W programie mieliśmy:Gdańsk-akurat rozpoczął się Jarmark Dominikański, rejs Danuśką na Westerplatte, Łeba,Hel(oj tu to się nachodziliśmy ;p ),latarnię w Stilo(niestety znowu stchórzyłam),wypad rowerkami do Dębek no i oczywiście pielgrzymka do mekki wnętrzarskiej gdzie obłowiłam się nieco (w sumie to mąż też jakieś korzyści materialne z tej wizyty ma) :)
Morze oraz styl marynistyczny w dodatkach zarówno wnętrzarskich jak i ubraniowych uwielbiam- wspominałam już o tym nie jeden raz .Po powrocie znad morza znowu naszła mnie chęć na zmiany w moim M ,właśnie na dekoracje w tym letnim klimacie. Także chwilowo fioletowe poszewki i lawendowe postery schowałam do szafek-przyjdzie na nie czas zaraz po wakacjach a tymczasem ,choć przez chwilkę niebieskości zagościły także na salonach-no bo w kuchni są już od dłuższego czasu :)
Może nie jest typowo marynistycznie ale tak miało być ;p
Jak widać tak do końca nie pozbyłam się lawendy :)
A tu pachnące maślane ciasteczka z pewnym aromatycznym dodatkiem.Nie ja je robiłam-kupiliśmy kilka pudełek w pewnym cudownym,pachnącym miejscu niedaleko Olsztyna-może ktoś zgadnie gdzie zawitaliśmy?
O tym w następnym poście bo zdjęć trochę tam narobiłam :)
Po powrocie mój bluszczyk uraczył mnie takim widokiem- oplótł się już dookoła!!! A przed wyjazdem trochę mu brakowało do pełnego koła :)
Niestety kompletnie inny widok zastałam na balkonie-prawdopodobnie od sąsiadów z pietra wyżej ktoś wysypał jakiś biały proszek-nie mam pojęcia co to. Dużo białego proszku!Ponoć balkon był bielusieńki.Najgorzej,że moje petunie i surfinie ucierpiały z tego powodu-są całe pokryte tym cholerstwem ;/
Nieco je odkurzyłam ale to i tak niewiele dało.
Natomiast w skrzynce na listy czekał na nas Anonim-karteczka z tekstem: "Proszę nie zostawiać psa bo szczeka i wyje".
;/
Ech,jak dobrze mieć sąsiada...
Większość zdjęć robionych podczas naszego pobytu nad morzem była robiona komórka-szczerze powiedziawszy podczas takiej pogody nawet aparatu mi się nie chciało wyciągać z samochodu ;p
Wiało nieźle!
A w Gdańsku takie cuda można zobaczyć:
A to już nasz ostatni dzień pobytu nad morzem-właśnie tego dnia zaczęło się rozpogadzać ;p
No takie zdjęcia to ja mogę mieć-nie widać moich min ;p
Morze dało nam siłę?-to się okaże .
Plaża przytuliła nas zimnym piaskiem ale puszczam w niepamięć te niedogodności pogodowe.
Jedno mogę stwierdzić stanowczo-widok morza odpręża mnie i działa na mnie kojąco.
UWIELBIAM...
♥
Piękne widoki mimo wszystko:) Mam nadzieję, że udało Ci się jednak wypocząć:)
OdpowiedzUsuńMoje szkraby były w tym samym czasie nad morzem... Trochę dziadkom marudziły, ale mimo wszystko było sporo atrakcji, a o sztormowej pogodzie opowiadają nam cały czas:)
Oj tak,wypoczęliśmy,zrelaksowaliśmy się,mimo tych opadów ;p
UsuńSztormowa pogoda jest ponoć najlepsza bo najkorzystniej wpływa na rozpylanie jodu w powietrzu :) Także nawdychaliśmy się,że hej ;p
Piękne zdjęcia. Miłe wspomnienia pozostaną.:)
OdpowiedzUsuńCo racja,to racja!
UsuńPozdrawiam :)
My trafiliśmy z pogodą ale jak widzę nie narzekałaś na brak wrażeń.
OdpowiedzUsuńWidoki piękne , pozdrawiam
No bo kurcze co tu robić w taką pogodę-siedzieć w pokoju to ja mogę w domu a na wyjeździe trzeba korzystać ile się da :))
UsuńUściski!
Piękne kadry znad morza i cudny wystrój :-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana,uściski!
UsuńSzkoda, ze pogoda nie do końca dopisała, ale widać na zdjęciach, że nie nudziliście się, tylko wspaniale spędziliście czas :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Salon z dodatkiem niebieskości prezentuje się wakacyjnie i miło :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Zjeździliśmy się i złaziliśmy aż nie mieliśmy sił po powrocie do pokoju ;p Ale szybka regeneracja i rura do baru na plaży ;p
UsuńPozdrawiam!
Szkoda, że trafiłaś na kiepską pogodę. Ale ja i tak kocham nasz Bałtyk. Jest taki ciekawy i pachnący. A Twój salonik jest piękny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz trafiły mi się takie wakacje nad Bałtykiem,że się nie opaliłam ;p Ale trudno.Za to po powrocie do domu czekały na nas upały rodem z tropików ;/
UsuńBuźka ;0
no i super! morze jest cudowne, nawet bez pięknej pogody. najważniejszy jest ten jod... i powietrze, i klimat i szum fal... ech, nam się niestety nie uda w tym roku :(
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Zgadza się! Uwielbiam to wszystko,mogłabym codziennie przesiadywać na plaży :)
UsuńUściski!
Szkoda,że pogoda była gorsza,ale i tak cudne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńNo niestety nie mamy na to wpływu :) Ale i tak było fajnie!
UsuńPozdrowionka!
Ech,a ja zazdraszczam tego wypadu nawet mimo niepogody : ). Tęsknię za morzem tak bardzo cholernie,że aż do bólu...Dodatki bardzo piękne : ). Pozdrowionka : ). Aha i proszę wytarmosić ode mnie tę szczekającą i wyjącą bestię ; ).
OdpowiedzUsuńHehe,ok ,da się zrobić ;p
UsuńUściski!
Poduszki w marynarskim kolorze są urocze a zwłaszcza ta z motywem kwiatowym. Coś w tym jest, że po wizycie nad morzem odrobinę marynistyki chce się wprowadzić pod własny dach :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Już myślałam,ze w tym roku dam sobie spokój z tymi morskimi klimatami bo ileż można-co roku to samo ale po wizycie nad morzem znów naszła mnie ochota na takie dodatki.Ale tym razem nieco połączone z sielskimi kwiatuszkami z Ikei ;p
UsuńPozdrawiam :)
Dla mnie nad morzem zawsze można naładować akumulatory bez względu na pogodę.
OdpowiedzUsuńI trochę żałuję, że w tym roku morze nas ominie:-(
Piękne nowe poduchy uszyłaś:-)
Pozdrawiam:-)
Ja z chęcią mogłabym jeździć co roku na takie morskie wyprawy choć też nie zawsze to się udaje ;/
UsuńDzięki serdeczne.
Uściski!
Oj to już po urlopie ? ale zleciało :) super pamiątki
OdpowiedzUsuńA no szybko-za szybko ;p
UsuńUściski!
Pogoda kapryśna, ale co się nawdychaliśmy jodu to nasze:) Ciekawe czy się nie minęłyśmy na jarmarku albo w którejś uliczce?:) Na Hel chcieliśmy popłynąć, pogoda nas odstraszyła. Następnym razem będzie to obowiązkowy punkt wycieczki.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam,
Kasia
Kto wie :))
UsuńNa Hel pojechaliśmy samochodem bo o statku nie było mowy w taki wicher ;p
Uściski!
To prawda, nawet jak nie ma pogody - to sam widok tych pięknych krajobrazów, szum fal i morskie powietrze - potrafią zregenerować i dodać sił... :) Wnioskuję po zdjęciach , że wyjazd był udany :)))
OdpowiedzUsuńI ciekawa jestem skąd te smakowicie wyglądające ciasteczka...?
O tym już niebawem :)) Ciasteczek już nie ma :p
UsuńPozdrawiam!
No i już wiem :D Uściski! :)
Usuń:))
UsuńKochana, ale u ciebie pięknie z tymi niebieskościami i marynistycznymi dodatkami:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pogoda nie dopisała Wam, ale najważniejsze, że wypoczęliście:)
buziaki kochana
p.s. Też lubie takie zdjecia:):):):):)
Tego trzeba nam było-odpoczynku. Chociaż wcale nie oznacza to,że leżeliśmy bykiem ;p
UsuńUściski!
Piękne fotografie:) Odwiedziliście piękne miejsca:) Ja także lubię styl marynistyczny. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWiesz Moniko,w tych miejscach to już byłam nie jeden raz ale zawsze chętnie sie do nich powraca :))
UsuńPozdrawiam!
Może m a magię w sobie nawet jak wieje i leje :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się.Wicher da się znieść,gorzej z ulewą ;p
UsuńPozdrawiam!
Czasami pogoda jest kiepska ale kreatywna babka zawsze znajdzie pozytywy i pomysły na spędzenie czasu. Tobie się udało. Ja wybieram się nad morze. We wrześniu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam nad morzem poza sezonem,a bardzo bym chciała,tylko że czasu brak ;/
UsuńPozdrawiam!
Hel jest przepiękny, ja kiedyś leciałam nad półwyspem awionetką i zrobiłam chyba z setkę zdjęć :)
OdpowiedzUsuńO to dopiero musiał być widok!
UsuńPozdrawiam :)
Pięknie u Ciebie ;) rozmarzyłam się oglądając zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńNo tak z tą pogodą u nas jest niestety, Egipt to gwarancja pogody a nasze polskie wybrzeże jest kapryśne ale i tak piękne i warto tam wracać i wdychać jod i nacieszyć oczy cudownymi widokami. Cieszę się, że mimo wszystko się zrelakoswałaś i ja w odróżnieniu od Ciebie nie lubię zdjęc z niewidoczną twarzą więc czekam na bardziej wyraźną fotkę :)
OdpowiedzUsuńA niebieskości piękne, jest tak delikatnie, tak jak lubię. pozdrawiam, Ania
Tak czy siak uwielbiam nasze morze i zawsze chętnie tam wracam :))
UsuńUściski!
Fajna galeria. Podusie marynistyczne też super.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńPozdrawiam!
Na pewno Cię uskrzydlił, bo ze słów aż promieniuje wewnętrzna radość. Najważniejsze, że mimo braku słonecznej pogody cieszyliście się sobą, wykorzystaliście każdą wspólną chwilę. No i dołączam się do wezwania o wyraźne zdjęcie:) Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńHehe,może kiedyś się odważę i wrzucę fotkę bardziej wyraźną ale póki co na każdym zdjęciu wychodzę fatalnie ;p
UsuńPozdrawiam!
Piękne zdjęcia i cudne marynistyczne akcenty ślicznie się zrobiło u Ciebie w domku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niebiesko się zrobiło :))
UsuńDzięki Aniu,pozdrawiam!
Znowu świetne poduszki ! Ja nad Morze dopiero jadę także mam nadzieje ze mi pogoda dopisze bo nigdy nie byłam jeszcze. Ale widzę ze i tak było ciekawie:) Koło jest genialne.
OdpowiedzUsuńNo koło musiałam sobie kupić ;p Kiedyś myślałam,żeby sobie takie zrobić ale tak ładnie by mi nie wyszło ;p
UsuńMorze jest cudne-uwielbiam!
Piękne zdjęcia! Szkoda, że teraz nie wpasowałaś się z urlopem, kiedy taki skwar nawet tam, choć ludzi przybyło na pewno więc nie wiem, co lepsze :). Wystrój morski bardzo przypadł mi do gustu, szczególnie zdjęcie małych marynarzy :). Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńNo własnie nie wiadomo co z dwojga lepsze ;p To chyba już wolę tak jak było :))
UsuńPozdrawiam!
Szkoda, że słońca nie było, ale dobrze, że chociaż naspacerować się mogliście.
OdpowiedzUsuńOj spacerowaliśmy non stop ;p Fajnie było,szkoda że to tylko tydzień a z tego jeszcze dwa dni trzeba odliczyć na dojazdy ;/
UsuńPozdrawiam!