środa, 15 lipca 2015

Namiastka Prowansji- lawendowo mi!

Dziś nowy post a to oznacza zakończenie Uciekającej Wyprzedaży na moim blogu!
Pomysł Małgosi okazał się strzałem w 10! Dziękuję wam,że tak chętnie wzięłyście udział i że pomogłyście mi pozbyć się zalegających po kątach rzeczy ;p Ponoć kolejna edycja Uciekającej Wyprzedaży ma ruszyć we wrześniu także do tego czasu i ja coś pewnie znowu nazbieram i wystawię :))

A dziś nadal temat lawendowy.
No nic na to nie poradzę-będę zamęczać was tym ile się da ;p
Pokażę co nowego w moim "dziennym" (który jednocześnie jest naszą sypialnią-taki luksus mamy ;p).
Miało być jak co roku-morskie,marynistyczne klimaty.Potem miałam chęć na dodatki w kolorze indygo.No ale ostatnio znów mi się coś pozmieniało i "salon" zyskał lawendowe dodatki. Nie za wiele tego na razie ale też nie za dużo tego będzie.
Uszyłam poszewki-a jakże by inaczej,uszyłam serwetkę no ale pierwsze skrzypce gra prawdziwa lawenda :) 

                                                    









Planuję dorobić jeszcze ze dwie poszewki-może z transferami ?


                                                  
Chwilowo obrusik nie bardzo pasujący  ;p





Zrobiłam sobie także zawieszkę serducho -z lawendą rzecz jasna ;p
Chciałam w prawdzie coś bardziej delikatnego ale nie znalazłam odpowiedniej serwetki.





A tu moja nowa doniczka-od Darii i roślinka z Biedry ,która mnie mocno zauroczyła :)




Pamiętacie post Z wizytą u Darii- KLIK?
Otóż muszę się wam pochwalić,że teraz mogę na własne oczy zobaczyć i podziwiać dzieła własnoręcznie wykonane przez Darię.
Oto co mi się dostało:




Były jeszcze materiały i upominki dla całej rodzinki :))

Kochana,jeszcze raz DZIĘKUJĘ ♥




I tak  w przerwie między szyciem a gotowaniem soków  siedzę sobie na fotelu,popijam kawkę a wokół pachnie -
lawendowo...



Miłego dnia :)





                             

51 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobają te Twoje lawendowe klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje,bardzo mi miło :)
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Zapach musi być obłędny! Fajny klimacik, a obrus nie taki zły... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest obłędny szczególnie wtedy gdy lawenda jest świeżo po zerwaniu :)) Potem już tak nie czuć,niestety.
      Miłego dnia!

      Usuń
  3. Miło:) styl marynistyczny przeminie, a Prowansja trwać będzie...ja sama nie lubię zmian, lubię "wejść" w coś i brnąć coraz dalej i dalej odkrywając wciąż coś nowego, lawenda jest bardzo starym tematem, rzadko kto jej nie lubi...spokój i ten ujmujący zapach zawładnie każdą duszą... to jej sekret:)
    Buziaki
    Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś,trafnie to ujęłaś- lawenda oraz dodatki w takim stylu nieco shabby wprowadzają specyficzny klimat-także spokój i harmonię :)
      Chociaż styl marynistyczny także nadal lubię :)
      Uściski!

      Usuń
  4. Pedze dzis do sklepu po lawende!!!! cudowne fotki dzisiaj nam tu serwujesz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja niestety nie znalazłam w sklepach takiej typowej "francuskiej" lawendy.W marketach była ale jakaś taka nie lawendowa ;p
      Uściski!

      Usuń
  5. Ja w lawendzie jestem zakochana już od dłuższego czasu ;) dlatego też na Twoje zdjęcia nie mogę się napatrzyć ;))
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaś jestem świeżo upieczoną jej miłośniczką ;p I nie mogę się nią nasycić-ciągle mi mało :))
      Dzięki,pozdrawiam!

      Usuń
  6. Och! Jak to wszystko pięknie ze sobą współgra :)
    Miłego dnia!
    Marta:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie lewandowe akcentu, przywołują na myśl oazę spokoju :) Jestem przekonana, że u Ciebie w mieszkaniu tak własnie jest.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście,takie lawendowe dodatki wprowadzają zupełnie inny klimat do wnętrza.A z tą oazą spokoju to wiesz, raczej się nie da,mimo lawendy ;p
      Buźka!

      Usuń
  8. Kochana, Twój post dzisiejszy to strzał w 10-kę:) !!!!! Uwielbiam lawendę! Połączona z koronką to już w ogóle cudo!!!!
    Cudne podusie!!! Po prostu bajka!!! DZIĘKUJĘ Ci za dziś:) poprawiłaś mi humor:)
    całuski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak-lawenda + koronka-to jest coś co i ja lubię :)
      Buziaczki!

      Usuń
  9. piękne lawendowe klimaty
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim serduchu zawsze lawenda znajdzie miejsce :-) Zawsze w domu gdzieś te lawendowe dodatki są ... Marzę kiedyś żeby przed domem były łany lawendy ...jak na tych Twoich wcześniejszych zdjęciach :-) Lawendowe szyjątka Twoje rewelacyjne :-))) Uściski :-) Dorota :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och taki widok lawendowych grządek byłby czymś fantastycznym :)
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  11. lawenda jest prześliczna, lubię takie klimaty:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) A ja dostałam jakiegoś hopla na jej punkcie bo ciągle mi jej mało ;p
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Pięknie i pachnąco, latem nie może zabraknąć lawendy w żadnym domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety nie ma lawendy w doniczce.Nie mam ręki do kwiatów więc pewnie długo by u mnie nie wytrzymała ;/
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Uwielbiam lawendę, w Twoich aranżacjach wygląda (i chyba) pachnie cudownie. U mnie też w salonie pachnie lawendą z własnego ogródka.
    Doniczki tez zachwycające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doniczki idealnie sie wpasowały do lawendowego klimatu :))
      Uściski!

      Usuń
  14. Pięknie, jest wakacyjnie-lawendowo, i elegancko :)) Lawenda jest magiczna :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak- jest coś magicznego w tych kwiatach :)
      Buźka!

      Usuń
  15. w przyszłym roku koniecznie muszę zasiać/posadzić lawendę:) tak cudnie sie prezentuje że chce się ją mieć koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i ja spróbuję uprawy doniczkowej,zobaczymy co z tego wyjdzie ;p
      Uściski!

      Usuń
  16. Lawenda chyba nigdy mi się nie znudzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawenda ma to coś w sobie.No i ten klimacik z nią powiązany...wiadomo-shabby :))
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Bardzo mi się podoba :-) wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam lawendę! Jednoznacznie kojarzy się z gorącym latem i wypoczynkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie to wszystko uszyłaś :) Lawenda na takim materiale i w takim wykonaniu wygląda świetnie. A obrazek w ramce - cudo !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na obrazku jakaś krecha niepożądana się wkradła ;/
      Dzięki serdeczne,pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Nie ma jak stara dobra lawenda:-)
    Uwielbiam ten motyw i zapach lawendy, a otaczam się bukietami, które potem suszę.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje bukiety już się zasuszyły :) Szkoda,że już tak nie pachną intensywnie...
      Pozdrowionka :)

      Usuń
  21. Śliczne lawendowe klimaty. Musze się wybrać pościnać swoją lawendę, bo zanim to zrobię to zdąży przekwitnąć....ale tak ją uwielbiam w ogródku, że wciąż ociągam się, bo mi szkoda ciąć ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda,szkoda ale lepiej ściąć zanim całkiem przekwitnie :) I będziesz się nią cieszyć w postaci suszonych bukietów a może i jakimś wianuszkiem? :)
      Buźka!

      Usuń
  22. Ależ śliczny nastrój stworzyłaś! Lawendę uwielbiam więc nigdy jej dość ;) Poduszki rewelacja!!!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz-mi też ciągle jej mało ;p
      Pozdrawiam!

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Wprawdzie to nie to samo co pole lawendowe na którym byliście ale zawsze to jakaś namiastka :))
      Buziaczki!

      Usuń
  24. Piękne dodatki. Bardzo mi się podoba motyw lawendy, jest taki sielski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki sielski i taki shabby :))
      Dzięki serdeczne,pozdrawiam!

      Usuń
  25. Lawenda zawsze i wszędzie;) Bardzo mi się podobają Twoje dekoracje:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam taką kolorystykę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wyszło, poduchy, serducho, te obrazki, i oczywiście lawenda, wszystko razem :) U mnie część lawendy wisi już w pęczkach do suszenia w kuchni, reszta jeszcze w ogrodzie i tak żal mi jej ścinać tym bardziej, że trzmieli tam od groma.
    Podarków od Darii widzę cała moc :)))
    Pozdrowionka :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń