W prawdzie nie jest to szczyt lawendowego sezonu i większość kwiatów była już zebrana ale i tak można jeszcze podziwiać lawendowe kępki a wszędzie unosi się cudowny zapach...
Jak widzicie zdjęć można tam robić do woli i co ważne nieodpłatnie-bo wiem,że na niektórych plantacjach lawendowych pobierane są opłaty za robienie zdjęć!
Destylacja olejku lawendowego.
A po wejściu na poddasze ukazuje się taki oto widok:
Jest też miejsce gdzie można zaopatrzyć się w lawendowe upominki oraz sadzonki :
Właścicielki niestety nie poznałam ponieważ zajęta była pieczeniem kolejnych porcji ciasteczek :)
I na tym koniec wycieczki po Lawendowym Polu.
Pozostaje mi jedynie gorąco zachęcić was do odwiedzenia tego lub podobnych mu miejsc.
Ciasteczka niestety już zjedzone ;p
Do następnego!
♥
Ino pudełka się ostały heheh :) Cudne widoki a o zapachu już nie wspomnę :) Buziaki , miłego dnia kochana :)
OdpowiedzUsuńHihi,tu jeszcze były pełne ale nie długo to trwało ;p
UsuńPozdrawiam!
Fajna wycieczka!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :))
UsuńCudowne miejsce odwiedziłaś. Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńNa prawdę cudowne!!!! Polecam :)
UsuńAle pięknie ! Chciałabym tam zajrzeć kiedyś :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie bo na prawdę warto a najlepiej na początku lipca :))
UsuńPiękne widoki! Marzę aby je zobaczyć na żywo ;)))
OdpowiedzUsuńI ja o tym marzyłam a tu proszę- marzenie się spełniło :)
UsuńAleż trafiłaś do cudownego miejsca, niesamowite, że jest ono w Polsce! :))
OdpowiedzUsuńJak się okazuje w Polsce jest kilka takich miejsc! Wystarczy wpisać w Google pola lawendowe w Polsce i wyskakuje mapka :)
UsuńZapisuję sobie to miejsce do tych koniecznie do odwiedzenia! Pięknie:)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco!Wspaniałe wrażenia :)
UsuńPozdrawiam!
Niesamowite miejsce znalazłaś tak Polska Prowansja :) tak mi się marzy taki wianuszek :))
OdpowiedzUsuńLawendowy wianuszek to byłoby coś! Ja mam tylko dwa małe bukieciki ;p
UsuńChciałabym odwiedzić lawendowe pole. Na zdjęciach wygląda bajkowo, a na żywo ... jejku jak tam musi pachnieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pachnie niesamowicie!!!!
Usuń:)
Koniecznie musze tam być. Cudownie i pachnąco. Uwielbiam takie miejsca.
OdpowiedzUsuńOj pachnie tam cudownie a co dopiero jak by się pojechało tam w pełni sezonu!
UsuńAle miałaś przygodę. Widoki rajskie a zapach jeszcze lepszy pewnie.
OdpowiedzUsuńNo własnie taka piekna pogoda rozpoczęła się wraz z naszym wyjazdem znad morza ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystkie takie cudne miejsca daleko ale co roku nadzieja jest że kiedyś zrobie swoje zdjęcia z pięknych lawendowych pól
UsuńTo prawda,ja tez mam do takich lawendowych miejsc daleko ale akurat byłam w pobliżu więc jak mogłabym przejechać obok i nie wstąpić! :))
UsuńWspaniałe miejsce, szkoda, że mam tak daleko. Ale może kiedyś będę niedaleko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No właśnie ja też mam bardzo daleko do tego miejsca ale akurat trafił nam się wypad nad morze więc po drodze trzeba było wstąpić bo druga taka okazja może się nie trafić :)
UsuńPozdrawiam!
Kiedyś oglądałam program w tv o tym miejscu, od razu mi przypadło do gustu:)) Stodoła pełna lawendowych bukiecików jest ekstra:) Fajnie, że o nie zahaczyłaś i mogłaś nas po nim oprowadzić.
OdpowiedzUsuńJa też znalazłam to miejsce przez internet no i marzyłam żeby zobaczyć to na własne oczy.I poczuć :)
UsuńUściski!
Pięknie ;)) Przypomniała mi się moja wycieczka na plantacje lawendy... i pomyśleć, że to Polska, prawda? :)
OdpowiedzUsuńA jak się okazuje takich miejsc jest całkiem sporo w Polsce! Kto by pomyślał :)
UsuńPozdrawiam!
Cudowne miejsce,aż chce się tam być:)) Dzięki za super wycieczkę,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńAż che się tam być a jak już się było to chciało by się jeszcze wrócić :))
UsuńUściski!
Kocham lawendę i to bardzo !!! nawet w swoim ogrodzie mam jej sporo i już do ususzenia bukiety uzbierałam:)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce, słyszałam o nim a nawet czytałam ksiązkę autorstwa właścicielki. Podziwiam, może kiedyś też tam zawitam:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
No własnie chciałam kupić tą książkę ale kurcze nie mieliśmy kasy wypłaconej ;p A znowu u mnie w księgarniach nie widziałam jej ;/
UsuńLawenda jest cudowna!
Pozdrawiam :)
Oj! zazdroszczę Ci wizyty na Lawendowym Polu :-))
OdpowiedzUsuń:)) Cudowne miejsce!
UsuńPozdrawiam :)
Ale cudne miejsce:-) Po prostu bajka:-) Lawenda susząca się na strychu - fantastyczne ujęcie:-)
OdpowiedzUsuńAż się chce tam jechać:-)
A wyobraź sobie jak pachnie na tym strychu!!!!
UsuńUściski :)
Nie wiedziałam, że w Polsce są takie miejsca:) Muszę kiedyś się tam wybrać bo zapach musi być obłędny. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJak tylko wyjdzie się z samochodu to już czuć lawendę :) Jak się okazuje całkiem sporo jest takich miejsc u nas w Polsce,tylko,że niestety wszystkie tak daleko ode mnie ;/
UsuńUściski!
Ale bosko... miejsce zaczarowane, magiczne i pachnące... cudnie!!!
OdpowiedzUsuńściskam cię kochana:)
Zgadza się :) Warto się tam wybrać.
UsuńPozdrowionka :)
Wspaniałe miejsce odwiedziłaś, ależ musiało tak pachnieć :))]
OdpowiedzUsuńKlimat niesamowity :)
Oj tak! Chciałabym tam pojechać w szczycie sezonu ale nie wiem czy mi się uda ;/
UsuńPozdrawiam!
Mam to miejsce na liście :-)
OdpowiedzUsuńWarto je mieć na takiej liście Do Zobaczenia :))
UsuńPozdrawiam!
Dobrze wiedzieć, że w Polsce jest takie miejsce, gdzie można poczuć się trochę jak na Prowansji.Przepiękne pole i te suszki, cudnie pachnące, ach!!!Aż chce się tam być.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńChciało by się tam spędzić trochę więcej czasu a nie godzinkę :)
UsuńPozdrawiam!
Cudowne miejsce! Fajnie, że podzieliłaś się z nami wrażeniami i pięknymi kadrami :) Wprawdzie mam bardzo daleko i nie planuję podróży, ale będę mieć na uwadze to miejsce, bo może, kiedyś... uda się tam pojawić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też mam daleko do tego miejsca ale na szczęście zdarzyło się tak,że byliśmy "w okolicy" :)) Na szczęście dla mnie bo mąż to tak średnio pałał chęcią skręcenia z trasy na jakieś pole ;p Ale ciastkami to się zapychał ;p
UsuńPozdrawiam!
Ale cudne miejsce!!
OdpowiedzUsuńUściski
Zgadza się :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Jejciu,cudowne miejsce : ). Powiedz mi kochana czy tam na tych polach lawendy tez było pełno bąków i trzmieli bo u mnie są tych cholerników takie ilości,że nijak nie mogę tej lawendy ściąć : (
OdpowiedzUsuńNo właśnie wokół lawendy lata pełno bączków! Także to normalka ;p
UsuńUściski!
Piękne miejsce i nie trzeba daleko do Prowansji się wybierać po takie widoki.Super! Ciekawią mnie te lawendowe ciasteczka, pyszne? Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńMi osobiście i mojemu mężowi bardzo smakowały natomiast moja mama stwierdziła,że jak dla niej są za bardzo aromatyczne,znaczy się lawendowe ;p
UsuńPozdrawiam!
Dzisiaj w telewizji było o tym gospodarstwie, tam musi być cudownie pięknie i pachnąco.
OdpowiedzUsuńNa prawdę?! Kurcze,ja ostatnio praktycznie nie włączam tv,no szkoda,że przegapiłam bo mogłabym patrzeć na takie widoki godzinami :))
UsuńPozdrawiam!
Ale piękny klimacik !!!! dziękuję ,że mnie tam zabrałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cała przyjemność po mojej stronie :))
UsuńPozdrawiam!
Nawet nie wiedziałam, że w Polsce można uświadczyć takich widoków :)
OdpowiedzUsuńI wciąż przybywa nowych miejsc lawendowych! :)
UsuńPozdrawiam!
Ale cudowne miejsce. Nie miałam pojęcia o tym, że w Polsce są plantacje lawendy.
OdpowiedzUsuńA no są,jak się okazuje :))
UsuńPozdrawiam!
Ja mieszkam w Olsztynie wiec wpadam tam często. Przez rok mieszkałam w Kawkowie, ale wtedy nie było jeszcze pola :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mbie bo opisuje swoją wyprawę do muzeum. Jedno miejsce i dwa spojrzenia. Ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam.
Magda
Ja mieszkam w Olsztynie wiec wpadam tam często. Przez rok mieszkałam w Kawkowie, ale wtedy nie było jeszcze pola :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mbie bo opisuje swoją wyprawę do muzeum. Jedno miejsce i dwa spojrzenia. Ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam.
Magda
Ale ci fajnie!!!!!
UsuńZaraz wpadnę do ciebie :)
Pozdrawiam!
Widziałam kiedyś program o tym miejscu :) Urocze, sielskie i mega klimatyczne!
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta
Już kilka osób pisało,że widziało program o tym miejscu a ja niestety nie ;/ Ale za to na żywo mogłam podziwiać i rozkoszować się widokami i zapachem ;p
UsuńJak tam musiało pachnieć... jestem przekonana, że również nie wyszłabym z pustymi rękoma. Od dawna zachwycają mnie grube wianki lawendowe i zapewne w taki właśnie bym się zaopatrzyła!
OdpowiedzUsuńPatrz a ja nawet nie zapytałam o sprzedaż takich zasuszonych wytworów ;/ Tak to jest jak szybko trzeba oblecieć i obfocić jakieś miejsce ;/
UsuńPozdrawiam!
Cudowne miejsce. Uwielbiam zdjęcia lawendowych pól. Są niesamowite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Oj tak! Lawenda jest mega fotogeniczna :))
UsuńUściski!
To szkoda,że się nie spotkałyśmy w tym czarownym miejscu:) Może kiedyś? Twoja i moja relacja to już cały reportaż!:))
OdpowiedzUsuńMiałam to szczęście,że byłam tam pierwszy raz,kiedy p.Asia przyjmowała gości w domu,bo nie było jeszcze muzeum.To dopiero przeżycie
!Można tam zrobić setki zdjęć i ciągle wydaje się za mało:) Miło jest poznawać pasje ciekawych osób.Pozdrawiam.
Oj to miałaś super pierwszy raz! Ja niestety nie spotkałam pani Joasi ponieważ zajęta była pieczeniem ciasteczek :)
UsuńUściski!
To szkoda,że się nie spotkałyśmy w tym czarownym miejscu:) Może kiedyś? Twoja i moja relacja to już cały reportaż!:))
OdpowiedzUsuńMiałam to szczęście,że byłam tam pierwszy raz,kiedy p.Asia przyjmowała gości w domu,bo nie było jeszcze muzeum.To dopiero przeżycie
!Można tam zrobić setki zdjęć i ciągle wydaje się za mało:) Miło jest poznawać pasje ciekawych osób.Pozdrawiam.
No ja niestety nie poznałam pani Joasi.
UsuńA kiedy dokładnie byłaś na Polu? Ja byłam tam 2.08,jak wracałam znad morza także byłam tam tylko chwilkę bo mnie mąż poganiał ;p Fajnie by było się tam spotkać :)
Uściski!
Jak tam pięknie! Jak to jest przebywać w miejscu tak pachnącym? Czy ten zapach nie przytłacza?
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o tym miejscu. Wygląda wspaniale, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuń