czwartek, 23 kwietnia 2015

Zaległości

Aż dziw bierze ale do tej pory nie szyłam igielników! Postanowiłam więc szybciutko nadrobić zaległości w tym temacie  . 
Nie raz widywałam na waszych blogach takie małe cudeńka albo i większe w  formie poduszek,które za każdym razem mnie zachwycały. Powstały więc moje pierwsze  karmelowe prototypy igielników :))

                                                 

Jak się okazuje pomysł z koronką jest idealny aby ukryć niedoskonałości po zszyciu "kwiatuszka" ;p






Poza tym szyjąc te maleństwa(chociaż nie są takie całkiem maleńkie), myślami byłam przy lipcowym Festiwalu Twórczo Zakręconych :)) Nawet wczoraj skrzynkę przytaszczyłam z zieleniaka i pomalowałam na biało bo kto wie,może i Karmelek się  tam pojawi  ;p

Zachęcam osoby zainteresowane,
zapewne głównie z lubelszczyzny,
do wzięcia udziału!
Fajnie by było spotkać kogoś z blogujących twórczo zakręconych :)


Pogoda w końcu dopisuje a u nas przeziębienie się przyplątało,jakby nie miało kiedy.

A w domu-nadal żółto:






Dziękuję wam serdecznie za wasze komentarze i odwiedziny!

Buziaczki i do następnego!


83 komentarze:

  1. Prześliczne igielniki, nawet nie wiedziałabym, który wybrać, wszystkie takie śliczne :))
    Cudnie wygląda żółć w Twoich wnętrzach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są Twoje zaległości :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli,że dobrze zrobiłam nadrabiając zaległości? ;p
      Ściskam!

      Usuń
  3. o matko jakie urocze te igielniki!!A ten w różyczki skradł moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :)) No proszę,nawet zwykły igielnik może skraść serducho :))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ślicznie Ci wyszły te igielniki. Każdy inny i każdy cieszy oko. Pozdrawiam słonecznie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie Ci wyszły te igielniki. Każdy inny i każdy cieszy oko. Pozdrawiam słonecznie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna sprawa, u mnie wiecznie się wszędzie plątają, bo nie mam jeszcze nawet przybornika. Pozdrawiam - też zasmarkana ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z tym przybornikiem to i u mnie tak jest,że coś tak mam ale i tak nici ,igły itp.szwędają się po różnych miejscach w domu ;p
      Buźka!

      Usuń
    2. ...że coś takiego mam ;p

      Usuń
  7. Iglaki są przeurocze :))
    Pozdrawiam cieplutko Kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam takie igielniki :) Twoje z koronką super są! I ten materiał w szyciowe wzorki...Wow!
    Muszę coś żółtego do nas przytargać, bo z twoich zdjęć energię czerpię właśnie;) Ach!
    A Festiwal wspaniała sprawa. Ja mam kawałek do Ciebie, ale może jakąś wycieczke wakacyjną zorganizuję;)? Fajnie byłoby się spotkać w większym gronie :)
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten materiał w szyciowe wzorki to transfery grafik :))
      Żółty we wnętrzu od razu napawa pozytywizmem i radością :))
      No fajnie by było ale wiadomo,że z drugiego końca Pl nikt nie zawita ale jak ktoś jest z lubelszczyzny to jak najbardziej :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Transfer :) No tak. Moja lekcja do odrobienia ;)
      Do Ciebie mam niewiele ponad 200 km;) A Lublin jest na naszej liscie miejsc do odwiedzenia na pierwszym miejscu.
      Napewno znajdą się chętni na taki Festiwal i spotkanie :)

      Usuń
  9. Śliczne igielniki:)
    U ciebie w domu tak słonecznie... wiosna pełną parą:):):)
    całuski kochana
    :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak,na razie jeszcze nie zamierzam rozstawać się z tym słonecznym kolorem :))
      Dzięki,uściski!

      Usuń
  10. Małe jest piękne :) i to właśnie Kochana w Twoich igielnikach się potwierdziło!
    Ściskam :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne ujęcia!! uwielbiam te kolory, oczywiście igielniki wyszły fantastycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie pomysłowe i urocze igielniki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne są ogromnie i do tego jest ich kilka : ). Aż mi wstyd bo po wielu,wielu latach szycia dopiero całkiem niedawno uszyłam sobie igielnik...w ilości sztuk jeden...Muszę się poprawić ; ). Pozdrawiam słonecznie : ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią-szewc bez butów chodzi-czyli krawcowa bez igielnika ;p Dobry i jeden.Ja miałam już mały igielniczek sprezentowany od znajomej blogerki ale swoich nie szyłam dotąd.
      Uściski posyłam!

      Usuń
  14. Igielniki wyglądają bardzo ładnie ;) Sama zaczynam uczyć się szyć i z pewnością sobie taki zrobię :)

    A co do forsycji na twoich zdjęciach... Można jeść jej kwiaty, które są bogate w witaminę C, smakują podobnie jak sałata :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz,nawet bym nie pomyślała,że można zjeść forsycję :))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  15. Igielniki wyglądają uroczo, ten w grochy najfajniejszy :)) Niestety na lubelszczyznę mam kawał drogi, a chętnie wzięłabym udział w takim festiwalu.Czekam więc na Twoją relację :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      No szkoda Ewuniu bo fajnie by było cię spotkać no i twoje cudne wyroby :)
      Uściski!

      Usuń
  16. Śliczne! Koronka dodaje im zdecydowanie uroku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :)) Koronka w ogóle nadaje wszelkim szyjątkom takiego klimatu i uroku :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  17. Świetne. Bardzo podobają mi się wykorzystane materiały, szczególnie te w kropki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :)
      No bo kropeczki to tak w ogóle są urocze i słodkie,prawda :))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  18. Ale słodkie te poduszeczki :)) szkoda że do Ciebie mam pół Polski bo pewnie na kiermasz też bym poszła lubię takie klimaty :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda ;/ Kurcze,czy żadna blogująca dziewczyna nie mieszka na lubelszczyźnie? ;p
      Dzięki,uściski!

      Usuń
  19. igielniki wyszły pięknie! ciekawe jakie nas jeszcze czekaja niespodzianki :)

    wysyłam buziaki, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe,no nie wiem kochana co mi jeszcze przyjdzie do głowy ;p
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Igielniki śliczne !!! Jak ktoś dużo szyje to myślę, że niezastąpione:) Żółty jako akcent w domu jest przeuroczy. U mnie też go nie brakuje, a nawet szykuje się post z żółtym w roli głównej:)
    Pozdrawiam Cię ciepło i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och,no to czekam z niecierpliwością na żółtą serię w twoim wydaniu :))
      Dziękuję Agatko,pozdrawiam!

      Usuń
  21. Cudne, też się zbieram za nie i zawsze coś innego
    Chyba u Ciebie posiedzę troszkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak zazwyczaj jest,że za coś się zbieramy ale po drodze jest jeszcze 1000 innych spraw lub rzeczy do wykonania ;p
      Zapraszam serdecznie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. Baardzo mnie to cieszy :))
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  23. Bardzo ciekawe wykorzystanie transferu,:)
    Małe nie pozorne, a jakie urocze.
    Pozdrawiam wiosennie i zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to w ogóle uwielbiam rzeczy z transferem więc jakże by mogło go zabraknąć na igielnikach :))
      Dziękuję,pozdrawiam!

      Usuń
  24. Jejku, jejku , jakie te igielniki są słodkie ;)) Rozpływam się :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Na widok takich cudeniek serducho mi przyspiesza,piękne ♥ pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Moim planem jeszcze na ten rok jest zakup maszyny do szycia i nauka szycia. Już. Dawno mi się marzyło... Wtedy takie igielniki bardzo by mi się przydały, bo posiadlabym już jako tako umiejętność szycia i igły zagościłyby u mnie w domu :)
    Jak zwykle piękne te Twoje szyjątka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to życzę aby marzenie jak najszybciej się urzeczywistniło :) Oj będzie szycie :))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  27. igielniki świetne:) patent z koronką maskującą genialny-nie wpadłam na to:) już parę takich igielników sobie uszyłam i obecnie czuję przesyt ale chętnie oglądam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi no ja tez troszkę jeszcze ich dorobiłam i chyba na razie wystarczy ;p
      Buźka!

      Usuń
  28. Śliczne igielniki. Praktyczne, a do tego stanowią bardzo ładną ozdobę.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet zwykły igielnik może ładnie wyglądać :))
      Dzięki,pozdrawiam!

      Usuń
  29. Piękne wybrałaś materiały :) Ostatnio też zrobiłam igielnik i nie długo pokażę u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę wyczekiwać twojej wersji :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  30. Radośnie u ciebie z tym żółtym kolorem:)) Kawał dobrej roboty wykonałaś z tymi igielnikami:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana!
      Żółty to czysta energia :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  31. Powodzenia na festiwalu:) Zainspirowałaś mnie tymi igielnikami:) Dawno czegoś takiego nie szyłam. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło,że mogłam nieco cię zainspirować :))
      Uściski!

      Usuń
  32. piękne igielniki :) sama muszę sobie podobne uszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam :) Takie niby nic a cieszy :))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  33. Sliczne! Takie drobiazgi a ciesza oko. Ja tez jeszcze nigdy nie mialam okazji aby uszyc igielnik... chyba musze w koncu o tym pomyslec :). Pozdrawiam z linkowego party u Diany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie-mała rzecz a cieszy ;p
      Pozdrawiam!

      Usuń
  34. Igielniki w druciaku ... są niesamowite, ozdoba sama w sobie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem tego zdania,że takie przedmioty mogą same w sobie być ozdobą :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  35. Śliczne! Pozdrawiam z linkowej imprezy u Diany.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zostaję u Ciebie :)
    Cudowne prace, cudownie inspirujesz
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mi miło!!!! Dziękuję serdecznie :))
      Pozdrawiam!

      Usuń