wtorek, 4 czerwca 2013

Moje poduchy

Oczywiście rządzi turkus ,biel i czerń.

Bardzo długo szukałam takich, które przypadną mi do gustu.
Biało czarna w pasy wszystkim znana :)
Te turkusowe przerobione zostały przez moją mamę z jednej prostokątnej poszewki,
natomiast ta w pepitkę powstała
 ze spódnicy.
 Obydwie rzeczy zakupione w sh (secend handzie). To była miłość od pierwszego wejrzenia  :) 

Niestety nie posiadam-jeszcze-maszyny do szycia. Dobrze,że mama może poratować :)





P.s.Na zdjęciach poszewki wyszły bardziej niebieskie
niż są w realu.

3 komentarze:

  1. najwyższy czas kupić sobie maszynę do szycia :) to naprawdę fajne i wciągające zajęcie. miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana,uwierz mi-noszę się z tym zamiarem już czas jakiś,ale jak to w życiu bywa-zawsze coś ...
      :)

      Usuń
  2. poduchy super! mam parę takich rzeczy z których materiał mam zamiar wykorzystac na poduchy.... kiedyś....jak siądę...:-))

    OdpowiedzUsuń