Na ten upał najlepsza jest woda cytrynowa + chłodnik + lody ! No jeszcze można dodać do tej listy basen koło domu lub codzienne siedzenia w jakimś innym bajorze. Ale,że nie mam ani jednego ani drugiego pozostaje mi jedynie szybki zimny prysznic ;p Przez te upały nic mi się nie chce robić-nawet zdjęć torby,która powstała jeszcze przed wypadem nad morze. Nie chciało mi się jej obfocić a co dopiero usiąść do maszyny i coś szyć,a jest co szyć. Nic na to nie poradzę ,że taki żar tropików rozkłada mnie na łopatki bo aż tak ciepłolubna to ja nie jestem-najchętniej to bym leżała plackiem przy włączonym na okrągło "wiatraku" ;p Chociaż "wiatrak" tak czy siak "chodzi" i chłodzi non stop.
Nie chciało mi się ale w końcu się spięłam i zrobiłam sesję torby DIY ;p
Torba powstała z tzw.dresówki szarej.Bardzo mi się podoba ten materiał i produkty z niego stworzone,także te ubraniowe czy pościelowe. Ale żeby torba nie była zbyt lekka i miękka ,w środku jest wykonana z grubej surówki bawełnianej.Rączki też ma takie a do tego skórkowe elementy- dopinany pasek oraz zapięcie-także z paska.
Te wielkie koła ,do których pasek dopinam znalazłam w czeluściach jednej z szuflad-pierwotnie były przy pasku którego nigdy nie nosiłam (a chciałam już go wyrzucić) ;p
Dawno zamieszczałam coś zjadliwego na blogu więc dziś nadrabiam zaległości.
Do tej pory myślałam,że nie lubię chłodników ale dwa dni temu zmieniałm zdanie :) Okazało się,że bardzo mi odpowiada taka letnia wersja zupy a przynajmniej ta wersja!
CHŁODNIK OGÓRKOWO-CZOSNKOWY
-2 jogurty naturalne typu greckiego,
-1kg świeżych ogórków,
-4 ząbki czosnku,
-koperek,
-sól,pieprz do smaku,
-kiełbasa
-bułka czosnkowa z Biedry
Ogórki umyć,obrać,pokroić i rozdrobnić w blenderze lub mikserze,dodać jogurty,drobno pokrojony czosnek,dalej miksować.Dodać drobno posiekany koperek,sól i pieprz.
Schłodzić w lodówce!
Przelać do miseczek/talerzy, dodać pokrojoną w kostkę i podsmażoną kiełbaskę (dla wegetarian i nie lubiących kiełbasy oczywiście wersja bezmięsna),posypać koperkiem,ewentualnie ozdobić kawałkami ogórka.
Podawać z bułą czosnkową z Biedry :))
SMACZNEGO!
Do następnego!
♥
Mogłabym wogóle nie wychodzić z Twojego bloga i podziwiać i podziwiać i podziwić i tak w koło. Chylę czoła przed Twoimi zdolnościami. To co tworzysz jest przepiękne i gdybym tylko wygrała w totka wszystko bym wykupiła
OdpowiedzUsuńHehe,no to życzę ci wygranej z całego serce :))
UsuńDziękuję,bardzo mi miło!
Uściski posyłam :)
Witaj Karmelko :) oj ja też tak mam od aparatu, maszyny i komputera dalekim łukiem przechodzę ;)
OdpowiedzUsuńTorba jest rewelacyjna Ty zdolna kobietko :))) Oczywiście nie mogło na niej zabraknąć transferu, w czym jesteś również mistrzynią :)))
Pozdrawiam
Iwona
Dzięki Iwonko za tak miłe słowa :)) Transfery uwielbiam więc co racja to racja-nie mogło go zabraknąć także i na torbie ;p
UsuńUściski!
Piękne kadry i piękna torebka. Bardzo fajny pomysł z tą naszytą łatką transferową. ;)
OdpowiedzUsuńA co do upału to też mnie on wykańcza. Robótki stoją w miejscu...
Oj to widzę nie jestem osamotniona w tych moich niechciejach ;p
UsuńDzięki,pozdrowionka!
Wczoraj zrobiłam chłodnik litewski, mniaaaaam na taki upał chłodnik to znakomity pomysł :)
OdpowiedzUsuńP.S. czy torba jest na sprzedaż?
Chłodnik litewski to z buraczków,czy tam z botwinki? :)
UsuńSzczerze powiedziawszy to nie myślałam o sprzedaży ;p Ale pewnie można by było coś wykombinować w tym temacie jeśli jesteś chętna :))
Pozdrawiam!
śliczna torba, mi też podobają się dresówki pod każdą postacią
OdpowiedzUsuńa chłodnik muszę spróbować brzmi smakowicie:)
Dresówka to fajny materiał. Nawet "pluszaki" z niej uszyte super wyglądają :))
UsuńJa lubię połączenie świeżych ogórków z czosnkiem więc ten chłodnik jest dla mnie akurat ;p
Miłego dnia!
Chłodnik brzmi pysznie, ale w naszym domu tylko ja i mąż byśmy go jedli. Dzieciaki jakoś nie przekonały się jeszcze do takich wynalazków. Z chłodników jedzą tylko...lody :)
OdpowiedzUsuńHaha,to chyba wszystkie dzieci tak mają ;p
UsuńFajna torba! Naszywka w moim guście:) Szczerze zazdroszczę umiejętności szycia:) Można sobie wyczarować co się chce!
OdpowiedzUsuńNapisałam słówko pod lawendą:) Pozdrawiam serdecznie.
Można sobie uszyć co się tylko...umie ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam cieplutko!
Fajna torba! Naszywka w moim guście:) Szczerze zazdroszczę umiejętności szycia:) Można sobie wyczarować co się chce!
OdpowiedzUsuńNapisałam słówko pod lawendą:) Pozdrawiam serdecznie.
Fajna torba! Naszywka w moim guście:) Szczerze zazdroszczę umiejętności szycia:) Można sobie wyczarować co się chce!
OdpowiedzUsuńNapisałam słówko pod lawendą:) Pozdrawiam serdecznie.
Niesamowita jest ta torba...
OdpowiedzUsuńJeju,dziękuję serdecznie :)) Ale mi miło :))
UsuńPozdrawiam!
Torba rewelacyjna. Fajny, delikatny kolor.Takie mi się podobają :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie połączenie :))
UsuńDziękuję serdecznie,pozdrawiam!
Rewelacyjna! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :))
UsuńUściski posyłam!
ale genialna torba, nie wpadłabym na pomysł uszycia jej z dresówki, cudna, pozdrawiam!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki serdecznie :))
UsuńNo mi się podobają torby własnie z dresówki :))
Pozdrawiam!
Taki chlodniczek na upaly najlepszy ☺ a torba jest super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj tak a poza tym w taki upał to i jeść się tak bardzo nie chce.Jak już to coś lekkiego i chłodnego najlepiej ;p
UsuńUściski!
Pysznosci... Torba ciekswa i oryginalna.. Fajna pomysł miałaś. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńPomysłów było kilka ale wykonanie mogłoby być nieco lepsze ;p Nie wiem czy to widać ale jedna rączka bawełniana ma zszycie bo zrobiłam ją z resztek bawełny ;p
Buziaczki!
Ja do chłodnika uwielbiam smażone talarki ziemniaczane :)
OdpowiedzUsuńO widzisz,nie pomyślałabym o takim dodatku :) Raczej jak już to obstawiałabym jakieś grzaneczki pokrojone w kostkę :))
UsuńPozdrowionka!
Torba dla wymagającej kobitki. Bardzo ładna :) A chłodnik w sam raz na te nasze upały, ufff...
OdpowiedzUsuńHehe,a wiesz kochana jakie ja miałam dylematy przy jej szyciu-co do wyglądu i poszczególnych elementów ;p
UsuńBuziaczki!
Oj, ja wczoraj uszyłam torbę w końcu. Taka prościnka, a na raty to szycie, bo za ciężko.
OdpowiedzUsuńTwoja torba jest naprawdę genialna! Brawo za pomysł i wykonanie :)
Pozdrawiam słonecznie :)))
Dzięki serdeczne :)
UsuńWiesz co,ja mam powycinane trójkąty na girlandy a w ogóle mi się nie chce zasiadać i ich pozszywać ;p Dobrze,że mam czas do 17.08,może niebawem się zabiorę za to-no w sumie będę musiała ;p
Pozdrawiam!
Nie spodziewałam się, że dresówka w roli torby może tak fajnie i luzacko wyglądać. Z drugiej strony pasek nadje charakteru i podkreśla styl. Zestawienie jak najbardziej korzystne, gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, w te upały szybki prysznic, lemoniada z kostkami lodu i "nie chce mi się nic" nawet leżenie jest męczące;)
Przetrwamy upały ;)
Buziaki Kochana!
Dziękuję ci :)
UsuńUwielbiam połączenie karmelowego koloru skóry z innym materiałem a ostatnio dresowe rzeczy podbiły moje serce :)
He,zgadza się-w taki upał to nawet podczas leżenia człowiek się męczy ;p A zaraz będzie zima i będziemy narzekać na mróz ;p
Buźka!
Torba jest rewelacyjna!!! Piękna:)
OdpowiedzUsuńA chłodnik na pewno sprawdził się na te upały:) pychotka!
ściskam cię kochana
Dzięki kochana:)
UsuńChłodniki na taki upał to jedyna słuszna opcja pożywienia ;p
Uściski!
No i piękna torba już uszyta :) Pewna jestem, że sprawdziła się podczas wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak,torba zaliczyła już swój pierwszy wyjazd :))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Torba jest po prostu fantastyczna:-) Wygląda fantastycznie, a z niebieskimi dżinsami i butami na obcasie to już w ogóle odlot:-)
OdpowiedzUsuńChłodników niestety nie jadam, nie wiem dlaczego, ale do mnie nie przemawiają. Kiedyś malowałam meble u koleżanki i ona zrobiła taki chłodnik (tylko jej był różowy), strasznie się męczyłam by go zjeść i nie zrobić jej przykrości, ale to stanowczo nie moja bajka:-(
Pozdrawiam:-)
Ja też chłodników nie jadałam ale ten posmakował mi i to bardzo.A taki różowy to pewnie z botwinki? Za botwinką to i ja nie przepadam ale kto wie,może chłodnik z niej akurat by mi podpasował ;p
UsuńBuźka!
Uwielbiam chłodniki :) A torba świetna!
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta
Dzięki Martuś!
UsuńJa pomału zaczynam się przekonywać do chłodników ;p
Pozdrawiam!
Torba wyszła cudownie!!! W życiu bym takiej nie uszyła!
OdpowiedzUsuńHaha bo uszyłabyś o wiele lepszą :))
UsuńŚciskam cię kochana!
Zgadzam się , że te upały wykańczają :/
OdpowiedzUsuńTorba rewelacyjna!
a chłodnika nigdy nie jadłam, twój przepis łatwy i chyba smaczny ;) trzeba wypróbować.
Pozdrawiam
Smaczny,smaczny o ile ktoś lubi takie połączenie smakowe :)) Polecam!
UsuńNo jaka super torba :)) i pasek się przydał :))
OdpowiedzUsuńNo właśnie,czasem warto coś zostawić mimo,ze wydaje nam się,ze się nie przyda ;p
UsuńBuźka!
Co ja bym dała za taką torbę.....:)
OdpowiedzUsuńHehe,rozumiem,że torba może być :)
UsuńPozdrawiam
Lubię chłodniczki, rbię z buraczkami najczęściej, a torba wyszła super. , uściski
OdpowiedzUsuńA ja właśnie z buraków jakoś tak omijam szerokim łukiem ;p
UsuńDzięki,pozdrawiam :)
Upały odbierają wszelkie siły. Ale kiedyś się skończą.
OdpowiedzUsuńSuper torba. Fajnie czasem uszyć coś dla siebie ;)
No w te upały to mi nie po drodze było do maszyny ;p Już bardziej do lodówki-po lody ;p
UsuńPozdrawiam!
Ale fajną torbę zrobiłaś, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!!!
UsuńUściski :)
to prawda ,że upały nie zachęcają do pewnych prac...u mnie też niewiele się dzieje....poza odrobiną szydełkowania....
OdpowiedzUsuńFantastyczna torba! Chce taka!
OdpowiedzUsuńTorba rewelacja!! Idealna do pracy, na spacer i przedewszytkim zmieści wszystko co trzeba :)) Hihi, ja ostatnio też robiłam chłodnik :)))
OdpowiedzUsuńTorbiszon jest rewelacyjny,no ale o tym,że taki będzie to ja już wiedziałam po pierwszych zajawkach : ). Upał i mnie daje się we znaki tym bardziej że cały czas zasuwam na wysokości lamperii coby jak najszybciej domek dopieścić i w końcu się wprowadzić a końca nie widać wciąż dochodzą jakieś nowe pierdoły,ech no nic trza się wziąć w garść ; ) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTorba pasowałaby do moich dresów. Mam ich kilka w tym kolorze, lubię szarości. Fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuńJest i ona. Torba wygląda świetnie z tymi dodatkami i w takim połączeniu kolorów :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię torebki z takim paseczkiem naturalnym:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chłodnikiem, ale torby uwielbiam! Ta jest świetna.
OdpowiedzUsuńPiękna torba, cudna. A zdradzisz wykroje? jak to uszylas?
OdpowiedzUsuńNie miałam wykroju, na tzw.oko robiłam ;p
Usuń