak zrobić pleciony dywan bez użycia szydełka:
lub KLIK
Do następnego!
♥
...czyli jednym słowem nuda jest Ci obca ha ha ha ...piękne te plecionki, a i dywanik też bym taki przygarnęła, niestety moje dwie lewe nie nadają się do wyplatania:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za imprezę:)
Buziaki Aga z Różanej:)
Aga,może tak ci się tylko wydaje,z tymi lewymi ;p Ja też tak myślałam ale jak spróbowałam i załapałam to teraz nie mogę się od tego oderwać ;p
UsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam!
Ja szydełka, ani drutów w ręku nie miałam :(, ale jak patrze na Twoje prace to nabieram ochoty :)...tylko u mnie z czasem kiepsko, a teraz jeszcze w pracy mętlik i terminy gonią :(
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi umiejętnościami! :)
Miłego dnia! Marta
Kochana może i nie dziergasz ale za to jakie cuda drewniane i metalowe wychodzą spod waszych rąk! Każdy ma smykałkę do czegoś innego ,trzeba tylko próbować samemu odkryć do czego :)
UsuńUściski!
Śliczne te koszyczki!!!! Ten kremowy wpadł mi w oko:)
OdpowiedzUsuńA to zwykły sznurek wędliniarski,kto by pomyślał ;))
UsuńDzięki serdeczne!
hihi, ja też szukam alternatywy dla sznurka. co prawda nie dla mnie, a dla Mamy mej :P
OdpowiedzUsuńsznurek to koszt prawie 17zł za 100m, a wychodzi ponoć z niego kawałek 40/40cm, więc raczej niewielki.
girlanda z piórkami, przepiękna!!!
U mnie w pasmanterii nie ma motków sznurka a zamówić przez internet to wyjdzie 16-17 zł za sznurek + 12zł dostawa ;/ Ale 40/40cm to już taki konkretny koszyczek,jak dla mnie :))
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Podziwiam! Świetnie wziąć udział w takiej wystawce:) też chętnie kiedyś bym tak zrobiła. Chyba muszę spiąć poślady, bo się obijam. Nie szyję na "zaś" :) Girlanda i falbana prezentują się bardzo ładnie! Sznurki też super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też nie szyję na "zaś" bo potem co z tym robić?
UsuńNo ale na taką imprezę to trzeba wyprodukować parę wyrobów ;p Gorzej jak wrócę z powrotem ze wszystkim do domu ;p Ale tym będę się później martwić :)
Pozdrowionka!
Ja do dziergania nie mam niestety talentu ! A tu u Ciebie widzę talent wielki ! No i powodzenia na imprezie ... życzę dużżżżo...klientów ...Buzka :-) Dorota
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNo jestem bardzo ciekawa co to wyjdzie z tego mojego handlu ;p To jest impreza zamknięta i może nieco specyficzna klientela ale kto wie-może się pozytywnie zaskoczę :))
Pozdrawiam!
Piekne podziwiać ludzi którzy tak zręcznie szyja i dziergaja ,tez bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNo to trzeba podjąć próbę a nóż widelec dzierganie czy szycie stanie się i twoją obsesją :))
UsuńPozdrowionka!
Ten kremowy koszyk jest naprawdę ze sznurka wędliniarskiego ??? Piękny jest : ). Udanej imprezy Ci życzę i niech Twoje produkty schodzą jak ciepłe bułeczki. Co do koloru o którym marzysz to nic podobnego mi ostatnio w oko nie wpadło,a zaglądałaś do Pasmaszu ? Może tam coś by się znalazło ? Pozdrowionka : )
OdpowiedzUsuńNo własnie jedynie w Pasmasz są jakieś wzory indygo ale głównie róże i kwiatki ;/
UsuńKto by pomyślał,że sznurek wędliniarski tak dobrze się sprawdzi,prawda?! ;p
Uściski :)
Jak także podziwiam ludzi wyplatających takie cuda:) W dzieciństwie przy babci wiele się nauczyłam, ale teraz jakoś jeszcze nie miałam odwagi, mam nadzieję, że wszystko przede mną:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo to tym bardziej powinnaś podjąć próbę skoro kiedyś coś tam liznęłaś tego tematu :) A to wbrew pozorom nie jest aż tak trudne :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
u Ciebie Kochana nigdy nie mogę się nadziwić jak cudnie ! :)
OdpowiedzUsuńAleż mi miło :)) Dziękuję ci!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Piekne szyjatka-na pewno zrobią furorę!! filmik extra!!
OdpowiedzUsuńSię okaże ;p
UsuńFilmik fajny,prawda! Można samemu sobie upleść taki dywanik :)
Pozdrawiam!
Rewelacja :) gratuluję Karmelku!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMam pytanko, ile kosztuje taka grilanda jak ta na łóżeczku?
OdpowiedzUsuńKochana to zależy od długości i ilości proporczyków :)
UsuńFajny filmik, życzę dużo klientów podczas festynu:D
OdpowiedzUsuńOj dziękuję kochana ;)) Zobaczymy ;p
UsuńUściski!
Koszyczek wyszedł świetnie, podoba mi się bardzo, musze w końcu też jakiś zrobić! A jeśli chodzi o tańszy materiał to proponuję samodzielne wykonanie spaghetti, moja koleżanka zrobiła i ja uważam, że to rewelacja. Filmik dywanikowy mi się nie otwiera ale u Petr Bluszcz w Bluszczem oplatane tez jest instrukcja co i jak należy zrobić.
OdpowiedzUsuńFestyn motocyklowy na pewno będzie udany, z takimi pięknymi pracami nie może być inaczej!!!
buziaki, Ania
Ja też myślałam nad pocięciem koszulek ale najpierw trzeba mieć te koszulki bo jedna raczej nie wystarczy na kosz ;p
UsuńNie wiem dlaczego u ciebie się nie wyświetla filmik? Ale jak masz ochotę zobaczyć to podaję link:https://www.youtube.com/watch?v=b0lus0FjSlE :))
Dzieki,pozdrawiam!
koszyczek śliczny wyszedł!!! co do filmiku to wykonanie takiego dywanika by sporo kosztowała bo wełna czesankowowa lepszej ajkosci drogo wychodzi, bo kilkanaście złotych mnie kosztuje na małego misia...a z taniej akrylowej lub najtańszej czesanki to kiepski by wyszedł- fakt że milusio na takim dywaniku by się siedziało :)
OdpowiedzUsuńJa się nie znam więc nie wiem ,jeśli chodzi o materiał z którego robią takie rzeczy :)) Ale fajnie to wygląda :)
UsuńPozdrawiam!
ale pleciesz hihi no szydełkiem.... i naszyłaś już oj pracowita pszczółka jestes
OdpowiedzUsuńTo plecenie tak wciąga,że wciąż chce się więcej i więcej :))
UsuńDzięki,pozdrawiam!
No szalejesz niezle tym szydelkiem!:))
OdpowiedzUsuńCzasem coś tam się machnie ;p Moje wyroby i tak są najprostszymi z możliwych :)) Ale radochy ile jest przy tym i po tym ;p
UsuńUściski!
Ten kremowy koszyczek śliczniutki, rozpędzasz się w dzierganiu, ćwiczysz umiejętności i pięknie Ci wszystko wychodzi :))) Zazdroszczę bo u mnie ostatnio i brak weny, i brak chęci i sił do tworzenia..
OdpowiedzUsuńUdanego handlu zatem, oby wszystko się wyprzedało, pozdrawiam i powodzenia! :)))
Wiesz Marta a u mnie z kolei jakoś brak weny żeby zająć się wnętrzem swojego M ;p Ostatnio to tylko kwiaty w bukietach zmieniam ;p A nie,sorki-półeczka i dodatki w kuchni z mint zmieniałam na niebieskie ;p I nic poza tym ;p Ale chyba własnie przez to,że całą swoją energię skupiam na szyciu i dzieganiu.Coś za coś :))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
To świetna decyzja, że będziesz miała własne stoisko... jak tak patrzę na te wszystkie twoje szyjatka, to jestem pewna, ze rozejdą się jak świeże bułeczki:):):)
OdpowiedzUsuńcałuski moja kochana
Hehe,to się okaże w praniu czy jest z czym do ludzi się pchać ;p
UsuńDzięki kochana,pozdrawiam!
Bardzo podoba mi się Twoja girlanda w piórka :) Napracowałaś się przy koszyczkach. Gratuluję i trzymam kciuki za stoisko na zbliżającej się imprezie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
E tam w sumie takie koszyczki robi się raz dwa :))
UsuńDzięki,mam nadzieję,że coś tam z tego mojego handlu wyjdzie ;p
Pozdrawiam!
Śliczny kremowy koszyczek. i ta girlanda mint,piękna:)
OdpowiedzUsuńDzięki Edytko :))
UsuńUściski!
Sznurek wędliniarski :) Przechodzisz sama siebie oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa :) Zakochałam się w marynarskich proporczykach :)
OdpowiedzUsuńHehe ;p No czasem jakiś przebłysk jw głowie est ;p Mówię ci,sznurek wędliniarski znakomicie się sprawdza ale pod warunkiem,że przerabia się go z podwójnego motka :)
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Kolejne fajne pomysły u Ciebie:) Piękne materiały ...i trzymam kciuki aby temat ze stoiskiem powiódł się:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i serdecznie.
Dzięki,dzięki,Agatko-trzymaj te kciuki do niedzieli :))
UsuńUściski!
Od dawna, dawna myślę o proporczykach:) Może w końcu się skuszę ale ...ten dywan! Ja chcę:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńFajny,prawda! :)
UsuńJa też baardzo długo zbierałam się do wykonania swojej pierwszej girlandy ;p
Pozdrowionka!
prace wre u Ciebie....ja też ostatnio szydełkuję....miniaturowe drobiazgido domku mojej Natalki... ;-)
OdpowiedzUsuńO jejku ,no to jestem bardzo ciekawa tych drobiazgów szydełkowych w twoim wykonaniu! :)
UsuńPozdrawiam!
o rany - sznurek wędliniarski:) no no... extra się prezentuje! kto by pomyslał:)
OdpowiedzUsuńzauroczyła mnie girlanda z piórkami:)
Sznurek wędliniarski to moje odkrycie roku :))
UsuńDzięki,pozdrawiam cieplutko!
Koszyczki wychodzą świetne. Patrzyłaś za sznurkami w Castoramie? Do kartek używam czerwono-białego. Bodajże jest na nim 50 metrów. Ciekawe jakie wyszły by koszyczki ze sznurka jutowego. Jest co prawda cieniutki, ale np. na osłonki kwiatów pasowałby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Właśnie te biało niebieskie i biało czerwone sznurki kupiłam w Castoramie natomiast nie znalazłam tam takiego grubszego bawełnianego.
UsuńNo kochana odgadłaś mój plan na kolejny koszyk! Własnie będzie taki naturalny,ze sznurka jutowego ale nieco grubszego- o ile znajdę taki ;p
Uściski!
Kobieta cud, pracuś i normalnie słów mi brakuje:) Maszyna to chyba pali Ci się w rękach:) Z tym pruciem i zaczynaniem od nowa mnie powaliłaś. Przyznaję się z ręką na sercu, że ja bym już z nerwem i łzami rzuciła szydełko w kąt i czekała na kolejne natchnienie.
OdpowiedzUsuńE tam,robienie takiego koszyczka szybko idzie a prucie jeszcze szybciej ;p Poza tym ja uwielbiam dziergać takie koszyczki a nie narobię ich przecież w ilości hurtowej bo co z tym później robić ;p Dlatego prucie i zaczynanie od nowa to najlepszy sposób ;p
UsuńDzięki serdeczne,pozdrawiam :)
Girlandy robisz swietne tak samo jak poszewki:) strasznie mi się podobają a ten jasny koszyk u mnie na stole prezentowałby się genialnie z świeżymi bułeczakami:) pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńKochana,mówisz-masz,nic prostszego ;p
UsuńDzięki wielkie,pozdrawiam :)
Czasem tyle z planowania wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńNie obijasz się jednak - tworzysz :)))
Pozdrawiam cieplo Kochana
No a mi jakoś ostatnio z tych planów dekoratorskich właśnie tyle wychodzi ;p Ale to pewnie dlatego,że teraz skupiam się głównie na szyciu i szydełkowaniu :)
UsuńUściski!
No widzę, że osiągasz perfekcję jesli chodzi o szydełkowanie ;-)...a za magic ring dzięki jakoś o nim zapomniałam ;-)
OdpowiedzUsuńAle materiały są naprawdę cudowne, prace wyszły naprawdę super, a szydełkowania zazdroszczę :) ja się ciągle tego uczę i naumieć nie mogę... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSame ładności u Cienie, w końcu mam chwilę, żeby odwiedzić Twoje posty. A przy okazji muszę Co powiedzieć, że Drecotton owtorzył sklep stacjonarny w Bydgoszczy. po prostu niebo. Miliard materiałów, te co na stronce, tyle, że można kupować nawe po 20-30 cm, więc jakbyć coś potrzebowała w małych ilościach, to pisz. uściski!!
OdpowiedzUsuńChyba wolałabym już ba maszynie szycia się nauczyć, bo to nawet mnie interesuje. Druty niestety w ogóle... Ale uwielbiam podziwiać Twoje twory wiedząc ze sama nigdy takich nie zrobię... ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten koszyk, podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam