sobota, 16 listopada 2013

Świętowanie czas zacząć...

I nie ma to nic wspólnego z nadchodzącymi Świętami,o nie. Rzecz dotyczy moich osobistych świąt :) Ponieważ 18.11. obchodzę imieniny a 26.urodziny,od dziś zaczyna się u mnie dwutygodniowe weekendowe przyjmowanie gości. Niestety nie jestem w stanie przyjąć całej rodziny za jednym zamachem,dlatego też dziś sprosiłam swoją rodzinkę,jutro rodzinę ze strony męża a za tydzień znajomych.Od rana się krzątałam i dopiero teraz mogę spokojnie usiąść i chwilkę odetchnąć.Dosłownie-chwilkę.
W dzisiejszym poście będzie kulinarmie. Zdjęcia zrobiłam jeszcze przed podaniem,nieudekorowane ale to tylko dlatego,że później nie będzie czasu na pstryki ;)

                            
Ciasto Key Lime Pie
Robiłam pierwszy raz,ciekawe jak wyszło :)

Sałatki:meksykańska i z ananasem-
Pychotka...

No i na życzenie córy-"oponki"

                          Do następnego :)

16 komentarzy:

  1. Ale pyszności! Toż ja się do Ciebie wpraszam :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego!!! Miłego imprezowania:)
    Uwielbiam oponki, narobiłaś mi smaka;)
    Ps. ja też jestem z listopada - 28:)

    OdpowiedzUsuń
  3. imprezy na raty - skąd ja to znam:)) 100 lat!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego Naj!! Pychoty zrobiłaś,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nawet przyznam,że ciacho wyszło ;)
      Dziękuję!

      Usuń
  5. Sto lat!!!!! Ale goście będą mieli pyszne przyjęcie!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goście jak się "rzucili" na sałatki to myślałam że zaraz zbraknie :))
      Dziękuję!

      Usuń
  6. Wszystkiego naj!!!! A jedzonko pyszne, nawet bardzo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj pyszności...takie świętowanie to ja rozumiem;))
    Najlepsze życzenia;)))
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń