sobota, 15 czerwca 2013

Czereśniowo i odjazdowo

Dzisiaj w moim jadłospisie królują,
obok koktajlu truskawkowego rzecz jasna,czereśnie.
Mmm...Jak się dosiądę,to nie mogę przestać jeść :)

                                                                       

                                    I "słoiczki" pepcowe

                                                                             




Każdy dzień tego tygodnia mam wypełniony po brzegi jakimiś sprawami,aż czasem nie wyrabiam się na zakrętach. Dzisiejszy dzień także był intensywny.I odjazdowy-jak w tytule :)
                      
                      


                      
      Od wczoraj w moim mieście jest zlot
                 motocyklowy.

        Mój mąż jest w swoim żywiole :)            Oj było TROCHĘ cudeniek...
       I spełniłam jedno swoje marzenie-
       przejechałam się Hondą Goldwing!

                       




                   





                      

2 komentarze:

  1. Przyjemne hobby, zawsze mi się marzyło przejechać takim wypasionym motocyklem oczywiście jako pasażerka, z rozwianym włosem ma się rozumieć :))
    serdeczności!!

    OdpowiedzUsuń