Jak nie szyję to dziergam,jak nie dziergam to...No właśnie,postanowiłam podjąć kolejną próbę w temacie decoupage także dziś wam oszczędzę widoku kolejnych szyjątek (ale ostrzegam-ciągle się szyje);p
Poprzednie moje podejście do metody decoupage miało miejsce przed Wielkanocą,kiedy to zrobiłam jaja w serwetkach-KLIK.Przyznam,że nawet mi się spodobały te moje "pisanki" ;p
Jednak moje pierwsze pudełko ozdobione tą metodą zrobiłam dwa lata temu i wyszło strasznie! Nawet już go nie mam więc nie mogę wam pokazać,tak dla fanu ;p Pudełko było z jakiegoś sztucznego,plastikowego tworzywa więc nie było mi szkoda go wyrzucić. Kilka dni temu kupiłam drewniane zawieszki serduszka,dwie na próbę. Nie powiem,żeby mi to wyszło idealnie ,z resztą zaraz same zobaczycie,ale tak mi się to serwetkowanie spodobało,że dokupiłam kolejne serducha ;p
Mój ostatni zakup w Kiku to miętowe nożyczki uniwersalne-tną rewelacyjnie także polecam!
Kosztują 5zł i nadają się do tkanin :)
Pierwsze dwa serduszka zostawiłam "surowe" i od razu nanosiłam serwetki:
przód
przód
tył
Kolejne zawieszki pomalowałam białą farbą akrylową a jedno najpierw potraktowałam na brzegach grafitowym kolorem i pociągnęłam świecą-w celu zrobienia tzw.przecierek.No i teraz wiem,że muszę zaopatrzyć się w różnej grubości papier ścierny ;p W domu miałam tylko bardzo grubo ziarnisty i taki delikatny,do końcowego wygładzenia.
Poza tym wydaje mi się,że jeśli serwetka ma inny kolor niż ozdabiany przedmiot,lepiej będzie wyglądać jeśli najpierw pomalujemy go na kolor zbliżony do koloru tła tejże serwetki.
A przynajmniej jeżeli mamy zamiar nanieść jedynie kawałek wybranego motywu i nie na cały przedmiot.
Takie odniosłam wrażenie robiąc te moje serducha-poprawcie mnie jeśli się mylę bo ja w tym temacie raczkuję dopiero-a nawet nie raczkuję a pełzam ;p
Te z motywem motylkowym w całości obkleiłam serwetką także tu nie było problemu z różnicą miejsc zaklejonych i tych bez ozdób-bo całość jest w serwetce ;p
Natomiast na serduszko różane naniosłam jedynie fragment serwetki i nie na całe serduszko,pozostawiając brzegi niezaklejone(no bo tam miały być i są te moje niby przecierki). No i te wolne miejsca różniły się nieco od reszty obklejonej,ponieważ tło serwetki jest lekko miętowe. Z resztą zaraz same zobaczycie:
I dla porównania- serduszko z tą samą serwetką z tym że jedno było wcześniej pomalowane białą farbą:
A na koniec poczęstuję was ciachem mega owocowym-z truskawkami i porzeczkami wszelkiej maści-mniam ;p
Do następnego :)
♥
Ja tą metodą już długo nic nie robiłam bo boję się przy moim małym dziecku wyciągać takich produktów jak klej. Zaraz wszystko ląduję do buźki. Ale nie powiem - kusisz ;) Jak dla mnie serduszko w róże bardzo ładnie wyszło. ;)) zdolniacha z ciebie ;)
OdpowiedzUsuńNo fakt-dziecię wszystkiego ciekawe więc trzeba bardzo uważać :)
UsuńDzięki serdeczne!
Piękne serducha, też mnie korci spróbować decoupage. Ale mi smaku narobiłaś na to ciasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to kochana jak cię korci to trzeba wziąć się do roboty ;p
UsuńDaj znać jak już coś zrobisz tą techniką!
A ciasteczkiem się częstuj ;p
Miłego dnia!
Jak dla mnie wyszły idealnie. Czy Ty wiesz, że ja szycia i tej techniki nie tykam?? Jesteś moim guru więc jeśli idzie o jedno i drugie. Dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że po tej mojej pierwszej próbie z pudełkiem też miałam niechcieja co do tej techniki no ale warto próbować i trenować :)
UsuńRany,dzięki serdeczne :))
Uściski!
Super serducha :) I ciasto pycha , dasz kawałek , do kawki ? :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńA częstuj się -co to jeden kawałek,tylko kubki smakowe sobie rozdrażnisz ;p
UsuńPozdrawiam :)
Super serducha :) Różane przepiękne!
OdpowiedzUsuńA ciasto...mmm :) Kusisz!
Pozdrawiam serdecznie :))
Taka ze mnie kusicielka ;p
UsuńDziękuję serdecznie,pozdrawiam!
Też kiedyś próbowałam...ale mnie nie wciągnęło..Twoje serca śliczne... A porzeczkowe ciasto pożeram oczami:)
OdpowiedzUsuńNie wszystko musi nas porwać i być tym,co polubimy :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Ładne są :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńPozdrowionka!
Wyszły pieknie :) podobnie jak ciasto z resztą ;)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia życzę.
Bardzo dziękuję :))
UsuńUściski posyłam!
Idealne! Masz wszechstronne zapędy artystyczne :) A na ciacho oczywiście się wpraszam :))) i kawę jeszcze poproszę :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! Marta :)
Zapraszam,zapraszam :) W prawdzie ciacha już nie ma ale nie problem ,w każdej chwili można upiec-akurat ten placek mi wychodzi ;p
UsuńDzięki,uściski!
twórcze ADHD powiadasz? :D nie ograniczaj się, bo pięknie Ci wychodzi :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Hihi,no tak jakoś ostatnio mnie nosi ;p Ale niestety moje M na tym ucierpiało i zastygło bez zmian ;p
UsuńPozdrawiam :)
No i wyszły pięknie :-) Wszystko to kwestia wprawy więc działaj śmiało, to zresztą wciąga!
OdpowiedzUsuńOj wciąga-tak jak szydełko ;p
UsuńDzięki kochana,ty jesteś mistrzem i podziwiam twoje wyroby-nie tylko z tej dziedziny!
Uściski :)
wesole serducha a ciacho ach pychotka
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)) A cisto rzeczywiście-pychotka! ;p
UsuńPozdrawiam!
O kochana a dasz przepis na ciacho? :)
OdpowiedzUsuńSerducha bardzo ładnie wyszły, jak dla mnie szczególnie pomalowane wcześniej na biało :)
Kochana,przepis z łatwością znajdziesz w necie,np.tu : http://majanaboxing.blox.pl/2012/06/Kruche-ciasto-z-truskawkami-rabarbarem-i-lekka.html
UsuńJa tylko od czasu do czasu zmieniam owoce-można dodać praktycznie każde,jakie kto lubi :)
Uściski!
Super te serca Ci wyszły,i to ciacho...mniam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko :))
UsuńCiacho takie mniam,ze zaraz zniknęło ;p
Pozdrawiam!
serduszka fajne :)))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńPozdrowionka!
Pięknie wyszły serca! Nie zrażaj się pierwszymi próbami, widzę , że będzie dobrze :)))
OdpowiedzUsuńZ tymi pierwszymi próbami to już tak jet,że jak coś nie pójdzie to czasem może nas zrazić ;p Ja tak miałam z niejednym działaniem,np.z transferami na materiale ;p
UsuńUściski!
No ale transfery na materiale wychodzą Ci pięknie, więc wniosek jest taki , jak napisałaś: nie zrażać się i próbować dalej.. :)
UsuńZgadza się,bo przecież praktyka czyni miszcza :))
UsuńPozdrawiam!
coś innego- coś pięknego!!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękne serduszka:) Zazdroszczę ci głowy pełnej pomysłów i takich zdolności:):):):):)
OdpowiedzUsuńA ciacho wygląda obłędnie:)
Wakacyjne całusy
Z tymi zdolnościami to tak różnie bywa ;p
UsuńDzięki serdeczne,miłego dnia!
Piękne serduszka! Na kawę i słodkie chętnie się skuszę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasia
Na kawę i słodkie to ja zawsze jestem chętna,także zapraszam ;p
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Kochana piękne początki:) Masz rację, że kolor tła powinien być dopasowany do serwetki, ale musimy pamiętać, by był jasny. Zawsze można pokombinować z farbami:) Gratuluję, bo serducha super!
OdpowiedzUsuńDzięki za wskazówki :) Na pewno jeszcze spróbuję :))
UsuńPozdrawiam!
Ciasto wygląda bardzo smakowicie. Serduszka są śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci serdecznie :)
UsuńPozdrawiam!
Serduszka pięknie wyszły:) a ciacho jak smakowicie wygląda,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I nawet smakuje dobrze ;p
UsuńDziękuję,pozdrawiam!
Piękne! Już nie mogę się doczekać kolejnych prac.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana! Z pewnością coś tam jeszcze wymodzę ;p
UsuńUściski!
częstuje się ciastem:) pyszne:) serduszka z motylami bardzo mi się podobają:) fajna dekoracja...
OdpowiedzUsuńJa lubię takie różne zawieszki,tabliczki itp.także nic dziwnego,że akurat za to się wzięłam ;p
UsuńDzięki kochana,pozdrowionka!
Ja moje rękodzieło zaczynałam od decoupagu... lata temu ale warto było:) Śliczne serduszka
OdpowiedzUsuńNo ja dopiero zaczynam w tej materii ;p Ale ta metoda i przedmioty nią ozdobiona podobają mi się od dawna :)
UsuńDzięki Ewuniu,pozdrawiam!
Serwetka na niepomalowanym drewnie najlepsza według mnie :) Pięknie Ci wyszło. Znowu wykorzystałaś wikol ? :)
OdpowiedzUsuńZgadza się,vikol rządzi ;p Tylko tym razem nie smarowałam klejem serducha -przyłożyłam serwetkę i po serwetce smarowałam ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Coś nowego, ale jak wspaniałego, piękne serducha :) Chodzi mi po głowie placek z porzeczkami, patrząc na twoje smakowite ciasto,
OdpowiedzUsuńbędę musiała wreszcie skusić się na porzeczkowe ciasto.
Pozdrawiam :))
Taki porzeczkowy misz masz to czysta rozkosz dla podniebienia :)) Trzeba zajadać je póki są. Chociaż ja w zeszłym roku zamroziłam sobie na próbę czarne porzeczki,żeby wykorzystywać je do ciasta i zdały egzamin mrożenia ;p
UsuńDziękuję,pozdrawiam!
Piekna dekoracja
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam :)
UsuńŚlicznie wyszły serduszka. Trening czyni mistrza więc jeszcze trochę i następne pudełko będzie na pewno piękne :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO pudełku na razie nie myślałam ;p Ale kto wie-może kiedyś...
UsuńDziękuję ,pozdrawiam!
Wszystkie wyszły bardzo ładne ale różane jak dla mnie wygrywa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRóżane dekoracje są takie słodkie i urokliwe,prawda?!
Pozdrawiam!
serducha zachwycają, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńGosiu,usłyszeć takie słowa(sorki-przeczytać) z ust twoich to zaszczyt bo ty jesteś niesamowita w tej dziedzinie ozdabiania :)
UsuńPozdrowionka!
Fajnie! Taka odskocznią od tego co na co dzień też jest dobra! Ciacho do mnie przemówiło...mmm
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba sobie zrobić właśnie taki mały skok w bok od tego co na co dzień :))
UsuńUściski!
A zdarzało mi się dekupażować, zdarzało :) Serduszka piękne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA już nie zdarza? :)
UsuńPozdrowionka!
Piękne serduszka.
OdpowiedzUsuńZ dwóch z tą samą serwetką wybrałabym to na surowym drewnie. A różane jest śliczne. Albo zrobiłaś doskonałe zdjęcie, albo wcale nie widać różnicy tła:)
Hehe ;p Nie no, tragedii nie ma ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam!
Powiem tak : jeżeli Ty dopiero pełzasz w kwestii deku,to powiem Ci,że jest to najładniejsze i najelegantsze pełzanie jakie do tej pory widziałam : ))) Ech,też miałam kiedyś fazę na deku czasem myślę o powrocie : )
OdpowiedzUsuńHehe,no dzięki serdeczne ;p
UsuńMoże tak dla odmiany i małej odskoczni od "rutyny" znów powrócisz do tej techniki? :)
Uściski!
Śliczne serduszka, bardzo lubię ten romantyczny różany motyw.
OdpowiedzUsuńOj jak mi tęskno do decu :-(